Transfobia w Dzień Dobry TVN. Rozmowa Jarosława Kuźniara i Anny Kalczyńskiej
Dzisiejsze wydanie Dzień Dobry TVN, poprowadzili Anna Kalczyńska i Jarosław Kuźniar.
Anna Kalczyńska: Cieszymy się, że bracia Coen pozostają braćmi.
Jarosław Kuźniar: Zdecydowanie tak, bo słyszeliśmy, że w show biznesie z tą płcią różnie bywa. Zaczyna się od jednego brata, od jednej siostry, przepraszam, a później wszyscy idą tą drogą.
Komentarz Fundacji Trans-Fuzja, organizacji pozarządowej działającej na rzecz osób transpłciowych:
Fundacja Trans-Fuzja wyraża głębokie zaniepokojenie słowami, jakie padły w programie „Dzień dobry TVN” w dniu 21 marca 2016 r. Podczas prezentacji materiału dotyczącego aktora Aldena Ehrenreicha i jego udziału w nowym filmie braci Coen, pomiędzy prowadzącymi program Anną Kalczyńską i Jarosławem Kuźniarem rozegrał się dialog następującej treści :
Anna Kalczyńska: Cieszymy się, że bracia Coen pozostają braćmi.
Jarosław Kuźniar: Zdecydowanie tak, bo słyszeliśmy, że w show biznesie z tą płcią różnie bywa. Zaczyna się od jednego brata, od jednej siostry, przepraszam, a później wszyscy idą tą drogą.
Słowa te odczytujemy jako niewybredną uwagę, noszącą cechy transfobii, do ujawnionej niedawno transpłciowości Lilly Wachowski oraz wcześniejszego coming outu i korekty płci Lany Wachowski. Odnosimy wrażenie, że żywy wciąż temat transpłciowości sióstr Wachowski stał się w tym przypadku pretekstem do kpiny. Niepokoi nas, że prezenterzy zdają się traktować zagadnienie transpłciowości, jak zjawisko z pogranicza sensacji i taniej rozrywki, które staje się polem do żartów niskich lotów.
Fakt ujawnienia transpłciowości sióstr Wachowski nie uprawnia do wyciągania wniosków, że inne znane w masowej kulturze rodzeństwa będą ujawniać transpłciową tożsamość. Takie podejście do tematu przez prezenterów TVN zdaje się sugerować, że nie rozumieją oni istoty transpłciwości i uważają ją za widzimisię osób dokonujących publicznych coming outów.
Chcemy wierzyć, że Anna Kalczyńska i Jarosław Kuźniar nie wykazali w tym przypadku złej woli, a jedynie niewiedzę i niefrasobliwość. Dlatego pragniemy poinformować Ich, że transpłciowość wynika z odczuwanej tożsamości płciowej, niezgodnej z płcią określoną przy urodzeniu.
Tożsamość płciowa jest przyrodzonym dobrem każdego człowieka, a życie w zgodzie z własną tożsamością należy do elementarnych praw człowieka. Nikt nie ma prawa oceniać tożsamości płciowej innych osób, a tym bardziej – kwestionować jej i czynić z niej pretekstu do niewybrednych żartów.
Pragniemy podkreślić, że społeczne nastawienie do osób transpłciowych jest wciąż dalekie od poprawności. Składają się na to zarówno brak wiedzy o problemie, zwykła nietolerancja motywowana konformizmem wobec obowiązującej cisnormy, jak i skrajne postawy fobiczne reprezentowane przez różne środowiska. Osoby transpłciowe na co dzień realnie spotykają się z różnymi przejawami nieakceptacji, do których należą również niewybredne żarty na temat ich i ich tożsamości płciowej. Stoimy na stanowisku, że słowa wypowiedziane przez Annę Kalczyńską i Jarosława Kuźniara wpisują się w ten nurt i mogły dotknąć wiele osób transpłciowych i spowodować u nich uczucie dyskomfortu.
Fundacja Trans-Fuzja podejmuje liczne i różnorodne działania mające na celu zmianę społecznego nastawienia do transpłciowości. Od dziennikarzy i prezenterów oczekujemy jednak nieco większej wiedzy, zrozumienia dla poszczególnych zjawisk i empatii w stosunku do innych ludzi niż możemy znaleźć w szeroko rozumianym społeczeństwie. Oczekujemy, że w swojej pracy nie będą powielać obiegowych schematów, mitów i nieporozumień. Oczekujemy także odpowiedzialności za słowo – by niosło ono wiedzę i zrozumienie, a nie raniło i służyło do schlebiania najniższym gustom.
Jednocześnie informujemy, że jesteśmy w stanie przeprowadzić szkolenie dla dziennikarzy i prezenterów stacji TVN, które przybliży im tematykę transpłciowości.