Dziennikarz pyta, czy w Polsce jest bezpieczna aborcja. Lekarka waha się. Aborcja Bez Granic: „My się nie wahamy”

Aborcyjny Dream Team


2 października na portalu Oko.Press ukazał się wywiad Sławomira Zagórskiego z dr Aleksandrą Krassowską, inicjatorką akcji Lekarze Kobietom i jedną z garstki osób pracujących w ochronie zdrowia publicznie krytykujących orzeczenie Trybunału zaostrzające polskie prawo antyaborcyjne. Rozmowa zaczyna się pytaniem o Dzień Bezpiecznej Aborcji i refleksją lekarki na ten temat. Dziennikarz dopytuje, czy w ogóle w Polsce jest bezpieczna aborcja. Lekarka waha się. My się nie wahamy. Jesteśmy pewne, że w Polsce bezpieczna aborcja jest obecna, a dostęp do niej spoczywa na barkach organizacji feministycznych i grup nieformalnych.

Co to znaczy bezpieczna aborcja w 2021 roku?

Aborcja jest jedną z najbardziej i najdokładniej przebadanych interwencji medycznych na całym świecie. Żaden inny zabieg nie jest rozpatrywany na tak wielu poziomach – od biologicznego, poprzez społeczny, polityczny, medyczny, psychiczny, bioetyczny i klasowy. Mamy badania mówiące o powodach do aborcji, skutkach aborcji. Wiemy, że osoby robią aborcje z różnych powodów i na różnych etapach życia. 

Wiemy, że decyzja o aborcji dla niektórych jest łatwa a dla innych trudna. Wiemy, że osoby które decydują się na aborcję często mają już dzieci.

Bezpieczna aborcja to szeroki termin i podlega przemianom społecznym i kulturowym. Pod koniec ubiegłego wieku na arenie międzynarodowej zostało zakorzenione przekonanie, że bezpieczna aborcja to legalna aborcja i odbywająca się w szpitalu pod czujnym okiem lekarza. Było to powiązane z rozpowszechnianiem polityki nastawionej na propagowanie praw reprodukcyjnych i nagłośnienie potrzeby zapewnienia przez państwa usług zdrowotnych obejmujących zdrowie reprodukcyjne oraz promowaniem ówcześnie dostępnej metody czyli aborcji chirurgicznej wykonywanej przez personel medyczny. Gdy kolejne kraje liberalizowały prawo aborcyjne, w Polsce zadziało się na odwrót i od niemal 30 lat aborcja w polskim publicznym szpitalu stanowi rzadkość i wyjątek od reguły. Z początkiem nowego wieku nastąpiła zmiana w praktykach aborcyjnych. Za sprawą tabletek aborcyjnych, bardzo prostej metody, dostęp do bezpiecznej aborcji się demokratyzował, uniezależnił od personelu medycznego i od oficjalnego systemu ochrony. Bezpieczna aborcja wyszła ze szpitali i przeniosła się również do domów, niezależnie od funkcjonującego prawa. Miliony aborcji farmakologicznych w krajach, w których aborcja jest legalna, dzieje się w warunkach domowych. Aborcja przy użyciu tabletek i wsparciu telefonicznym stała się jeszcze bardziej popularna podczas pandemii koronawirusa.

Medyczna definicja bezpiecznej aborcji ukuta przez Światową Organizację Zdrowia mówi wyraźnie: aborcje są bezpieczne, gdy przeprowadzane są bezpiecznymi metodami rekomendowanymi przez Światową Organizację Zdrowia, odpowiednimi do długości ciąży, kiedy osoba przeprowadzająca aborcje posiada potrzebne do tego umiejętności.

Bezpieczeństwa nie należy jednak redukować tylko do pojęcia medycznego. Konieczne jest rozpatrywanie jej również w kategoriach społecznych. Największe ryzyko towarzyszące przerwaniu ciąży nie jest związane z metodą aborcji, czy tym, kto ją wykonuje, ale ze stygmatyzacją i kryminalizacją. Aborcja jest medycznie bezpieczna jeśli jest wykonywana bezpieczną metodą, nawet samodzielnie. Niebezpieczeństwo pojawia się, gdy osoba przerywająca ciążę musi ryzykować swoje bezpieczeństwo prawne lub jest narażona na stygmatyzację. Bezpieczeństwo prawne i stygmatyzacja dotykają nas natomiast różnie w zależności od pozycji społecznej. Im trudniejsza sytuacja społeczna, tym większe ryzyko kryminalizacji i większe wykluczenie.

Przez ostatnie 30 lat wiedza na temat bezpiecznej aborcji ale też sama aborcja uległa przemianom. 

Osoby w niechcianych ciążach od zawsze samodzielnie przerywały własne ciąże, nie zawsze przy użyciu bezpiecznych metod. Skakanie ze schodów, chemikalia, ostre narzędzia wkładane do macicy to w Polsce szczęśliwie przede wszystkim historia. W dzisiejszych czasach wykonanie własnej aborcji wygląda zupełnie inaczej. Wieszak nadal funkcjonuje jako potężny symbol, ale nie oddaje rzeczywistości, w której żyjemy. Jak obecnie wygląda samodzielne wywołanie poronienia? Samodzielna aborcja jest równoznaczna z przyjmowaniem tabletek. Dostępne dziś metody aborcji – połączenie Misoprostolu i Mifepristonu – są nie tylko dużo bezpieczniejsze niż te, które symbolizuje wieszak, są one wręcz rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia. Każdego roku na całym świecie zdarza się 42 tysiące śmierci z powodu aborcji, ale jest to rzeczywistość dotycząca globalnego południa i wynika z braku wiedzy na temat nowoczesnych metod bezpiecznej aborcji. Aborcja farmakologiczna jest obecna również w Polsce. Wydarza się codziennie, a wiele – a nawet zdecydowana większość z nich – odbywa się poza klinikami, bez bezpośredniego nadzoru medycznego. 

Czy to źle? Zależy kogo zapytamy. 

W Polsce bardzo mocno zakorzenione jest przekonanie, że bezpieczna aborcja to legalna aborcja, dodatkowo taka, która odbywa się w szpitalu. Z czego wynika to przekonanie? Z medykalizacji zdrowia reprodukcyjnego. Wielu polskich lekarzy i lekarek, pomimo rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia z 2018 roku ocenia aborcję farmakologiczną jako mniej bezpieczną od innych metod, a czasem wręcz straszy komplikacjami i wykrwawieniem. Często zdarza nam się uspokajać osoby, które odważyły się powiedzieć swojemu ginekologowi o tym, że zamierzają przerwać ciążę tabletkami i usłyszały, że to najgorsza opcja – nie oferując nic w zamian. Lekarze i lekarki mają swoje poglądy na temat aborcji i niestety często nie potrafią zostawić ich przed drzwiami gabinetów. 

Czy można mieć bezpieczną aborcję w polskim publicznym szpitalu? 

Tu również byśmy się zawahały. Polskie prawo antyaborcyjne całkowicie sprywatyzowało dostęp do aborcji, a od wielu lat organizacje feministyczne i różne grupy nieformalne starają się go skolektywizować, tak by osoba w niechcianej ciąży nie była zdana tylko na siebie. Metoda łyżeczkowania używana powszechnie w polskich szpitalach już dawno została uznana przez Światową Organizację Zdrowia za przestarzałą i najbardziej inwazyjną. Na Zachodzie skrobanka ustąpiła miejsca tabletkom aborcyjnym albo metodzie próżniowej. W Polsce ta zmiana się nie zadziała, bo polityka antyaborcyjna zastopowała potrzebę edukowania środowiska medycznego na temat bezpiecznej aborcji i poronienia. Kolejna sprawa, to stygmatyzacja przerywania ciąży pośród środowiska medycznego. Brak rzetelnej wiedzy na temat nowoczesnych metod aborcji i negatywne nastawienie do aborcji samej w sobie do bardzo szkodliwe połączenie. Nie zapominajmy o patriarchacie.

Według badania Fundacji Ster z 2017 roku Sojusznicy czy przeciwnicy”. Środowisko lekarskie w debacie o prawie kobiet do przerywania ciąży” polscy ginekolodzy i polskie ginekolożki negatywnie oceniają edukacje na temat przerywyania ciąży w trakcie swoich studiów medycznych. Większość lekarzy, którzy wzięli udział w badaniu, pozytywnie oceniło zapisy ustawy dotyczącej przerywania ciąży 1993 roku – czyli jednej z najbardziej restrykcyjnych ustaw antyaborcyjnych w Europie. W wypowiedziach ginekologów i ginekolożek bioroących udział w wyżej wymienionym badaniu łatwo można dostrzec brak zaufania do kobiet i protekcjonalny wobec nich stosunek. Ten negatywny stosunek polskich lekarzy do pacjentek chcących przerwać ciążę potwierdza badanie z 2017 roku Nie taki diabeł straszny, jak go malują… Aborcja w domu z pomocą infolinii aborcyjnychprzeprowadzonego przez Ibis Reproductive Health, Women Help Women, GIWYN Nigeria i Kobiety w Sieci. Wywiady z respondentkami – kobietami, które przerwały ciąże w Polsce przy pomocy infolinii aborcyjnych potwierdzają, że wiele z nich woli w ogóle nie mówić swoim lekarzom o aborcji w obawie przed potępieniem, odrzuceniem. Te, które zdecydowały się powiedzieć swojemu lekarzowi o planie przerwania ciąży spotkały się ze stygmatyzacją i straszeniem. Wsparcie, informacje praktyczne i zrozumienie znalazły na infoliniach aborcyjnych i forach internetowych.

W Polsce najstarszym i jak dotąd jedynym forum internetowym dedykowanym osobom w niechcianych ciążach jest prowadzone przez Kobiety w Sieci to o nazwie maszwybor.net. To właśnie tam każdego roku minimum tysiąc osób rejestruje się i dzieli się informacjami o aborcji domowej, szuka wsparcia, opowiada o swoim doświadczeniu. Forum maszwybor.net istnieje od 2006 roku i było objęte wyżej wymienionym badaniem. Użytkowniczki forum i jednocześnie respondentki to osoby, które same przerwały ciążę tabletkami a informacje, pomoc i wsparcie znalazły u Kobiet w Sieci. Wiele z nich potwierdza, że swoje własne doświadczenie upewniło je w przekonaniu, że aborcja tabletkami jest bezpieczna i można ją wykonać samodzielnie – bez specjalistycznego wykształcenia czy skończonych studiów medycznych. 

Bezpieczna aborcja w Polsce istnieje i ma kształt koperty, w której znajdują się tabletki poronne od feministycznej organizacji oraz głos osoby dyżurującej na infolinii Aborcji Bez Granic. Bezpieczna aborcja w Polsce to połączenie międzynarodowej solidarności, mniejszych i większych darowizn, to uspokajające konwersacje na forum maszwybor.net. Bezpieczna aborcja w Polsce nie skończyła się październiku razem z wyrokiem trybunału. Każdy kto tak myśli, jest w błędzie. 

Aborcja w Polsce od niemal 30 lat w większości przypadków odbywała się poza systemem. Razem z dotarciem do Polski tabletek poronnych zaczął się rozwijać ruch samopomocowy a bezpieczeństwo aborcji zaczęło rosnąć. 

Dziś już wiemy, że pomimo restrykcyjnego prawa, każdego dnia co najmniej 90 osób przyjmuje tabletki aborcyjne w domu, a 3 osoby wyjeżdżają do kliniki aborcyjnej za granicą z pomocą organizacji zrzeszonych w Aborcji Bez Granic. Każdego dnia jesteśmy świadkiniami bezpiecznych aborcji.

design & theme: www.bazingadesigns.com