Poparcie transfobek, faszystów czy słynnego neoliberalnego mobbera nas nie zaskakuje. Oświadczenie ws. Papierowych Feministów
Wczoraj wieczorem Jakub Dymek opublikował w swoich mediach społecznościowych informację na temat wyroku sądu w naszej sprawie. Chciałybyśmy podkreślić, że nam wyrok nadal nie został doręczony.
Przede wszystkim ubolewamy, że Jakub Dymek zataił informację o tym, że wyrok nie jest prawomocny; przeciwnie – oczywiste jest że będzie on przedmiotem naszej apelacji. Niestety nie możemy odnieść się do uzasadnienia, bo nie zostało ono jeszcze sporządzone.
Wiemy tyle, że sąd zasądził przeprosiny i zadośćuczynienie w kwocie 10 razy niższej niż Jakub Dymek sobie życzył.
Chciałybyśmy przypomnieć przeprosiny Jakuba Dymka: “Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie: wszystkie osoby, które potraktowałem w sposób seksistowski, arogancki, napastliwy, przykry, poniżający – szczerze przepraszam. Każdą z osobna. Nie będę tłumaczył się ani wodą sodową, ani alkoholem czy arogancją: mówię wszystkim osobom, które potraktowałem w sposób opisany w artykule “przepraszam”’.
To nie jest wyrok w sprawie fałszywych oskarżeń, tylko naruszenia dóbr osobistych. Nigdy nie liczyłyśmy, że uda się udowodnić w sądzie przemoc sprzed wielu lat. W tej jednej sprawie miałyśmy tylko słowa. W przytłaczającej większości spraw dotyczących przemocy seksualnej nie udaje się jej udowodnić w sądzie. Zdecydowałyśmy się o tym opowiedzieć mając świadomość, że zaszkodzimy przede wszystkim sobie – by chronić innych.
Z przykrością patrzymy, jak kolejne osoby wspierają i traktują niczym bohatera człowieka, który przyznał się do napastliwych i poniżających zachowaniach wobec kobiet. Choć poparcie osób takich jak radykalne transfobki, faszyści czy słynny neoliberalny mobber nas nie zaskakuje.