Skandaliczne warsztaty wrocławskiej policji: „Jak nie stać się ofiarą gwałtu? Nie zakładaj mini, nie idź przez park, nie wchodź do windy z mężczyznami”

Iga Dzieciuchowicz, Kamila Kuryło

Jedna z dużych korporacji we Wrocławiu zorganizowała dla swoich pracownic warsztaty z zakresu samoobrony zatytułowane „Bezpieczna kobieta w bezpiecznym środowisku”. Cykl miał składać się na pięć spotkań podzielonych na część teoretyczną i praktyczną. Warsztaty miały zachęcający opis: “Program przeznaczony jest dla czynnych zawodowo kobiet, które w swoim środowisku mogą być narażone na przemoc. Powyższe działania realizowane są przez policjantów Wydziału Prewencji i Patrolowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Zadaniem policjantów prowadzących szkolenia i spotkania jest kształtowanie właściwych zachowań w sytuacjach zagrożenia”. 

Według uczestniczek warsztaty okazały się powtórzeniem wszystkich możliwych stereotypów dotyczących przemocy seksualnej wobec kobiet. Treści przedstawione przez prowadzącego wpisują się w narracje kultury gwałtu, która czyni kobiety współwinnymi napaści, bo kuszą strojem, są pod wpływem alkoholu i rozmawiają z nieznajomymi.

Prowadzący, instruktor sztuk walki, pokazywał prezentację przygotowaną przez policję i opowiadał o zagrożeniach, z którymi mogą spotkać się kobiety – ku zaskoczeniu uczestniczek ograniczyły się one tylko do seksualnej napaści w ciemnej uliczce.

– Z pierwszego slajdu „Jak nie stać się ofiarą”, dowiadujemy się, że potencjalna ofiara to osoba, która: spaceruje nocą przez park, w mini spódniczce, szpilkach i mocnym makijażu, wsiada do windy z obcymi osobami, nawiązuje znajomości z nowymi osobami, szczególnie mężczyznami, skraca sobie drogę przez krzaki i zarośla, wraca sama do domu po zmroku. Pierwszy podpunkt zostaje rozwinięty w następujący sposób: „Napastnik widząc kobietę w dresie i kobietę w mini, zaatakuje tę w mini, według statystyk”. Statystyki nie zostają jednak wskazane – opowiada nam jedna z uczestniczek warsztatów. 

– Chwile później słyszymy anegdotkę, jakie to było śmieszne, gdy dziewczyna, która budząc się w swoim łóżku odkryła ze jest molestowana przez obcego człowieka, nie była wstanie dokładnie stwierdzić, jakich czynności dopuścił się napastnik (pobieżnie znana osoba, która ona i partner zdecydowali się przenocować w swoim mieszkaniu), ponieważ wypiła 3 piwa. Historia została okraszona zdaniem „Zdarzają się tez zabawne sytuacje”.

– Następnie, kolejna ciekawa rada, że zagrożenia możemy się spodziewać głownie ze strony mężczyzn w dresie, bluzie z kapturem. Panów w koszuli i krawacie nie należy się obawiać, ponieważ pan prowadzący nie słyszał nigdy o zatrzymaniu mężczyzny w garniturze w kontekście oskarżenia o gwałt.

Warsztaty policji to nic innego jak zbiór seksistowskich opinii i stereotypów, które przerzucają część winy na ofiarę i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Wina za dokonywane przestępstwa gwałtu i molestowania zawsze leżą po stronie sprawcy, a nie osoby, która doświadcza przemocy.

Według najnowszego raportu fundacji STER sprawcą większości gwałtów jest osoba bliska [link]: obecny (22%) lub były partner (63%), a do zdarzenia najczęściej dochodzi w mieszkaniu (55%). 30% Polaków wciąż uważa, że seks bez zgody drugiej osoby może być usprawiedliwiony przez sytuację [link]. Organizacje kobiece przypominają o gwałcie małżeńskim, który w Polsce wciąż jest tematem tabu – według ich danych aż dwa miliony Polek zostało zgwałconych przez mężów. Przestępstwa te bardzo rzadko są zgłaszane – szacuje się, że dziennie dochodzi w Polsce do 200 gwałtów, a tylko 5 z nich trafia do policyjnych statystyk. Według badań fundacji STER aż 91,8 % kobiet nie zgłasza przestępstw na tle seksualnym, a rocznie dochodzi do ok. 1300 zarejestrowanych gwałtów. 

Jeszcze w roku 2000 aż 38% prokuratorów i 45% policjantów uważało, że kobieta nie ma prawa przerwać niechcianego stosunku. Dla 30% prokuratorów i 40% policjantów gwałtem nie był również stosunek, który odbywa się po podaniu środków farmakologicznych. 19% prokuratorów i 33% policjantów uważało, że gwałtem nie jest doprowadzenie do obcowania płciowego wbrew woli osoby i z użyciem przemocy lub gróźb. Wyniki te oznaczają, że dla pewnej grupy funkcjonariuszy (około 20% prokuratorów i blisko 40% policjantów) przestępstwo zgwałcenia w ogóle nie istnieje, nie ma bowiem zachowań, które skłonni byliby za zgwałcenie uznać.Badania przeprowadziło Centrum Praw Kobiet.

Warto dodać, że prawie 40% spraw o brutalne gwałty kończy się wyrokiem w zawieszeniu. Ostatnio głośno było o gwałcicielach, sanitariuszach medycznych z Elbląga, którym udowodniono zgwałcenie tłumaczki podczas szkolenia – obaj dostali wyroki w zawieszeniu. W ubiegłym roku trzech gwałcicieli przetrzymywało 26-latkę – kobieta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń, minister Ziobro przejął nadzór nad śledztwem, bo dopatrzył się błędów ze strony policjantów. Sąd umorzył z kolei sprawę gwałtu na niepełnosprawnej intelektualnie kobiecie twierdząc, że świadomie zgodziła się na stosunek – została zgwałcona na cmentarzu przez znajomego. Według statystyk 70% zgłoszonych spraw o gwałt jest umarzanych. 

Polska policja nie po raz pierwszy szokuje seksistowskimi poradnikami dotyczącymi działań prewencyjnych i “ochrony przed gwałtem”. Z „poradnika” kobiety mogły się dowiedzieć się, że ich „wygląd zewnętrzny i zachowanie często budują ewentualną sytuację niebezpieczną”, że ich sposób ubierania się prowokuje mężczyzn do przemocy. Treść poradnika w bezpośredni sposób obarczała kobiety wyłączną odpowiedzialnością za zapobieganie stosowanej wobec nich przemocy. W 2015 roku policjanci z Lubina musieli przyznać, że proponowane przez nich treści to stereotypowe przekonania, które bardziej szkodzą niż pomagają. 

Apelujemy o rzetelne przygotowanie polskich funkcjonariuszy do pracy z osobami doświadczającymi przemocy seksualnej – polska policja może poprosić o pomoc w zorganizowaniu warsztatów i szkoleń organizacje kobiece, które dysponują merytorycznymi materiałami, sprawdzonymi metodami współpracy i zapleczem informacyjnym na temat rzeczywistych okoliczności przestępstw i ich przyczyn.

design & theme: www.bazingadesigns.com