Odpowiedź na list od Rzecznika Prasowego Parady Równości ws. dyskryminacji płciowej na Paradzie
List od Rzecznika Prasowego Parady Równości do Codziennika Feministycznego:
Nasza odpowiedź:
Warszawa 22 czerwca 2015 r.
Jej Perfekcyjność, Rzecznik Prasowy Parady Równości,
Pragniemy podkreślić, że w wywiadzie z Martą Konarzewską wyraźnie jest wspomniane, że nie została wyproszona, a właśnie upomniana przez wolontariuszkę (cyt.„Zostałam upomniana, że nie wolno się rozbierać na Paradzie. Jakbym się upiła i zdjęła majtki czy coś”.
Komentując tę sprawę, zaznaczyłyśmy jednak, że Marta Konarzewska nie obnażyła się w sposób łamiący polskie prawo i zwróciłyśmy uwagę na nieświadomy seksizm, jaki zadziałał w tej sytuacji. Mając świadomość napięcia, jakie towarzyszy organizacji imprezy na kilkanaście tysięcy osób, nie chcemy umniejszać znaczenia Parady Równości oraz ogromu pracy wykonanej przez wolontariuszki i wolontariuszy przy przygotowywaniach, jak i w trakcie samej Parady. Nie możemy jednak być pobłażliwe wobec uderzającej w kobiety dyskryminacji w przestrzeni publicznej i czujemy zobowiązanie, by jej przypadki każdorazowo punktować.
W odniesieniu do banerów zwracamy uwagę na fakt, że sytuacja dwóch banerów usuniętych w 2012 i 2013 r. została wspomniana w wywiadzie przelotnie, bez wnikania w szczegóły starych już spraw. Wierzymy, że pomimo tamtej kontrowersji, obecnie przepisy dotyczące banerów są precyzyjne oraz egzekwowane w sposób niewykluczający żadnej grupy społecznej.
Codziennik Feministyczny