Gdy mężczyźni uważają dwunastolatkę za podniecającą, czas porozmawiać o kulturze gwałtu

Opracowanie: Agnieszka Kwiatkowska
Korekta: Angelika Kudenko, Michalina Pągowska

Na wstępie przypomnijmy, czym jest kultura gwałtu: zjawiskiem polegającym nie tyle na pochwalaniu przemocy na tle seksualnym, ile na jej normalizowaniu i trywializowaniu, często wiążącym się z obwinianiem ofiar o wyrządzoną im krzywdę. Eskalacji zjawiska sprzyjają niektóre społeczne normy i przekonania, często rozpowszechniane przez środki masowego przekazu, w tym elementy obecne w popkulturze. (przyp. tłum.)

girl-455351_1280

Valentina ma 12 lat. Ma ciało 12-letniej dziewczynki, włosy blond i zachowuje się jak 12-letnia dziewczynka. Ważne jest, aby pamiętać, że nawet jeśli cechy wyglądu i zachowanie Valentiny byłyby inne, wszystko opisane poniżej nadal byłoby straszne i bardzo niewłaściwe.

Valentina została wybrana do udziału w brazylijskiej wersji reality show Masterchef Junior wraz z kilkoma innymi dziećmi – chłopcami i dziewczynkami. Udział Valentiny okazał się być szeroko komentowany, niestety, nie z powodu jej talentów kulinarnych – dorośli mężczyźni w internecie zaczęli publicznie fantazjować o młodej dziewczynie, jednocześnie obwiniając ją o swoje odczucia. Nie jest to jednak kwestia pedofilii, ale kultury gwałtu. Postaram się to teraz wyjaśnić.

Po pierwsze: każdy rodzaj relacji seksualnej z dzieckiem to zgwałcenie, a próba nawiązania takiej relacji zawsze będzie pewnego rodzaju napaścią. Dziecko w żadnej sytuacji nie jest zdolne do konsensualnych stosunków seksualnych – wystarczy powiedzieć, że jest dzieckiem i nie jest w stanie podjąć tego rodzaju decyzji na mocy prawa.

Nazywajmy rzeczy po imieniu. Nie mówimy tu o pedofilii, czyli o schorzeniu, które można leczyć, zanim dana osoba popełni przestępstwo, mające charakter oglądania filmów pornograficznych wykorzystujących dzieci (określenie: „pornografia dziecięca” lub „udział dzieci” mogłoby sugerować, że dzieci są w stanie podjąć świadomą decyzję o udziale w filmach pornograficznych, a na to nie ma zgody – przyp. tłum.) lub zgwałcenia dziecka.

Ludzie, którzy pisali komentarze na temat zawodniczki „MasterChef Junior” nie są chorzy – po prostu czują się uprawnieni do wypisywania w Internecie bzdur tylko z tego powodu, że patrząc na Valentinę widzą kobietę, a nie dziecko.

@AnderSoberano: Mówiąc o tej Valentinie: czy jest to pedofilia, jeśli byłoby to konsensualne?

o-VALENTINA1-570

Gdy słowo „novinha” (młoda dziewczyna) stało się najczęściej wyszukiwanym terminem na stronach pornograficznych w Brazylii, wiele osób, starając się zminimalizować problem, mówiło, że to po prostu synonim słowa „nymphet”. Nie zdawali sobie jednocześnie sprawy, że eufemizowanie to legitymizowanie popełnianego przestępstwa. [Na rynku pornograficznym, słowo „lolita” czy też „nimfetka” używane jest w nawiązaniu do młodych dziewcząt, często do tych, które ledwo co przekroczyły wiek, od którego współżycie w danym kraju jest legalne, a „tylko” wyglądają na młodsze – przyp. tłum.]

Problem nie ogranicza się tylko do pornografii. Młodsze dziewczęta często odgrywają rolę dorosłych w hiperseksualizowanych kampaniach reklamowych. Kobiety przechodzą chirurgiczne procedury odmładzania pochwy, próbując zrekonstruować błonę dziewiczą. Dorosłe kobiety są infantylizowane – często korzysta się z określenia „dziewczyna” zamiast „kobieta”. Przekonanie, że dziewczynka ubiera się jak kobieta i może być ona traktowana dokładnie tak samo, staje się niestety coraz bardziej popularne. Lista zachowań normalizujących seksualizację dzieci jest długa.

Mikroagresje, osłabiające płeć żeńską, rozpoczynają się bardzo wcześnie, a seks jest najszybszym sposobem, aby osiągnąć cel. Dziewczyny są zachęcane do relacji ze starszymi mężczyznami, ponieważ wpaja im się, że są dojrzałe jak na swój wiek. Często zachodzą w ciążę, a w miażdżącej większości społeczeństw przyjmuje się, że kobieta bierze pełną odpowiedzialność za dziecko. Starsi mężczyźni wiedzą, jak zmanipulować młodsze, niedoświadczone partnerki. Aborcja w Brazylii, tak jak w Polsce, jest legalna tylko w trzech przypadkach, ale tam też prowadzone są działania w celu całkowitego jej zdelegalizowania – mimo to przeprowadzana jest masowo we wszystkich klasach społecznych i regionach – [osoby nie mogące pozwolić sobie na czysty gabinet dużo ryzykują, a więc zakaz aborcji jest prawem godzącym w najbiedniejsze kobiety, które często zmuszone są dziecko urodzić – przyp. tłum.].

Młode matki, pozbawione wsparcia, rzucają szkołę, nie idą na studia (lub przerywają naukę) i zgadzają się na pracę za niskie stawki, aby utrzymywać swoje dzieci (o ile znajdą opiekę nad dzieckiem aby pójść do jakiejkolwiek pracy – przyp. tłum.) Dodatkowo, często przykleja im się łatkę „puszczalskich”.

@AnderSoberano Bracie, tak wiele mówiło się o „Melody” [nastoletnia modelka w innym show telewizyjnym] i nic się nie stało, wyluzuj. TMJ [skrót: jesteśmy razem]

o-VALENTINA2-570 (1)

Mit, że dziewczyny dojrzewają szybciej niż chłopcy, a zatem powinny wchodzić w relacje ze starszymi mężczyznami, może być jednym z najstarszych mitów dotyczących płci. Jest on odpowiedzialny za tworzenie poczucia męskiej bezkarności.

Ważne jest, aby wyjaśnić, że dziewczyny nie dojrzewają szybciej niż chłopcy ze względów biologicznych, ale dlatego, że nakłada się na nie więcej obowiązków we wcześniejszym wieku. Są one często odpowiedzialne za prace domowe, opiekę nad młodszym rodzeństwem, gotowanie etc. W niektórych kulturach, 12-letnie dziewczyny rzucają szkołę, aby dbać o swoje rodziny, podczas gdy chłopcy mają normalne dzieciństwo.

Wszystkie te zobowiązania i obowiązki w powiązaniu z faktem, że dziewczęta uczą się w młodym wieku radzić sobie z awansami dorosłych mężczyzn sprawiają, że stają się one dojrzalsze niż chłopcy w tym samym wieku, ale nie rodzą się bardziej dojrzałe. Jest to kolejny społeczny konstrukt.

Podczas gdy dziewczyny są popychane w stronę przedwczesnej dojrzałości, chłopcy i mężczyźni są rozgrzeszani ze wszystkich swoich błędów, bo to przecież tylko chłopcy, bez względu na wiek – dodatkowo zjawisko to jest częstsze wśród białych mężczyzn w pewnej pozycji społeczno-ekonomicznej. Mężczyźni o innym kolorze skóry, a także biedni, chorzy lub z innych przyczyn wykluczeni społecznie są za to traktowani z podejrzliwością, a niektóre, oczywiście bzdurne teorie wskazują, że ich występki muszą mieć przyczynę biologiczną (tak jak w przypadku coraz częstszego ostatnio straszenia mężczyznami z krajów muzułmańskich albo jakimś niezidentyfikowanym szaleńcem w krzakach, który czai się, żeby zaatakować Cię w nocy, podczas gdy nie mówi się w ogóle o przemocy ze względu na płeć popełnianej na naszym własnym podwórku – najłatwiej zająć się tym, co nie dotyczy naszego kręgu kulturowego, a szczególnie „zwykłych facetów” – przyp. tłum.).

Połączmy to wszystko z nader łatwym szufladkowaniem kobiet jako „zdzir”, „dziwek” i próbami zawstydzania ich wieloma podobnymi zwrotami [tzw. slut shaming – przyp. tłum.] – szczególnie tych, które nie spełniają standardów ustalonych przez mężczyzn. Kiedy wygląd kobiety mieści się w społecznych standardach tego, co uchodzi za piękne, jest ona postrzegana jako głupia, „pusta”, „plastikowa”; jest spłycana, uprzedmiotawiana i pozbawiana prawa powiedzenia „nie”. Bez względu na to, co taka kobieta robi – po prostu wzbudza pożądanie mężczyzny i każdy rości sobie prawo do oceny jej wyglądu i zachowania przez pryzmat pewnych z góry określonych norm.

Problem wcale nie znika, jeśli kobieta nie zmieści się w definicji piękna w danym środowisku – dalej będzie oceniana, przede wszystkim przez pryzmat swojego wyglądu i umiejętności rozbudzenia męskiego pożądania (przyp. tłum.)

@jefreymendes patrzcie na Valentinę jak gotuje te wszystkie potrawy… Całkiem zdzirowato…

o-VALENTINA3-570 (1)

Za pożądanie odpowiedzialni są ci, którzy je czują, a nie ci, którzy je budzą. W szczególności, gdy dorosły czuje pożądanie względem dziecka, to on ponosi winę za naruszenie normy społecznej (i prawnej), która chroni dzieciństwo i integralność cielesną nieletniej_go.

Pomimo powyższego stwierdzenia, bardzo często można spotkać się z argumentacją odwracającą to rozumowanie, ze stwierdzeniami, że dziewczyna ma już seksualność kobiety, że nosi prowokujące ubrania, i że poszukuje męskiej uwagi. W związku z tym biedny, dorosły mężczyzna staje się ofiarą „burzycielki domów” (ang. home wrecker – określenie kobiety rozbijającej związek, skupiające winę na niej, a odwracające jednocześnie oskarżenia od mężczyzny, który zdradził partnerkę), która nadal bawi się lalkami (lub nie – może nawet interesować się butami na obcasie i makijażem, ale dalej jest za młoda na podejmowanie takich decyzji! – przyp. tłum.), której seksualność bardzo różni się od seksualności dorosłej kobiety.

Co ciekawe, tego rodzaju odwrócona argumentacja równie często podnoszona jest przez liberalne środowiska artystyczne (przykład: obrońcy Romana Polańskiego, których trudno byłoby posądzić o zaściankowość na podstawie jakichkolwiek innych wypowiedzi), jak i przez księży przyłapanych na przestępstwach polegających na seksualnym wykorzystywaniu nieletnich (i ich przełożonych) (przyp. tłum.).

@luantipatico spokojnie przyjacielu!! To te gorące laski powinny być obwiniane o pedofilię!

o-VALENTINA4-570 (1)

Ważne jest, aby głośno mówić o kulturze gwałtu. Ten wątek pojawia się często między wierszami wielu narracji. Ramię w ramię z fałszywym dogmatem, że mężczyźni nie są w stanie kontrolować swoich instynktów; wraz z fałszywym założeniem, że dziecko może wyrazić zgodę. Zjawisko wspomaga infantylizacja dorosłych kobiet. Bezkarność sprawców i obwinianie ofiar to główna linia ataku propagatorów tejże kultury.

Dzieci – niezależnie od tego, czy mają umiejętności równe umiejętnościom dorosłych (takie jak w tym przypadku gotowanie), czy też od tego, czy mają w pełni rozwinięte ciało albo też ubierają się w „prowokacyjne ubrania”, lub jeśli zachowują się dojrzalej – to tylko dzieci. A każde zachowanie z podtekstem seksualnym skierowane do dziecka jest przestępstwem. Dziecko nie jest niczemu winne.

Co w tej sytuacji powinna zrobić Valentina? Zrezygnować z marzeń o staniu się szefową kuchni? Ukryć się za męskimi ubraniami? Znaleźć sposoby, aby być mniej atrakcyjną? Są to rozwiązania, które jako dorosłe kobiety często musimy wdrażać do całego naszego życia – dostosowywać się do potencjalnej możliwości, że nasz strój mógłby kogoś rozproszyć lub sprowokować, jednak nie chcemy oferować takich rozwiązań komukolwiek. Szukanie środków zaradczych po stronie ofiary to kolejna cecha kultury gwałtu (przyp. tłum.). Nowe pokolenia zasługują na coś lepszego.

design & theme: www.bazingadesigns.com