Kongres Kobiet znów dowodzi, że kwestie równości traktuje instrumentalnie. Głosowanie nad rezolucją ws. ochrony osób LGBTQI

14 marca w Parlamencie Europejskim odbyło się głosowanie nad rezolucją, nawołującą państwa członkowskie do wprowadzenia prawnej ochrony przed dyskryminacją kobiet, osób trans i interpłciowych, lesbijek, gejów i osób biseksualnych.

Przeciwko opowiedzieli się wszyscy obecni na sali konserwatywni i skrajnie prawicowi eurodeputowani, co nas specjalnie nie zaskakuje. Naszą szczególną uwagę zwróciły dwa oddane głosy: Danuty Hübner i Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz – europosłanki od lat związane są z Kongresem Kobiet. Hübner (PO) pełni funkcję Premierki w Gabinecie Cieni Kongresu Kobiet, Kozłowska-Rajewicz (PO) była pełnomocniczką rządu ds. równego traktowania w latach 2011–14. Obie wstrzymały się od głosu.

Cieniem na działalności Kongresu Kobiet kładzie się również decyzja o przyznaniu nagrody różnorodności w 2015 roku Jerzemu Buzkowi, który w głosowaniu również wstrzymał się od głosu.

hubner i kozlowicz 2

Kongres Kobiet po raz kolejny dowodzi, że kwestie równości traktuje instrumentalnie i koniunkturalnie. Feminizm, który proponują wyklucza perspektywę mniejszości i reprezentuje grupy uprzywilejowane. Europosłanki związane z Kongresem bez wahania podnoszę rękę za równouprawnieniem kobiet i mężczyzn, ale wstrzymują się od odpowiedzialności, gdy PE zauważa problem wykluczenia osób nieheteroseksualnych, transpłciowych i interpłciowych.

Kongres Kobiet wstrzymuje się również od odpowiedzialności w kwestii wykluczania osób ze względu na pochodzenie etniczne (islamofobiczny happening podczas Kongresu w zeszłym roku). Hołduje alimenciarzowi (przemówienie Matusza Kijowskiego na Kongresie w zeszłym roku) oraz pomija w swoich postulatach osoby najuboższe – Magdalena „mam sprzątaczkę, więc mogę się realizować” Środa i Henryka „szpital to firma” Bochniarz.

W kwestii równości nie ma półśrodków i wygodnych kompromisów.

Kamila Kuryło / Anton Ambroziak
Codziennik Feministyczny


Wynik głosowania:

Przeciwko: PIS, PSL (od głosu wstrzymał się jedynie Jarosław Kalinowski), Julia Pitera (PO), Jarosław Wałęsa (PO) oraz Jan Olbrycht (PO).

Od głosu wstrzymało się 14 osób: Michał Boni, Jerzy Buzek, Danuta Hübner, Dr Agnieszka Kozłowska-Rajewicz (niegdysiejsza pełnomocniczka ds. równego traktowania), Barbara Kudrycka, Janusz Lewandowski, Elżbieta Łukacijewska, Marek Plura, Dariusz Rosati, Adam Szejnfeld, Róża Thun, Bogdan Wenta, Bogdan Zdrojewski, Tadeusz Zwiefka.

Za: Danuta Jazłowiecka (PO) i 5 eurodeputowanych z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej: Lidia Geringer de Oedenberg, Profesor Adam Gierek, Bogusław Liberadzki, Krystyna Łybacka, Janusz Zemke.

design & theme: www.bazingadesigns.com