Drozda: Moja chuda siostra

Awa Drozda

Film opowiada o nastoletniej Stelli (Rebecka Josephson – znakomita debiutantka, wybrana do roli na 3 tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć), wpatrzonej z podziwem w swą starszą siostrę, Katję (w tej roli Amy Deasismond, znana jako piosenkarka Amy Diamond)  – świetną łyżwiarkę figurową, śliczną, zgrabną dziewczynę. 

4r18kadr z filmu „Moja chuda siostra”

Stella zazdrości siostrze figury ale i relacji z trenerem, Jacobem. Mimo że jest od niej starszy około dwadzieścia lat, Stella walczy o jego względy z godną podziwu determinacją. Rodzice dziewczynek to sympatyczni, kochający przedstawiciele klasy średniej. W każde urodziny wybierają się całą rodziną do restauracji, a na co dzień wspierają córki w ich sportowych zmaganiach. Tę miłą pocztówkę ze Skandynawskiego raju przecina rysa, którą dostrzeże tylko Stella: Katja cierpi na anoreksję.

„Moja chuda siostra” to doskonały dramat psychologiczny. Reżyserka z wielką delikatnością i empatią opowiada o relacji dwóch sióstr i narastającej między nimi przepaści. Anoreksja została pokazana w pełnej rozciągłości, nie tylko jako wstręt do jedzenia ale i obsesję na temat swojego ciała, coraz poważniejsze kłopoty z koncentracją, rozdrażnienie, wybuchowość, wykańczające treningi. Rodzice bagatelizują pierwsze objawy problemu, nie dostrzegają, że Katja doświadcza czegoś dużo poważniejszego niż zwykły młodzieńczy bunt.

Wybierając się na tematykę swojego pełnometrażowego debiutu, Sanna Lenken  zdecydowała się na podjęcie dobrze sobie znanego tematu. Sama jako nastolatka cierpiała na zaburzenia odżywiania, jednakże z pomocą specjalistów udało się jej pokonać problem. Wcześniej zrealizowała krótkometrażowy film pt. „Jedząc lancz”, w którym opowiada o codzienności młodzieży z anoreksją i bulimią, leczących się w specjalistycznym ośrodku.

„Zaburzenia odżywiania są jak uzależnienie, jak alkoholizm” – mówi Lenken w wywiadzie dla magazynu Variety – „ale to także choroba silnie związana z rolami płciowymi i wyobrażeniami na temat kobiet. Wiem, że nie jestem jedyną osobą, która tego doświadczyła. Myślę, że gdybym przez to wszystko nie przeszła, zrobienie tego filmu byłoby niemożliwe”.

Ogólnopolskie Centrum Leczenia Zaburzeń Odżywiania opublikowało badania, według których mężczyźni stanowią 5-12% wszystkich przypadków zaburzeń odżywiania. Oznacza to, że anoreksja i bulimia to znacznie częstszy problem wśród dziewcząt. To do nich skierowany jest przekaz płynący z mass mediów, stawiający na pierwszym miejscu to, jak wyglądasz, przy czym obecny kanon urody jest dla wielu nieosiągalny. Samoocena u dzieci wyraźnie spada: OCLZO podaje, że ponad 70% dziewcząt przejawiało zachowania typowe dla zaburzeń odżywiania, takie jak: jedzenie w ukryciu, niemożność przerwania jedzenia, doświadczanie wstydu i nienawiści z powodu nadmiernego apetytu i przejadania się oraz niepohamowana potrzeba jedzenia w sytuacji intensywnych przeżyć emocjonalnych. My, jako dorośli, mamy poważne zobowiązanie wobec młodszych, wkraczających w dorosły świat pokoleń. Mam nadzieję, że film „Moja chuda siostra” przyczyni się do zrozumienia powagi problemu.

Zdaniem Sanny Lenken, filmy powinny podejmować tematy aktualne i uniwersalne. Z tej właśnie przyczyny nie uczyniła Katji narratorką historii, lecz wybrała do tej roli 11-letnią Stellę, z którą wszyscy mogą się utożsamić. Temat zaburzeń odżywiania też nie jest w kinie nowością, jednak obserwowanie rozwoju choroby z perspektywy dziecka nadało fabule nową, świeżą jakość. Pierwszy makijaż, nauka całowania, siostrzane przekomarzanki – to wdzięczny temat, kamera go uwielbia. Lenken wykazała się doskonałym wyczuciem, wplatając w film sceny trudne i niepokojące.

„Każdy z nas może odnieść się do sytuacji, w której ktoś nam bliski choruje, oraz do uczucia rezygnacji, gdy staramy się coś zrobić, a nic tak naprawdę nie pomaga”- mówi Lenken. „Moja chuda siostra” to w moim odczuciu film o rezygnacji i wiążącej się z nią samotności głównej bohaterki. Mimo faktu, że jest lubiana w szkole, ma pasję, wychowuje się w pełnej rodzinie, Stella jest bardzo samotna.

Pamiętacie siebie, gdy miałyście 11, 12 lat? Dla wrażliwych dziewczyn to niełatwy czas, gdy pozostawia się za sobą dzieciństwo i małymi kroczkami wchodzi się w okres dojrzewania. Film Lenken doskonale oddaje tę magiczną atmosferę adolescencji, gdzie dziecięcy śmiech przeplata się z dojrzałym strachem o ukochaną osobę. Wszystko, czego pragnie główna bohaterka, jest dla niej nieosiągalne: jej ideał kobiecości, starsza siostra, którą starała się naśladować, okazuje się ciężko chora psychicznie, niejako pożarta przez swoją pasję. Cała uwaga rodziców skupia się na Katji, którzy chcąc jej pomóc, zaniedbują swoje drugie dziecko. Wielka miłość Stelli – 35 letni trener  – w sposób dość radykalny „daje jej kosza”.  Jednak Stella ma w sobie bardzo dużo dziewczyńskiej siły i to właśnie czyni film wyjątkowym. Energia Rebecki Josephson udziela się widzom, a film na szczęście pozbawiony jest dawki kiczu, nierzadko wkradającej się w tego typu tematykę: jedenastolatka nie ratuje rodziny, tak często zdarza się w mainstreamowym, hollywoodzkim kinie. Sannie Lenken udało się mistrzowsko sportretować „brzydkie kaczątko”, które doskonale poradzi sobie samo, a nawet da radę wesprzeć poranionego dorosłego łabędzia.

„Moja chuda siostra” w kinach studyjnych od 6 listopada.

design & theme: www.bazingadesigns.com