Miszczuk: Domagajmy się naszych praw pracowniczych!

W walce o sytuację ludzi pracy ­nie powinniśmy skupiać się na walce z bezrobociem, gdyż jest ono skutkiem zachwianych stosunków pracy. „Nadwyżka pracowników” jest wpisana w system kapitalistyczny. Powinniśmy się skupić na przyczynach – nad tym, co doprowadza większość społeczeństwa do biedy, odarcia z godności, do niepewności jutra. Są to zachwiane stosunki pracy oraz postępująca dewaluacja pracy i pracowników. Te zjawiska mają przełożenie na poziom życia i zawartość naszych portfeli. Praca jest tylko „towarem” a pracownicy są umieszczani w rubrykach przedsiębiorców i przedsiębiorczyń po stronie „koszty”. W sensie świadomości społecznej, od 1989 roku wywrócono do góry nogami status pracownika i pracownicy, a szczególnie robotnika i robotnicy. Zdewaluowano pracę robotników i robotnic, zwykłych pracowników i pracownic najemnych i ich wkład w życie gospodarcze, chociaż nadal to oni wypracowują największą część PKB i własną, ciężką pracą pchają gospodarkę do przodu, dostając tylko minimalną część należnego im wynagrodzenia.

393983_130338840419941_100003314764100_138423_432285153_n

Powinniśmy skupić się na walce z niegodną pracą, śmieciową, niskopłatną, tymczasową. Powinniśmy postulować taką zmianę stosunków pracy, by przewaga była po stronie pracowników i pracownic a nie tych, co czerpią korzyści z pracy najemnej innych ludzi.

Co jest oczywiste, działania państwa kapitalistycznego wskazują na przyjęcie odwrotnego kierunku niż ten, o który walczymy. W ostatnim czasie przyjęto w Polsce dwa antyspołeczne akty prawne: „Ustawę 67” (z 2012 r.), podnoszącą wiek emerytalny do 67 roku życia dla obu płci (z 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn) oraz nowelizację Kodeksu pracy (z czerwca 2013 r.), którą przyjął polski Sejm i Senat. W ramach zeszłorocznych zmian prawa pracy wprowadzono roczny okres rozliczeniowy, co oznacza, że pracodawcy i pracodawczynie będą mogli/ły zażądać od nas pracy po kilkanaście godzin dziennie, przez sześć dni w tygodniu nawet przez ponad rok. Dzień pracy został wydłużony do dwunastu godzin z dnia ośmiogodzinnego, który został z trudem wywalczony przez robotników, robotnice, związki zawodowe i organizacje lewicowe, w czym swój znaczący udział miała PPS. W ramach cięcia kosztów, przedsiębiorcy będą też mogli ograniczyć nasz czas pracy, płacąc tylko część pensji. Nowe przepisy pozwalają na zmniejszenie ilości nadgodzin lub niepłacenie za godziny nadliczbowe. Zmiany te już są wprowadzane w życie przez pracodawców i pracodawczynie, którzy/re te praktyki stosowali dotąd nielegalnie. Państwo kapitalistyczne zalegalizowało te antypracownicze działania po cichu, za naszymi plecami.

Te dwie ustawy stwarzają realne zagrożenie pozbawienia milionów polskich obywateli ich praw pracowniczych i przyczyniają się do nasilenia niedemokratycznych praktyk ze strony pracodawców i pracodawczyń. A my, zwykli ludzie w większości nie stawiliśmy praktycznie żadnego oporu. Nie wyszliśmy na ulicę, nie krzyczeliśmy głośno broniąc naszych praw.

W Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy domagajmy się naszych praw pracowniczych! Walczmy o nie! Razem, głośno, skutecznie!

design & theme: www.bazingadesigns.com