Policjanci do kobiety: Siadaj kurwo! Prawica: dla feministek to komplement
Iga Dzieciuchowicz
Prawicowe media tłumaczą policjantów, którzy podczas Marszu Niepodległości powiedzieli do jednej z uczestniczek „Siadaj kurwo” – „przecież według feministek to komplement!” Zbieramy właśnie paskudne żniwo po wypowiedziach naczelnych feministek i ludzi kultury broniących Janusza Rudnickiego.
W internecie powstało hasło „Kazia feminizmu” i „V kolumna polskiego feminizmu”. Ośmieszyliście nas wszystkich – całe rzesze feministek i feministów, którzy walczą z tym, że próg tolerancji niedopuszczalnych zachowań wobec kobiet jest w Polsce zbyt niski, a ich prawa nagminnie deptane. Jak mogliście nam tak zaszkodzić ?
Anna Dryjańska napisała na Twitterze: „Policjanci wyzywają kobiety od k**ew. Nacjonaliści wyzywają kobiety od k**ew. Pisarze wyzywają kobiety od k**ew. Opowiedzcie mi bajkę o polskim szacunku do kobiet”.
Policjanci wyzywają kobiety od k**ew.
Nacjonaliści wyzywają kobiety od k**ew.
Pisarze wyzywają kobiety od k**ew.Opowiedzcie mi bajkę o polskim szacunku do kobiet
— Anna Dryjańska (@Anna_Dryjanska) 11 listopada 2017
Pojawiają się też inne głosy, na przykład Karoliny Korwin-Piotrowskiej: „Pozdrowienia dla policjantów i feministek medialnych. Za rok powinniście iść w jednym marszu, za rączkę, z transparentem „Kurwa. I jeszcze z tego dumna”. Buziaczki”. Choć to mocne słowa, to trudno nie przyznać racji, że wyścig postów wielu znanych osób stojących po stronie pisarza zadziałało jak samobójczy strzał do bramki. Postawa elity artystyczno-medialnej jest już ochoczo wykorzystywana przez środowiska prawicowe i konserwatywne.
Jak tłumaczy się Polska Policja? Odpowiedź poniżej:
Wstępne czynności kontrolne nie wykazały nieprawidłowości w działaniach policjantów usuwających nielegalne zgromadzenie. Słowa jakie padły, kierowane były nie do kobiety, a do mł. asp. Mateusza „siadaj Kulson”, co potwierdzili obecni na miejscu działań. pic.twitter.com/AeSA5S65iV
— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) 12 listopada 2017
Nie cichną żarty i riposty na temat zachowania policjantów, którzy wyzwali uczestniczkę Marszu Niepodległości: „przecież środowisko lewackie takie odzywki, jak kurwo, uważa za piękne zwroty”. Obrona pisarza Rudnickiego to zapas amunicji dla prawicy na długie lata – ktoś napisał w komentarzach, że będzie on wybuchać w twarz adwokatom pisarza przy każdej okazji. Tymczasem rozerwał on twarz całemu polskiemu ruchowi feministycznemu – by się o tym przekonać, nie trzeba było długo czekać.
