Olimpiada uprzedzeń wobec osób trans. List do Wyższej Szkoły Języków Obcych im. Samuela Bogumiła Lindego w Poznaniu
Maja Heban, aktywistka na rzecz praw osób transpłciowych
Wczoraj, tj. 21 stycznia 2021, odbył się II etap 45. Olimpiady Języka Angielskiego. Dowiedziałam się z Twittera, że w jednym z pytań autor przemyca pogląd, jakoby J.K. Rowling była niesłusznie oskarżana o bycie „TERF”, czyli użyto wobec niej mowy nienawiści, a winnymi są ludzie negujący naukę i wyżywający się na przeciwnikach „ideologii gender”. Komunikat płynący z tego pytania jest jasny: osoby transpłciowe stoją w sprzeczności z nauką, bo zaprzeczają płci, w dodatku są agresywne i mają cenzorskie zapędy.
Nie interesuje mnie, czy to pytanie jest nawiązaniem do zapożyczonego tekstu źródłowego i testuje umiejętność czytania ze zrozumieniem niezależnie od tego, jakie poglądy i tezy przekazane są w tekście. Interesuje mnie, co czują nastoletnie osoby transpłciowe, które muszą wybrać opcję „denying the science of sex” w odniesieniu do siebie samych.
Widziałam dziś Tweet osoby, która brała udział w Olimpiadzie. Mówiła, że chciała rzucić to i iść płakać. Znajoma o bliskim chłopaku trans powiedziała coś podobnego. Takie pytania to emocjonalna i psychiczna przemoc. I według informacji, które otrzymuję w Internecie od młodych osób, to nie jest pierwszy raz, kiedy na tej olimpiadzie przemycane są treści pełne uprzedzeń, a pytania stawiane są z tezą, gdzie prawidłowa odpowiedź nie testuje znajomości języka, tylko zgodność ideologiczną. Widziałam już pytanie, które tożsamość osób niebinarnych nazywa zagubieniem seksualnym.
Poniżej treść listu, który wysłałam do osoby kontaktowej w szkole. Czekam na odpowiedź.
List do Wyższej Szkoły Języków Obcych im. Samuela Bogumiła Lindego w Poznaniu
Dotarły do mnie informacje, że na II etapie 45. Olimpiady Języka Angielskiego, którą państwo organizujecie, znalazło się pytanie, które w jasny sposób godzi w dobro i godność osób transpłciowych poprzez sugestię, że osoby transpłciowe odrzucają naukowe spojrzenie na płeć i rozładowują swój gniew, wyżywając się na kobietach i osobach wolnych od “ideologii gender”.
Pomijając fakt, że szkoła nie powinna chyba przekazywać mocno nacechowanych ideologicznie treści w pytaniach konkursowych, jestem głęboko dotknięta i oburzona tym, jak bardzo pejoratywne spojrzenie na osoby transpłciowe przebija z tego pytania. Informację o nim posiadam od uczennicy, która opublikowała w internecie zdjęcie tego pytania. Kolejne osoby potwierdzają te informacje, wyrażając swoje oburzenie i rozczarowanie.
Przypominam, że osoby transpłciowe i ogólnie należące do społeczności LGBT istnieją w polskich szkołach i na uniwersytetach, a ich zdrowie psychiczne jest często nadszarpnięte z powodu uprzedzeń otoczenia i negatywnego nastawienia społeczeństwa, rządu czy mediów. Jest dla mnie wprost niepojęte, że z okazji czegoś, co powinno być celebracją wiedzy i nauki, wpaja się uczniom i uczennicom uprzedzenia, a tym, którzy sami są nieheteronormatywni, wysyła się jasny sygnał, że nie są normalni.
Oczekuję w powyższej sprawie pilnego komentarza oraz odpowiedzi na poniższe pytania:
- Kto jest odpowiedzialny za przygotowywanie pytań, które pojawiły się na tegorocznej edycji Olimpiady z języka angielskiego?
- Jak wygląda proces akceptacji pytań? Czy organy lokalne, które przeprowadzają Olimpiadę w swoich regionach, mają jakikolwiek wpływ na treść pytań i zadań?
- Czy Wyższa Szkoła Języków Obcych im. Samuela Bogumiła Lindego podziela pogląd zawarty we wspomnianym pytaniu?
- Część uczniów, z którymi rozmawiałam, sugeruje, że w pytaniach OJA już wcześniej pojawiały się motywy sugerujące uprzedzenia wobec osób LGBT. Czy było to państwu zgłaszane? Czy zostały podjęte odpowiednie kroki, by do takich sytuacji nie dopuścić w przyszłości?
Liczę na szybką odpowiedź. Bardzo proszę o poważnie potraktowanie sprawy.