Kontrowersyjna kampania 10 dowodów. Agencja pisze, że to 10 dowodów na to, że kobiety są słabe, a w przemocy wiodą prym

Iga Dzieciuchowicz


„Okrutny pomysł”, „Zmarnowali potencjał ewentualnej kampanii o przemocy”, „Facetów alkohol traktuje lepiej, więc mogą z nim balować” – to najdelikatniejsze opinie o nowej kampanii społecznej , która ma na celu ostrzec kobiety przed skutkami picia alkoholu. Dobra kampania społeczna o szkodliwości picia alkoholu to spore wyzwanie – kilka polskich kampanii poświęconych temu problemowi miało naprawdę mocny przekaz. Tymczasem hasła „Alkohol kobiety traktuje gorzej” i kampania stworzona przez poznańską agencję Chromatique, to popis ignorancji, braku wyobraźni i profesjonalizmu. Każdy, kto za tym stoi, powinien się wstydzić.

 

Kampania, którą stworzyła agencja, a zapłacił za nią Samorząd Województwa Wielkopolskiego, w sposób zdumiewający rozmywa problem alkoholizmu wśród kobiet i ośmiesza przemoc wobec nich. Kampania składa się z 10 spotów, wktórej główną rolę gra Jacek Braciak. Braciak to Alkohol – „seksistowska świnia, która kobiety traktuje gorzej”. Przemoc miesza się tu z ostrzeżeniem wobec kobiet, że alkohol to zło – dla niej. Można się pogubić, trudno zresztą odgadnąć, dlaczego twórcy uznali, że te dwa palące społeczne problemy będą do siebie pasować. Wygląda na to, że można pokazać problem szkodliwości picia alkoholu przez kobiety za pomocą scen przemocy wobec niej – przemoc nie jest przecież aż takim problemem, prawdziwy problem to alkohol, którego kobieta nie powinna pić w nadmiernych ilościach, bo może stracić urodę i dzieci. 

Ten niezbyt ekwilibrystyczny fikołek, w którym personifikacją alkoholu niszczącego kobietę jest przemocowy mężczyzna, jest bardziej tematem na podły żart, a nie poważną kampanię społeczną. Spoty początkowo brano za kampanię przeciwko przemocy psychicznej i fizycznej wobec kobiet – aktor mówi w nim: „Do niczego się nie nadajesz”, „Jesteś beznadziejna”, „Po co ci ten make up, nie ukryjesz pod nim tego, co ci zrobię”. Okazało się jednak, że bohaterem jest nie przemocowy mężczyzna, a alkohol – to on tak naprawdę „przemawia” do kobiety. Czy agencja chciała przekazać społeczeństwu, że alkohol jest dla kobiety większym zagrożeniem niż przemoc ze strony mężczyzny? Kampania oburzyła internautów i internautki, które pisały w komentarzach, że kampania jest seksistowska, szkodliwa, lekceważy problem przemocy wobec kobiet, jest nietrafioną metaforą.

Z profilu 10 dowodów:

„Kampania jest finansowana przez Samorząd Województwa Wielkopolskiego. Budżet kampanii to 892 455 zł.” jakieś pytania? Przecież to jest po prostu defraudacja i nic więcej. Słabe, błędne, nieprzemyślane, obraźliwe, szkodliwe”.

„(…) Okrutnym pomysłem jest wykorzystanie schematu przemocy do zupełnie innego (choć ważnego) tematu. Nie było potrzeby uruchamiać tych emocji. Jeden z twórców (tak sądzę) napisał mi, ze takie rozumienie to problem niekumających metafory. Zatem, jeśli otworzyły Ci się jakieś wspomnienia albo emocje, to Twój problem. Już nie wiem, jak mało trzeba mieć empatii, aby tak arogancko traktować odbiorców własnych treści.

„ Nie wiem, kto przyklepał tę kampanię, ale Polska nie poradziła sobie z problemem przemocy domowej. I do ofiary przemocy domowej, która usłyszy taki „spot” (ba, nawet ofiara która już ma to za sobą), może to wszystko wrócić. Dwa – uważam to również za bardzo słabą kampanię w tym temacie. Nienawiść/ubieranie drugiego człowieka w maskę wroga w KAMPANII SPOŁECZNEJ jest złe. To antagonizowanie jednych i drugich (nawet podświadome) Trzecie: alkoholikom – nieważne jakiej płci, trzeba pokazać, że można im pomóc. Terapie, ośrodki itd. Wolałabym, żeby publiczne pieniądze szły na działania oddolne, a nie kampanie, które są słabo zrobione”.

Autorzy tłumaczą: „Celem kampanii jest rozprawienie się z mitami i obalenie stereotypów oraz nauka kobiet, jak spożywać alkohol odpowiedzialnie, a tym samym bezpiecznie. Uświadomienie im, że narażone są na znacznie większe ryzyko, a alkohol bardziej im szkodzi – po prostu traktuje je gorzej niż mężczyzn”. Ale na profilu kampanii na YouTube odpisują zdezorientowanym odbiorcom, że „kobiety w związkach są po prostu słabe”.

Dziękujemy za tę „naukę”, nie trzeba, wiemy doskonale, dlaczego jesteśmy narażone na większe ryzyko. Ale czy twórcy kampanii zadali sobie trud, by dowiedzieć się, dlaczego alkoholizm kobiet wygląda inaczej niż mężczyzn? Eksperci od uzależnień podkreślają, że różnice biorą się z narzuconych ról społecznych – alkoholizm mężczyzn jest bardziej jawny i wiązany z dobrą zabawą, picie jest „męską sprawą”, a społeczeństwo pijanemu mężczyźnie jest w stanie więcej wybaczyć. W przypadku kobiet rola matki, opiekunki wiąże się z ogromnym poczuciem obowiązku i ostracyzmem społecznym, gdy kobieta nie spełnia się w tych rolach lub sobie w nich nie radzi. Kobiety piją więc w tajemnicy, szybko, często potrafią ukrywać swój problem latami, żyjąc w wielkim poczuciu winy. Gdy choroba wychodzi na jaw, społeczeństwo wyklucza je szybciej niż mężczyzn (niestety nawet pijącym mężczyznom „wolno więcej”). Otoczenie też mniej chętnie pomaga im w wyjściu z nałogu. Kobiety i mężczyzn leczy się tak samo, jednak najskuteczniejszą metodą dla kobiet jest psychoterapia, która pomaga im uporać się ze wstydem i cierpieniem związanym z przyznaniem się do uzależnienia.

Dlaczego kampania nie przedstawia tych różnic? Dlaczego nie pokazuje społecznych przekonań, które konstruują myślenie o powodach i stylach picia , a które mogą być szkodliwe dla osób ze skłonnościami do uzależnień? Opóźniać uświadomienie problemu i walkę z chorobą?

Jak doszło do tego, że ta kampania została w ogóle wypuszczona?

Na szczęście okazuje się, że można stworzyć kampanię, która porazi przekazem, zamiast wzbudzać niepotrzebne kontrowersje:

• Amerykańska kampania, która przestrzega przed tym, by nie jeździć po alkoholu [link]

• Polska kampania Agencji Reklamowej INFOMAG o tym, że alkohol jest jednym z głównych powodów utonięć [link]

design & theme: www.bazingadesigns.com