Codziennik Feministyczny: Oświadczenie ws. strajku górniczek i górników na Śląsku

W obliczu karygodnych warunków, w jakich zostali postawieni górnicy i górniczki chcielibyśmy_ałybyśmy wyrazić swój stanowczy sprzeciw wobec tej sytuacji.

108733_204

Plan „naprawczy”, który spowodował podziemny protest osób zatrudnionych w górnictwie, zakłada między innymi likwidację czterech kopalń (Brzeszcze, Sośnica-Makoszwy, Pokój i Bobrek-Centrum), przeniesienie dalszych kopalń do Węglokoksu, zwolnienie ponad 5 tys. pracowników i przeniesienie 6 tys. do innych kopalń. W praktyce będzie to likwidacja Kompanii Węglowej i powołanie nowej spółki. Wprowadzony zostanie sześciodniowy tydzień pracy, a górnicy stracą dodatki do pensji – m.in. barbórki i trzynastki. Wprowadzony ma zostać nowy system premiowania, zależny od „wyników”, a kopalnie mają działać „na zasadach rynkowych”. Oznacza to tragiczną sytuację dla tysięcy ludzi.

Co gorsza, pomimo obietnic rządu, „plan naprawczy” wprowadzono bez konsultacji ze związkami zawodowymi. Opinia publiczna została poinformowana o decyzjach rządu przed spotkaniem z przedstawicielami związków zawodowych. Biorąc pod uwagę planowane zmiany, nastąpiło to prawdopodobnie z obawy przed odrzuceniem projektu przez związkowców jako znacząco pogarszającego istniejące warunki bardzo ciężkiej i niebezpiecznej pracy oraz zakładającego zwolnienia zbiorowe. 

Pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk zaznaczył, że alternatywą programu naprawczego dla Kompanii Węglowej byłaby jej upadłość. 

Związkowcy przypominają, że pod koniec lat 90. rządzący obiecywali utworzenie w miejsce wygaszanych kopalń nowych miejsc pracy m.in. w nowoczesnym przemyśle. Jednak, jak twierdzi szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, zamiast zapowiadanych 150 tys. miejsc pracy powstało ich dotąd ok. 30-40 tys., w dodatku z reguły źle opłacanych i opartych o tzw. umowy śmieciowe. Liderzy górniczych związków nie wykluczają strajku generalnego.

Rynkowe podejście do dóbr i potrzeb, rozumianych w krajach rozwiniętych jako prawa, nie towary, rzuca się cieniem na kolejne dziedziny życia. Prywatyzujemy służbę zdrowia, edukację i transport zbiorowy. Państwo lekką ręką rozdaje pieniądze na odprawy dla kościelnych celebrytów i ich architektoniczne zabawki, pozostając całkowicie niewydolne w kwestiach poszanowania zwykłych ludzi pracy, w tym wynagrodzenia górników i górniczek za ich ciężką pracę, jak również dopilnowania ich praw pracowniczych. Te grupy zawodowe mają silne oparcie w związkach, które jednak, jak pokazują ostatnie dni, są wykluczane z dialogu. Dlatego też całym sercem i całym rozumem wspieramy górnicze protesty.

Dlatego w środę o godzinie 15:00 spotykamy się przed Ministerstwem Gospodarki. Będzie załoga Codziennika Feministycznego i związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej. Przyłączcie się!

Zespół Codziennika Feministycznego

design & theme: www.bazingadesigns.com