Czego dziewczynki potrzebują od swoich ojców

Mój poprzedni wpis adresowany do matek, na temat roli jaką rozwój seksualny odgrywa w poczuciu szczęścia ich córek, został bardzo dobrze przyjęty. Odkąd stał się popularny w internecie, otrzymałam wiele próśb o napisanie podobnego dla ojców. Oto więc on.

Mała dziewczynka ze swoją stopniowo rozwijającą się seksualnością potrzebuje od swojego ojca wsparcia. Jest ono ważne, ponieważ wpływa na trzy kluczowe aspekty postrzegania przez nią samej siebie na przestrzeni życia. Jako ojciec będziesz miał wpływ na jej poczucie własnej wartości, poczucie dumy z własnego ciała oraz na ukształtowanie jej oczekiwań dotyczących tego jak powinna być traktowana przez chłopców i mężczyzn.

father-daughter-beach

Nie ulega wątpliwości, że ojcowie pragną tego co najlepsze dla swoich córek, jednak koncepcja, zgodnie z którą ojciec powinien odgrywać aktywną rolę w życiu swojej córki gdy zmienia się ona z małej dziewczynki w dziewczynę, a potem w młodą kobietę, wywołuje u nich zawstydzenie. Wycofują się. Uciekają wzrokiem. Mówią: „Zapytaj o to mamę”.

Jeśli właśnie w taki sposób odnosisz się do seksualności swojej córki, proszę przemyśl to. Ona bardzo cię potrzebuje.

Bez względu na to, czy chodzi o uczenie małej córeczki nazw części ciała podczas kąpieli, wyjaśnianie ośmiolatce, czym jest miesiączkowanie czy rozmowę o seksie, gdy nastoletnia córka wybiera się na randkę, jeśli twoją reakcją jest unikanie tematu, wycofanie czy poczucie zawstydzenia, to wiedz, że na pewno nie pomagasz w ten sposób swojej córce poczuć się pewnie i dobrze we własnym ciele.

Rodzice nie są w stanie ukryć dumy i zadowolenia ze swoich pociech – nawet najmłodsze dzieci to wiedzą. Pozytywne emocje rodzica widać jak na dłoni. Jest radosny. Uśmiecha się. Promienieje. Jeśli więc seksualność twojej córki wywołuje u ciebie poczucie zawstydzenia, nieświadomie uczysz ją, że jej seksualność jest czymś czego trzeba się obawiać lub czymś co można zlekceważyć. Poza tym, w sposób pośredni lub bezpośredni dajesz jej do zrozumienia, że nie chcesz brać udziału w tej sferze jej życia, a to z kolei z dużym prawdopodobieństwem przyczyni się do powstania pomiędzy wami dystansu. Takim nastawieniem na pewno nie wzmocnisz jej poczucia własnej wartości ani przekonania, że kochasz ją bezwarunkowo.

Gdy na gruncie zawodowym lub prywatnym rozmawiam z mężczyznami, którzy otwarcie przyznają się do obaw związanych z seksualnością swoich córek, najczęściej słyszę od nich: „Zamknę ją w klasztorze, bo wiem jacy są chłopcy”. Ojcowie boją się o swoje córki, jednak schowanie ich przed całym światem nie rozwiązuje problemu. Poza tym, dlaczego córki miałyby ponosić tak wysoką cenę za poczucie spokoju swoich ojców? Rozwiązaniem problemu jest odpowiednie wychowywanie synów – tak, aby darzyli szacunkiem dziewczęta i kobiety.

W związku z tym, musimy być bardziej świadomi/e tego, co przekazujemy naszym dzieciom na temat ich seksualności, począwszy od okresu niemowlęcego. Zwykle uważamy, że socjalizacja seksualna naszych córek i synów rozpoczyna się dopiero w okresie dojrzewania, podczas gdy w rzeczywistości rozpoczyna się ona dużo wcześniej. Zwróć uwagę na różnice w traktowaniu seksualności dziewczynek i chłopców w niżej opisanych, dość typowych sytuacjach:

Sytuacja pierwsza: gdy moja córka była mała i chodziłam z nią na plac zabaw, bardzo często byłam świadkiem tego typu zdarzenia: ktoś podchodził do matki chłopca, którego według wzorców społecznych moglibyśmy nazwać ładnym, i mówił z uśmiechem: „Och, będzie łamał serca dziewczynom, gdy dorośnie!”.

W tym komentarzu zawarty jest pewien kulturowy przekaz – oczekiwanie, że gdy ten mały chłopczyk wejdzie w okres dojrzewania i przemiany w dorosłego mężczyznę, stanie się sprawcą cierpienia wielu dziewcząt. Będzie łamał ich serca na prawo i lewo, rozkochując je w sobie, a potem porzucając. Ten kulturowy przekaz nie jest jednak podszyty pogardą. Wprost przeciwnie – jest on pochwałą męskiej seksualności – syn, który jest łamaczem dziewczęcych serc jest przecież powodem do dumy.

Sytuacja druga: równie często na owym placu zabaw widywałam takie sceny- ktoś podchodził do matki dziewczynki, którą według wzorców społecznych określilibyśmy jako ładną, i mówił z uśmiechem: „Och, jaka śliczna dziewczynka! Niech ją lepiej pani ukryje przed światem, aż skończy trzydziestkę!”.

W powyższym stwierdzeniu również kryje się pewien kulturowy przekaz. Otóż ta mała dziewczynka w zasadzie powinna pogodzić się z tym, że będzie postrzegana jako ofiara własnej seksualności – niepotrafiąca się obronić, którą trzeba ukryć przed całym światem. W tym przekazie nie ma smutku. Jest raczej radosne przyzwolenie na ograbienie jej z prawa decydowania o własnej seksualności.

Powyższe przykłady obrazują oczywiście pewne typowe sytuacje z okresu dzieciństwa. Nie ulega jednak wątpliwości, że twoja córka wielokrotnie usłyszy podobnej treści przekazy w ciągu całego swojego życia. Aby się o tym przekonać, wystarczy otworzyć gazetę lub zajrzeć do internetu. Znaleźć tam można konkretne przykłady, jak choćby spór z Facebookiem – który w swoim artykule opisuje Soraya Chemaly – o usunięcie treści, które zachęcają do przemocy wobec dziewcząt i kobiet lub przemoc tę trywializują.

Twoja córka może zetknąć się z całym spektrum sytuacji, począwszy od pozornie nieszkodliwego komentarza zasłyszanego na placu zabaw, aż po skrajną przemoc w postaci gwałtu. Dlatego tak ważne jest, aby wiedziała, że szanujesz jej seksualność. Nie pomoże ukrywanie córki przed całym światem aż skończy trzydzieści lat. Szacunek, jakim ją darzysz przekształci się w procesie internalizacji w jej szacunek do samej siebie, dzięki czemu zyska ona cenny oręż w walce z presją i rozmaitymi naciskami, z którymi przyjdzie jej się zmierzyć. Chcę jednak podkreślić, że nie chodzi tu tylko o bezpieczeństwo fizyczne. Szacunek do samej siebie istotnie przyczyni się również do tego, że twoja córka będzie miała odwagę słuchać swojego wewnętrznego głosu, swoich pragnień i dążyć ich zaspokojenia i poczucia szczęścia w każdej dziedzinie swojego życia.

Jeśli więc chcesz wychować swoją córkę na szczęśliwą i pewną siebie kobietę, zadbaj o trzy poniższe aspekty:

1. Twoja córka musi wiedzieć i czuć, że akceptujesz jej ciało.

Gdy twoja córka jest mała, nie unikaj używania właściwych nazw dla intymnych części jej ciała. Gdy w programie „The View” toczyła się dyskusja na ten temat, jedna z opinii zakładała, że dzieci są zbyt małe by znać takie „dorosłe” słowa. Rzecz w tym, że nie są to „dorosłe” słowa. Są to określenia anatomiczne. Wpływają one na znajomość samego siebie, a ta z kolei przekłada się na dobre samopoczucie psychiczne. Z badań opublikowanych w czasopiśmie „Gender and Psychoanalysis” wynika, że dziewczynki w wieku przedszkolnym częściej są uczone słowa „penis” niż właściwego określenia na ich własne narządy płciowe. Takie podejście nie jest dobre. Jeśli mówiąc na przykład o łokciu naszej córki nie musimy stosować określenia „to coś”, to dlaczego stosujemy je w odniesieniu do jej sromu? Mówiąc w ten sposób, jedynie stygmatyzujemy intymne części jej ciała, sprawiając, że jeszcze trudniej będzie jej poczuć dumę z ich posiadania. Jeśli więc nie czujesz się pewnie w zakresie terminologii anatomicznej, poświęć dwie minuty by znaleźć odpowiednie informacje w internecie i uzupełnić braki w swojej wiedzy. Obraz własnego ciała, jaki twoja córka sobie ukształtuje z pewnością wart jest tych 120 sekund.

Gdy twoja córka wejdzie w okres nastoletni, nie unikaj rozmów o cyklu miesiączkowym. Jeśli czujesz, że twoja wiedza na ten temat jest niewystarczająca, zawczasu – jeszcze zanim twoja córka zacznie miesiączkować – poszukaj informacji, tak abyś był w stanie odpowiedzieć na każde jej pytanie. Daj jej odczuć, że jesteś dumny z jej płodności. Pamiętaj, że gdyby nie menstruacja, nie miałbyś córki. Jeśli będziecie rozmawiać ze sobą na temat płodności od jej najmłodszych lat, to później gdy będzie starsza oboje będziecie czuć się w miarę swobodnie w tych rozmowach. Gdy córka poprosi żebyś kupił jej tampony, nie będziesz musiał reagować zawstydzeniem, które mogłoby negatywnie wpłynąć na jej postrzeganie własnej płciowości. Będziesz mógł zwyczajnie powiedzieć: „OK” i zapytać jakiego rodzaju tamponów potrzebuje. Sytuacja ta będzie dla was taka, jaka być powinna, czyli zupełnie naturalna.

2. Twoja córka potrzebuje bliskiej relacji z tobą.

Nie wycofuj się z jej życia, gdy wchodzi w okres dojrzewania. Wielu ojców niestety tak robi. Myślę, że u podłoża ich zachowania leży bardzo pierwotna skłonność do postrzegania kobiety głównie przez pryzmat jej seksualności. (Jak mawia Billy Crystal: „Kobiety potrzebują powodu żeby uprawiać seks. Mężczyźni potrzebują jedynie miejsca”). Dla mężczyzny, który dotąd był tatą swojej małej dziewczynki, wejście w rolę ojca dorastającej młodej kobiety, której ciało staje się coraz bardziej atrakcyjne, może być dość trudne.

W okresie dojrzewania ciało twojej córki nabiera kobiecych kształtów, które będą jej towarzyszyły przez resztę życia. Pamiętaj o tym i bądź przy niej w tym ważnym dla niej czasie. Jeśli się wycofasz, istnieje ryzyko, że twoja córka uzna, że to z jej winy. Może pomyśleć, że traci z tobą więź, tylko dlatego, że jej ciałem zawładnęły biologiczne procesy, na które nie ma przecież wpływu. Zrozum, że nie ma innej opcji – twoja córka musi dorosnąć, a ty musisz wyjść z komfortowej roli ojca małej dziewczynki. Dorastanie to trudny czas dla twojej córki, gdyż może ona podświadomie wyczuwać, że musi dokonać wyboru pomiędzy swoją rozwijającą się seksualnością a twoją rodzicielską miłością. Może mieć również obawy, że będziesz ją oceniał gdy rozpocznie współżycie seksualne. Jeśli tak się stanie, poza rozluźnieniem więzi z tobą, może to w przyszłości rzutować na jej zdolność do wchodzenia w związki seksualne bez poczucia winy lub wstydu. Twojej córce trudno będzie zbudować silne poczucie własnej wartości, gdy będzie słyszała krytyczne uwagi lub gdy będzie czuła, że nie spełnia oczekiwań rodziców. Wszystko w twoich rękach – zadbaj o to by wiedziała, że twojej miłości do niej nic nie jest w stanie zmienić. Niech będzie pewna, że nie musi wybierać pomiędzy twoją miłością a swoją rozwijającą się seksualnością.

3. Twój stosunek do córki stanie się dla niej wzorcem tego, jak powinna być traktowana przez innych mężczyzn i chłopców.

Bez względu na orientację seksualną twojej córki, zawsze będą ją otaczać chłopcy i mężczyźni. Bądź wyczulony na sposób, w jaki zwracasz się do swojej córki, a także na to jak wypowiadasz się o innych kobietach. Zwracaj uwagę na sposób, w jaki wyrażasz się o dziewczętach i kobietach w rozmowie ze swoimi synami i ucz ich stosownych określeń. Od tonu prowadzonych w twoim domu rozmów, dużo zależy – może on wpłynąć negatywnie na przekonania twojej córki co do tego, jak powinna być traktowana przez mężczyzn albo wprost przeciwnie – może utwierdzić ją w przekonaniu, że zasługuje na ich szacunek.

Na ten szacunek składa się również twoje podejście do jej seksualności, a konkretniej zaakceptowanie faktu, że pod pojęciem seksualności twojej córki będzie się kryło o wiele więcej niż ryzyko zakażenia chorobami przenoszonymi drogą płciową, nieplanowanej ciąży czy przemocy seksualnej. Równie ważnymi aspektami będą pożądanie i napięcie seksualne, złożoność związków, w które będzie wchodzić i często – trudne wybory. Służ jej radą gdy tego potrzebuje, jednak pozwól jej przeżywać i doświadczać po swojemu – mądre rodzicielstwo zakłada, że czasami trzeba dać dziecku wolność działania, jaką sami chcielibyśmy mieć – wolność podążania za własnym sercem i umysłem.

*****

Z moich badań wynika, że córki pytane o swoich ojców najczęściej skarżą się na ich niedostateczną komunikatywność. Wobec tego, zachęcam cię, żebyś w imieniu swojej córki podjął ryzyko i utorował drogę waszym rozmowom na temat seksualności. Jeśli jesteś podenerwowany tą sytuacją, absolutnie się nie przejmuj, a nawet powiedz jej o tym otwarcie. Wyjaśnij jej, że nie zostałeś wychowany w atmosferze swobodnych rozmów o seksualności, ale mimo to będziesz z nią rozmawiać, ponieważ nie chcesz aby kiedykolwiek zwątpiła, że jej dobre samopoczucie i szczęście są dla ciebie ważne. Nie będzie miała ci za złe, jeśli na początku będziesz czuł się niepewnie w tych rozmowach. Seksualność twojej córki będzie ważną składową jej poczucia tożsamości na przestrzeni życia – zapewnij ją, że to rozumiesz. Powiedz jej jak bardzo zależy ci na tym, by była dumna ze swojego ciała i czuła się z nim dobrze.  

Niech twoja córka wie, że mężczyźni muszą darzyć ją szacunkiem, a ty jako pierwszy mężczyzna w jej życiu z dumą ustawisz im tę poprzeczkę wysoko.

Oryginalny artykuł

Autorka: Joyce McFadden
Tłumaczenie: Mirosława Melewska

design & theme: www.bazingadesigns.com