Zimbabwe: Kobiety zmuszane do porzucenia własnych domów za odmowę wyjawienia swych wyborczych decyzji

„Koordynatorzy wyborczy wciąż otrzymują raporty z Zimbabwe dotyczące politycznych wysiedleń.” komentuje Noel Kututwa z Amnesty International

178481_Election_day_Zimbabwe_31_July_2013

Polityczne aktywistki z Zimbabwe poinformowały Amnesty International, iż grożono im, a także zmuszono je oraz ich dzieci do porzucenia dotychczasowych miejsc zamieszkania, ponieważ nie chciały ujawnić, iż głosowały na partię Roberta Mugabe w ostatnich zharmonizowanych wyborach.

Kobiety odmówiły przestrzegania wytycznych narzuconych przez zwolenników Zanu-PF, zgodnie z którymi miały udawać, iż są analfabetkami, są niewidome lub mają jakiś uraz fizyczny, przez co potrzebują, aby ktoś inny wziął w ich imieniu udział w głosowaniu.

Przynajmniej sześć kobiet potwierdziło, iż opuściły swe domy wraz z 12stką młodych dzieci po zastraszeniu przez lokalnych naczelników w dystrykcie Mukumbura, w Mashonaland Central Province, niedługo po sondażu przeprowadzonym 31 lipca 2013 roku.

„Okazuje się, że zwolennicy Zanu-PF chcieli mieć pewność, iż kobiety nie zagłosują na inną partię, próbując tym samym zagrozić tajności głosowania.” komentuje Noel Kututwa, zastępca dyrektora Amnesty International w Afryce.

„Zimbabweńska policja musi gwarantować bezpieczeństwo aktywistom/kom politycznym na terenach wiejskich. Zadaniem władz jest sprawdzenie każdej groźby użycia przemocy oraz zapewnienie, iż winni zostaną oddani w ręce sprawiedliwości.”

Rodziny potwierdzają, że stały się celem z powodu wspierania – rzeczywistego lub domniemanego – Ruchu na Rzecz Demokratycznej Zmiany (MDC) partii, na której czele stoi Morgan Tsvangirai. W trakcie ostatniego głosowania odnotowano znaczącą ilość głosujących na terenach wiejskich, wielu/e z nich potrzebowało pomocy z powodu analfabetyzmu bądź niemożności wzięcia udziału w tajnym głosowaniu. W Zimbabwe jest najwyższy współczynnik piśmiennictwa (ponad 90%) w całej Afryce.

Niektóre z wysiedlonych aktywistek przyznały, iż musiały porzucić własne dzieci. Powiadomiły Amnesty International, że o wiele więcej rodzin jest w tym samy położeniu i wciąż pozostają ‚więzione’ pod groźbą przemocy w okręgu Mukumbury.

Jedna z kobiet, która woli pozostać anonimowa ze względu na troskę o swoje bezpieczeństwo, powiedziała, że wpierw grożono jej we własnej wiosce na dwa tygodnie przed wyborami. Zgłosiła to policji, jednakże żadne działania nie zostały podjęte.

Podobny przypadek został odnotowany w rejonie Mberebgwa, prowincji Midlands, gdzie kandydat MDC został zmuszony do opuszczenia swojego domu na weekend.

„Obserwatorzy wyborów nadal muszą badać zgłoszenia dotyczące politycznie umotywowanych przesiedleń na terenach wiejskich oraz naciskać na rząd, aby zapewnił ochronę praw człowieka.” komentuje Noel Kututwa.

„Wybory zostały przeprowadzone w dużej części w pokojowej atmosferze, dlatego też zatrważające jest to, iż tego typu incydenty wciąż mają miejsce. Policja powinna podjąć działania wobec wójtów oraz innych osób odpowiedzialnych za nadzorowanie zaburzeń na terenach wiejskich.”

Prezydent Mugabe wygrał w sondażu 61% głosów pomimo oskarżeń o oszustwa wyborcze wysuniętych przez MDC i niektórych wyborczych obserwatorów.

Tłumaczenie: Paulina Dziedzic

design & theme: www.bazingadesigns.com