„Taki bydlak…” – Paweł Piekarczyk na antenie Polskiego Radio o prof. Bartoszewskim. Dziennikarz zawieszony

Marcin Barcz – asystent prof. Władysława Bartoszewskiego


W dniu 7 listopada 2018 r. Program Trzeci Polskiego Radio wyemitował prowadzoną przez Wojciecha Reszczyńskiego audycję z cyklu „Trójka na poważnie”, poświęconą prezentacji płyty z utworami Leszka Czajkowskiego i Pawła Piekarczyka pt. „Nieugięci i niepokorni 1914-1921″ (program stanowił kontynuację rozmowy z autorami, której pierwszy odcinek wyemitowano 24 października 2018 r.). W rozmowie wzięli udział autorzy nagrań oraz prof. Wiesław Jan Wysocki. Audycji wysłuchać można w archiwach Polskiego Radio (link).

fot. sdfgsdfgasdr

Od minuty 10, sekundy 40 nagrania wysłuchać można następującej wymiany zdań:

Paweł Piekarczyk: „Jeżeli została stworzona ta pedagogika wstydu, a została stworzona, przecież taki bydlak powiedział o tym, że Polska to jest taka brzydka panna, która… która… jakby nie bardzo może sobie znaleźć męża…”. Drugi głos: „No, jeszcze inny powiedział, że Polska to nienormalność, wiemy o kogo chodzi…”

Paweł Piekarczyk: „Tak… nie… ja mówię o Bartoszewskim akurat. To test drugi problem… to jest drugi problem taki, że skoro ta pedagogika wstydu powstała, to ja żądam antidotum. Tak jak na jad węża się używa odtrutki, tak na…”. Drugi głos: „…szczepionki…”

Paweł Piekarczyk: „…na pedagogikę wstydu musi powstać coś, co jest pedagogiką dumy, twardego kochania Polski”.

Wypowiedź Pawła Piekarczyka wymaga komentarza rzeczowego: prawidłowy cytat słów Władysława Bartoszewskiego powinien brzmieć: „Jeśli panna nie jest piękna i posażna, to powinna być choć sympatyczna, a nie nabzdyczona”. Zdanie to padło z ust Władysława Bartoszewskiego w ocenie polityki zagranicznej rządu Prawa i Sprawiedliwości w roku 2006 (ministrem spraw zagranicznych była wówczas Anna Fotyga). Nie było tam mowy o „pannie brzydkiej” ani o rzekomych bezskutecznych poszukiwaniach „męża”.

Trudno zrozumieć na jakiej podstawie pan Paweł Piekarczyk uznaje, że ówczesne słowa Władysława Bartoszewskiego miałyby przyczynić się do tworzenia „pedagogiki wstydu” (?). Poczuciem głębokiego wstydu przejmuje natomiast z pewnością słuchanie słów pana Pawła Piekarczyka, który kosztem zmarłego 24 kwietnia 2015 r. Władysława Bartoszewskiego poszukuje antidotum na własną urażoną dumę.

Wstydem przejmuje również fakt, że słowa te padły na antenie Polskiego Radio bez reakcji prowadzącego audycję. Na kuriozalne osobiste poglądy pana Pawła Piekarczyka można reagować wyłącznie unikaniem jakiegokolwiek kontaktu z nim samym i jego twórczością – choć z pewnością jego wyemitowana na antenie Polskiego Radio wypowiedź jest nie do przyjęcia, wysoce obraźliwa i głęboko godząca w uczucia wielu osób – rodziny, przyjaciół, byłych studentów, współpracowników czy sympatyków Władysława Bartoszewskiego (świadka niemal całego minionego stulecia historii Polski, byłego więźnia Auschwitz i ofiary represji komunistycznych, dwukrotnego ministra spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej odznaczonego Orderem Orła Białego przez Prezydenta RP Lecha Wałęsę, publicysty i dokumentalisty zbrodni popełnionych na narodzie polskim, wreszcie wychowawcy kolejnych pokoleń Polaków w duchu poszanowania niepodległości). A skoro o twórczości pana Pawła Piekarczyka mowa: w emitowanej w trakcie audycji piosence z płyty „Nieugięci i niepokorni 1914-1921″ Leszka Czajkowskiego i Pawła Piekarczyka warto zwrócić uwagę na fragmenty: „Do niepodległości wiedzie wiele dróg. (…) Dotrzesz z prawej strony, z lewej może też. (…) Bądź nieustraszony i świadectwo daj, jak szanować kraj”.

Pan Paweł Piekarczyk w osobistych wypowiedziach zaprzecza opiewanej w utworze różnorodności poglądów, przeczy też poszanowaniu własnego kraju. Jego haniebna wypowiedź o Władysławie Bartoszewskim sprzeczna jest również z innym fragmentem prezentowanego na antenie utworu: „Łączy nas przecież wspólnota duchowa, Polacy – wy wiecie jak godność zachować”. Pan Paweł Piekarczyk nie wie jak „zachować godność”, wyklucza też – trzeba to jasno powiedzieć – stworzenie jakiejkolwiek „duchowej wspólnoty”. I wreszcie: w Internecie wyszukać można nagrania z wielu koncertów z udziałem pana Pawła Piekarczyka. Jeden z nich odbył się 23 października 2016 roku w Okęckiej Sali Widowiskowej w Warszawie.

We wprowadzeniu do koncertu pan Paweł Piekarczyk – ponownie w przypływie poczucia urażonej dumy, stanowiącym najwyraźniej główną motywację jego twórczości, przeniesioną z płaszczyzny doznań własnych na płaszczyznę „narodową” – stwierdzał m.in.: „Mazowieckie, Geremki i inne takie ukradły nam dumę ze zwycięstwa”. Ironią losu w tej samej Okęckiej Sali Widowiskowej w dniu 26 maja 2017 r. odbyła się uroczystość nadania Dwujęzycznej Szkole Podstawowej nr 77 w Warszawie (Warsaw Bilingual School) imienia Profesora Władysława Bartoszewskiego. Warto dołożyć wszelkich starań, aby wypowiedź pana Pawła Piekarczyka z 7 listopada 2018 roku (a więc niemal w przededniu rocznicy mającej łączyć Polaków niezależnie od poglądów) została zachowana w pamięci w kontekście wypowiedzianych przez niego słów „taki bydlak…”.


 Od redakcji: Dyrekcja Polskiego Radia w związku z zachowaniem prowadzącego, zawiesiła Wojciecha Reszczyńskiego.

design & theme: www.bazingadesigns.com