Kobieca siła na OFF Festivalu 2017

Off Festival 2017 w Katowicach zbliża się wielkimi krokami! Wystąpią m.in. PJ Harvey, Feist, czy Carla Bozulich. Nie zabraknie również polskich artystek, zagrają m.in.: Siksa, czyli „pyskata literatura krzyczana do wulgarnych pochodów basowych” i feministyczny zespół Wilcze Jagody.

Z radością informujemy, że – jak co roku – również w 2017 nasze zaproszenie przyjęły wspaniałe artystki, których muzyka i postawa artystyczna robią różnicę – powiedział Artur Rojek, organizator festiwalu.

Przybliżamy sylwetki artystek, które zagrają na tegorocznym OFF Festivalu:

PJ HARVEY (UK)

pjharvey

Znakomita kompozytorka, poetka, instrumentalistka i wokalistka, charyzmatyczna osobowość sceniczna. Jedyna w swoim rodzaju Polly Jean, którą podziwiamy od lat i we wszystkich jej wcielaniach – i tym najdawniejszym, chropowatym, postpunkowym, i tym szlachetnym, kameralnym z albumu „White Chalk” i natchnionym, zaangażowanym, folkrockowym z „Let England Shake” i „The Hope Six Demolition Project”. Imponuje nam to, że PJ Harvey chce pieśnią zmieniać świat i wierzymy, że wielu z nas przekona w Katowicach, że warto się do tego dzieła przyłączyć.

CARLA BOZULICH (USA)

carlaUT Connewitz Photo Crew

Urodzona w Nowym Jorku, wychowana w Kalifornii instrumentalistka, producentka, kuratorka, autorka i przede wszystkim właścicielka unikalnego głosu, z którym potrafi się odnaleźć w niemal każdym kontekście. Było już i punk-country formacji The Geraldine Fibbers, i rozimprowizowany post-industrial dowodzonej przez nią grupy Evangelista, i niezliczone wspólne nagrania z przyjaciółmi (od Xiu Xiu po Mike’a Watta). Solowe wcielenie Carli Bozulich – z wydanym w 2014 roku przez Constellation Records albumem „Boy” na czele – sama artystka uznaje za najbardziej „popowe”, ale nie dajcie się zwieść. Nie ma popu tak oryginalnego, śmiałego i intrygującego.

FEIST (CA)

feist

Leslie Feist to charyzmatyczna kanadyjska wokalistka, która kroczy własną ścieżką pomiędzy wysmakowaną muzyką alternatywną a oryginalnie interpretowanym amerykańskim folkiem. Ta wyjątkowość, słyszalna przede wszystkim na jej solowych płytach, ale i w jej wkładzie w Broken Social Scene, doceniana jest i przez fanów, i branżę. Feist może się pochwalić całym naręczem muzycznych trofeów – w tym Juno i Polaris Music – i nominacjami do najbardziej prestiżowych nagród świata – Grammy, BRIT Awards – a także licznymi piosenkami będącymi ozdobą filmów i reklam oraz repertuaru innych artystów (od coveru jej „Limit to Your Love” wystartowała przecież kariera Jamesa Blake’a). W tym roku możemy się spodziewać zarówno nowej płyty Broken Social Scene, jak i długo wyczekiwanego kolejnego albumu solowego Feist oraz – co dla nas szczególnie ważne – pierwszego koncertu artystki w Polsce.

THE BLACK MADONNA (USA)

The-Black-Madonna-press-photo-cr-Aldo-Paredes-2016-billboard-1548

The Black Madonna na scenie oznacza, że będzie się działo. Przyjeżdża do nas jedna z najbardziej szanowanych i najpopularniejszych didżejek, opierająca sety na kruchej równowadze pomiędzy sprawdzonymi hitami i odważnymi odkryciami, ceniona producentka – by wymienić tylko „Exodus” i „A Jealous Heart Never Rests” – i rezydentka kultowego Smart Bar w Chicago, który pod jej kuratelą zyskał miano jednego z najlepszych klubów Ameryki. Przyjeżdża do nas rewolucjonistka. „Muzyka taneczna potrzebuje riot grrrls. Muzyka taneczna potrzebuje Patti Smith. Potrzebny jest jej DJ Sprinkles. Muzyka taneczna potrzebuje dyskomfortu i towarzyszącej mu euforii. Muzyka taneczna potrzebuje soli w swoich ranach. Muzyka taneczna potrzebuje kobiet po czterdziestce. Potrzebuje karmiących piersią didżejek, które muszą położyć dzieci, zanim wyjdą na scenę. Muzyka taneczna potrzebuje nawiedzonych gejów i nastolatków, którzy mają dość tego gówna. Muzyka taneczna potrzebuje dziennikarzy i krytyków, i akademików, i historyków.

ANNA VON HAUSSWOLFF

Szwedzka wokalistka i kompozytorka z wizją. Tytuły jej płyt – „Singing From The Grave” (2010), „Ceremony” (2013), „The Miraculous” (2015) – mówią wiele o jej stylu. To ponury, ale piękny art pop, przesycony brzmieniem instrumentów klawiszowych, uszlachetniony podniosłą, ceremonialną, niemal kościelną atmosferą. Nie dziwią więc porównania do Kate Bush, chociaż Anna Von Hausswolff przemawia własnym artystycznym głosem.

WILCZE JAGODY (PL)

„Feminizm w rytmie vintage”, ale też po prostu „piosenki o złamanych sercach”. Ania Włodarczyk, Nela Gzowska i Zosia Hołubowska (możecie kojarzyć panie z takich projektów jak Kobiety, Ryby, Prison, Fallow Ground) – prywatnie bliskie koleżanki – na scenie łączą miłość do synth popu, alternatywnego rocka spod znaku shoegaze i brzmienia wschodnich lat 80. Ich muzyka tętni energią dziewczyńskich queerowych kapel i wyraźnie nawiązuje do podejścia Do It Yourself. Debiutancka płyta już powstaje.

FRELE (PL)

frele

Zaczęło się od „Achima”, czyli śląskiej przeróbki „Hello” z repertuaru Adele, która stała się hitem YouTube’a. Dziewczyny poszły więc za ciosem, wrzucając do sieci kolejne nagrania i zaczynając z powodzeniem koncertować pod tym szyldem. Marcelina Bednarska, Marta Skiba i Magdalena Janoszka znały się już wcześniej – z zespołu So What i ze szkoły, katowickiego Studia Wokalistyki Estradowej. Czego spodziewać się po ich koncercie na OFF-ie? Sprawa jest prosta – będą fest dobre szlagiery.

SIKSA (PL)

siks

Duet, który wprawia w zakłopotanie i zachwyca zarazem – surową formą i bezkompromisowym słowem. Jak mówią sami o sobie, „SIKSA to infantylny i aspołeczny koszmar ze scen punkowych, teatralnych i literackich”, to „pyskata literatura krzyczana do wulgarnych pochodów basowych, wypluwana tu i teraz przez nie-aktorkę i nie-muzyka…”. I jeszcze, wychodząc naprzeciw co bardziej leniwym słuchaczom, sami podpowiadają porównania – że SIKSA jest trochę jak Britney Spears, a trochę jak Guernica Y Luno. Najlepsze jest to, że to prawda.

ANNA MEREDITH (UK)

Anna_Meredith

Sensacja sezonu, ale zostanie z nami na długo. Po entuzjastycznie przyjętym debiutanckim albumie „Varmints” oraz porywających koncertach na branżowych festiwalach Eurosonic Noorderslag i SXSW, nie ma cienia wątpliwości – narodziła nam się gwiazda. Charyzmatyczna osobowość sceniczna, ale też kompozytorka o śmiałej wizji. Recenzenci porównują ją do Björk czy Moderat, ale to nie wyczerpuje tematu. Meredith, absolwentka Royal College of Music, do niedawna stała współpracowniczka BBC Scottish Symphony Orchestra i Sinfonia ViVA, przemawia do nas własnym językiem, na nowo definiując granice nowej muzyki pop.

NOURA MINT SEYMALI (MR)

nour

Griotka z Mauretanii, która fenomenalnym, potężnym głosem opowiada historię północnoafrykańskich nomadów, wzmacniając swój przekaz – i torując sobie drogę do zachodniej publiczności – akompaniamentem, który odnosi się zarówno do jej rodzimych tradycji, jak i do spuścizny psychodelicznego rocka. Jej debiutancki album „Tzenni”, zdominował wiele zestawień z muzyką world za rok 2014, a wydana jesienią 2016 roku płyta „Arbina” tylko potwierdziła, że Noura Mint Seymali to dziś królowa Sahary.

JESSY LANZA (CA) 

jessy

Producentka i wokalistka z Kanady, która zaczynała przygodę z muzyką od fortepianu, klarnetu i jazzu, by w dorosłość – i artystyczną dojrzałość – wkroczyć piosenkami, które jednocześnie ujmują popową chwytliwości, i intrygują nowoczesną, poszukującą formą. Jej najnowszy album – „Oh No” (2016) – to kolejny owoc twórczej kolaboracji z Jeremym Greenspanem z Junior Boys i potwierdzenie, że Jessy to na dzisiejszej scenie głos równie czarujący, co osobny.

MOOR MOTHER (USA)


Poszukujecie mocnych wrażeń? Zapraszamy na koncert Moor Mother. To Camae Ayewa, interdyscyplinarna artystka z Filadelfii, której debiut „Fetish Bones” uważamy za jedną z najważniejszych płyt minionego roku – choć zbyt radykalną, by zaakceptowała ją szeroka publiczność. Ta płyta jest kroniką, skargą i buntem, jest strumieniem świadomości płynącym z kolektywnej i indywidualnej pamięci afroamerykańskiej kobiety. Porównania w recenzjach do „Skowytu” Allena Ginsberga z jednej, ale też „COIN COIN” Matany Roberts czy nawet „To Pimp A Butterfly” Kendricka Lamara są więc jak najbardziej uzasadnione, ale przekaz i muzyka Moor Mother są znacznie bardziej gwałtowne, żywe i gniewne.


Tegoroczna edycja potrwa od 4 do 6 sierpnia i jak zawsze odbędzie się w Dolinie Trzech Stawów. 

design & theme: www.bazingadesigns.com