30 godzin prac społecznych miesięcznie dla Rafała P. za maltretowanie żony? Skandaliczny wniosek prokuratury

red.


Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe wnioskuje o karę ograniczenia wolności na dwa lata w postaci… 30 godzin prac społecznych miesięcznie dla byłego polityka PiS Rafała P. Mężczyzna jest oskarżony o wieloletnie znęcanie się nad żoną. 30 lipca odbyła się ostatnia rozprawa, wyrok poznamy 13 sierpnia. W 2017 r. do sieci trafiły nagrania, w których Rafał P. maltretuje i wyzywa żonę. Zapis piekła, które Rafał P. zgotował rodzinie, wstrząsnął Polską.


W 2017 r. cała Polska usłyszała, jak Rafał P., wówczas jeszcze polityk PiS, znęca się nad żoną. Kobieta była wyzywana, zastraszana i bita na oczach dzieci – ujawniły to nagrania opublikowane przez nią w sieci. Okazało się również, że mąż sporządził listę zadań, które żona miała wykonywać na co dzień. Wśród nich był punkt o godzinie podania obiadu, zapis o obowiązku odbycia stosunku seksualnego i sposobie ubierania się. Były radny nazywał żonę „pedałem” i „cwelem”. Z zeznań pani Karoliny wynika, że spuszczał powietrze z opon w jej aucie, niszczył domowe sprzęty, roztrzaskał służbowy komputer. Bił, szarpał, dusił i kopał. Groził śmiercią i odebraniem dzieci. Kolejne informacje o codziennym życiu rodziny tylko potwierdzały, że przemoc się nasila i może skończyć się tragedią.

Pani Karolinie i jej córkom uratował życie sztab ludzi, o czym mówiła w wywiadach. W pracy zauważono, że śpi na spotkaniach, ma ciągle zepsuty telefon i komputer. Zakład pracy stanął na wysokości zadania – nikt nie udawał, że nie ma tematu, nikt nie szeptał po kątach, że „gdyby chciała, to by odeszła” albo „najwyraźniej jej się to podoba”. Ruszyła lawina. Pomogła szefowa i współpracowniczki, prawnicy, psycholog, rodzina, potem media. Rafał P. śledził żonę, pojechał do jej nowego miejsca zamieszkania, próbował porwać córki, twierdził, że żona jest wariatką.

Dziś para jest już po rozwodzie. Pani Karolina mieszka wraz z córkami w Warszawie, wciąż wraca do równowagi psychicznej po 12 latach przemocy domowej. Podkreśla, że nareszcie czuje się bezpiecznie we własnym domu, a dzieci odzyskały spokój.

Tymczasem wciąż toczy się postępowanie w sprawie wieloletniego maltretowania i przemocy domowej, której miał dopuszczać się były radny PiS. Prokuratura wykazuje się jednak wobec oskarżonego wyjątkową łaskawością – wnioskuje o wyrok dwóch lat ograniczenia wolności w postaci  30 godzin prac społecznych miesięcznie. Grażyna Ostropolska  w tekście opublikowanym 30 lipca na łamach OKO.press szczegółowo zrelacjonowała przebieg ostatniej rozprawy. Rafał P. przekonywał, że nagrania są sfabrykowane: Kwestionuję w całości jakość i rzetelność tych nagrań, nie są one żadnym dowodem. Słychać tam różne głosy, uważam, że to fotomontaż. Ja ze swoimi umiejętnościami też potrafię taki zrobić. I tyle mam w  sprawie nagrań do powiedzenia”. Jego zdaniem była żona udaje anioła i nauczyła się sztuki manipulacji z książki „Psychomanipulacja” w celu zniszczenia mu życia.

Na temat wniosku prokuratury wypowiedział się pełnomocnik pokrzywdzonej.

– Jestem tym wnioskiem zdruzgotany. Po raz pierwszy spotykam się z tak niezwykłą łaskawością prokuratury wobec oprawcy – mówi mec. Filip Dopierała, pełnomocnik procesowy pokrzywdzonej Karoliny Piaseckiej.

I  dodaje: – Już rok temu jedna z gazet ujawniła, że warszawska prokuratura będzie wnioskowała o ukaranie Rafała P. sprzątaniem ulic. Nie wierzyłem, ale teraz usłyszałem to na własne uszy i rozumiem, dlaczego Rafał P. tak rzadko bywał na rozprawach i spokojnie oczekiwał na rozstrzygnięcie procesu. Nie tylko ja zauważyłem, że biła od niego arogancja i buta zamiast pokory.

Wyszło również na jaw, że o znęcanie oskarżyła Rafała P. kolejna partnerka, z którą zamieszkał po rozstaniu z żoną. Kobieta jest policjantką, zakładała P. Niebieską Kartę. Dziennikarka OKO.Press dotarła do policyjnej notatki, z której wynika, że modus operandi w nowej relacji jest ten sam: Rafał P. miał konkubinę zastraszać, grozić wyrzuceniem z pracy, zmuszać do stosunku. Kobieta była świadkiem na rozprawie o znęcanie się Rafała P. nad żoną, jednak odwołała swoje zeznania. Zasłaniała się niepamięcią, potem przyznała, że „była przepraszana”.

Pełnomocnik Karoliny Piaseckiej domaga się dla Rafała P. kary sześciu lat pozbawienia wolności. Obrońcy i sam oskarżony proszą o uniewinnienie.

Wyrok w sprawie zapadnie 13 sierpnia.


*Tekst według artykułu Grażyny Ostropolskiej Bezgraniczna łaskawość prokuratury wobec b. polityka PiS oskarżonego o znęcanie się nad żoną, opublikowanego na łamach OKO.Press 30 lipca 2019r.

design & theme: www.bazingadesigns.com