„Tyler the Creator nie powinien mieć prawa mnie obrażać” – Talitha Stone

Po tym jak wysłałam tweeta do artysty, w obrzydliwy sposób zaczęli obrażać mnie jego fani. Szóstego czerwca zorganizowany pod pozorem koncertu, wymierzony we mnie mizoginistyczny wiec absolutnie mnie przeraził.Co się stanie, jeśli publicznie skrytykujemy jednego z najsłynniejszych raperów na świecie?

Jestem członkinią australijskiego ruchu obywatelskiego Collective Shout [Wspólny krzyk] i naszym zdaniem piosenki rapera, w których często padają słowa o gwałceniu kobiet, powinny być podstawą do odebrania mu australijskiej wizy przez ministra ds. imigracji, Brendana O’Connora.

Piątego czerwca wysłałam tweeta do Tylera oraz do sklepu z odzieżą Culture Kings, który sponsorował jego australijski koncert. Poinformowałam menadżerów Culture Kings że ich gość przez swoje piosenki legitymizuje gwałty na zmarłych lub ciężarnych i wspomina zamykanie kobiet w piwnicach.

Podczas piątkowego koncertu, po kilku piosenkach Tyler poinformował publiczność, że „jakaś suka chce go wyrzucić z tego kraju” i zadedykował mi piosenkę „Liż kutasa” [Bitch Suck Dick], która zawiera słowa „Zdechła suko, jestem rozgrzany jak chuj… przyłożyć suce w twarz za kurewskie słowa” [“You dead bitch, I’m hot as fuck … Punch a bitch in her mouth just for talkin’ shit”]. Artysta chciał również, by dotarło do mnie to przesłanie: “Jebana suka, chciałbym, żebym usłyszała, jak nazywam ją suką, kurwa jedna. Taa, daję teraz koncert przed pełną publiką. Ta pierdolona piosenka jest dedykowana Tobie, jebana cipo”. Raper przypomniał, że to drugi raz, kiedy próbujemy nie wpuścić go do kraju. Wyraził również nadzieję, że moje dzieci zostaną zarażone chorobą weneryczną. Na to wszystko tłum, złożony z niepełnoletnich fanów, zareagował owacją i zachęcającymi okrzykami –zachowywali się jak mali Tylerzy, uważający, że gwałt jest zabawny!

Co powinnam teraz zrobić? Uznać, że groźby gwałtu nie są poważna sprawą? Że szkalowanie kobiet to tylko rozrywka? Że, jeśli zgłoszę się na policję, nikt nie weźmie mnie na poważnie? Artyści są odpowiedzialni za swoje czyny. Jak nie uznać odpowiedzi Tylera za podżeganie do nienawiści i przemocy wobec kobiet?

Czy właściciele Enmore Theatre nie wstydzą się, że podczas organizowanej przez ich imprezy padły tak nienawistne słowa? Co to mówi o naszym społeczeństwie?
Szokuje mnie brak odpowiedzi naszego rządu. Wszystkie nasze listy wysłane do oficjeli zostały zignorowane. Po co nam ogólnonarodowa debata o mizoginii, skoro witamy artystów obrażających kobiety z otwartymi ramionami?

Tłumaczyła Dorota Peszkowska

design & theme: www.bazingadesigns.com