Hinduska zaprzyjaźnia się ze swoją brodą
Harnaam miała tylko 11 lat gdy zaczęła rosnąć jej broda. Przez lata próbowała się jej pozbyć na wszelkie możliwe sposoby, w tym również bolesną metodą depilacji woskiem. Jako asystentka nauczania w szkole podstawowej była regularnie wyszydzana, gapiono się na nią na ulicy, a nawet grożono jej śmiercią. Tak bardzo się tym przejęła, że wreszcie prawie zupełnie przestała wychodzić z domu, z wyjątkiem wymykania się na lekcje. W najgorszym momencie swojego życia zaczęła się ciąć, myślała nawet o samobójstwie.
Przełom nastąpił w wieku 16 lat, po tym Harnaam została ochrzczona jako sikhijka. Ta hinduska religia utrzymuje, że ciało ma pozostać w niezmienionej formie, a włosy powinny rosnąć bez utrudnień. Harnaam wreszcie zaakceptowała swoją brodę. Dostaje też setki listów od kobiet i mężczyzn z całego świata, w których piszą, że jej broda jest super i żeby się nie przejmowała. Harnaam nadal musi się zmagać z docinkami w przestrzeni publicznej, ale otrzymała wiele wsparcia i ma nadzieję, że jej historia pomoże również innym w samoakceptacji.
