Zapomniana Pin-Up Girl Ameryki
Słowo dnia:
Zaftig /zäftig/ przymiotnik: (o kobiecie) mająca pełną, zaokrągloną figurę, pulchna.
Poznajcie Hildę – postać stworzoną przez ilustratora Duane Bryersa i najlepiej strzeżoną tajemnicę pin-up sztuki. Zawsze zmysłowa, czasem nieco niezdarna, ale zupełnie niezawstydzona swoją figurą. Jedna z niewielu atypowych, bo o większym rozmiarze (plus size) królowych pin-up, która wdzięczyła się na stronach amerykańskich kalendarzy, poczynając od lat 50-tych aż to początków lat 80-tych. Względny rozgłos zyskała zaś w latach 60-tych.
„Jest postacią czysto wymyśloną. Miałem wiele modelek przez lata, jednak te najlepsze obrazy Hildy zrobiłem bez udziału modelek”, powiedział galerii Toil (galeria pin-up) artysta-weteran Duane.
Mimo, że jest jedną z najdłużej pojawiających się na kalendarzach królowych, zaraz obok innych takich jak Marilyn Monroe, nawet najbardziej oddani entuzjaści/stki vintage prawdopodobnie nie słyszeli/ały wcześniej o Hildzie.
„[Duane Bryers] miał potencjał na bycie jednym z najlepszych artystów pin-up w Ameryce, ale prawdopodobnie jego zamiłowanie do kobiet o obfitych kształtach mu w tym przeszkodziło”, przyznaje kurator galerii online i kolekcjoner obrazków Hildy, Les Toil.
Nie chodzi o to, że Hilda nie była w stanie „wywołać mocnych seksualnych doznań w pełnych wigoru miłośnikach kobiet” (wciąż zresztą jest). Powodem, dla którego Hilda być może nie odniosła wielkiego sukcesu, może być fakt, że jej twarz i ciało często zmieniały się wraz z kolejnymi wydaniami kalendarzy. „Niestety umiejętności pana Bryersa co do zachowania ciągłości nie były perfekcyjne (jak sam zresztą przyznawał)”, zauważa Les.
Les wspomina moment, kiedy odkrył zagubione akwarele z Hildą:
„Kilka lat temu, w lecie, kiedy przeglądałem lokalne wystawy antyków, natknąłem się na kalendarz z 1965 roku. Kiedy moje oczy spoczęły na tym świetnym kawałku zagubionej Ameryki, wszystko inne przestało istnieć… Światło z nieba padało dokładnie na słodką, różową twarz Hildy, jej ognisto rude włosy ścięte w stylu na Beatlesa i jej niesamowicie obfite kształty. Hilda ze swoją okrągłą figurą jest jedyną taką ikoną w historii pin-up, na którą się natknąłem. I tak, zdecydowanie kwalifikuje się jako ikona”.
Więc, popatrzmy trochę na Hildę…