Codziennik Feministyczny: „Wychowanie do miłości”, czyli czego się spodziewać po nowej podstawie programowej

Na ogłoszonej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej liście ekspertek_ów, które_rzy pokierują pracami nad nową podstawą programową, znalazła się m.in. prof. Urszula Dudziak, wykładowczyni Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, zdeklarowana przeciwniczka antykoncepcji, orędowniczka tradycyjnej rodziny oraz seksu, którego jedynym (uświęconym) celem jest prokreacja. Będzie ona odpowiadać za wychowanie do życia w rodzinie.

red-condoms-849407_1280

To ta sama osoba, która podczas konferencji „Poznaj prawdę o antykoncepcji. Antykoncepcja czy naturalne planowanie rodziny” w Legnicy w 2014 roku promowała tzw. naturalne planowanie rodziny i twierdziła, m.in. że antykoncepcja to „zło w pięknych szatach”, „czasowe ubezpłodnienie”, „uszkodzenie płodności” („Tymczasem, płodność nie jest chorobą, by ją eliminować i z nią walczyć”), nazwała spiralę domaciczną środkiem poronnym (co nie jest prawdą, ponieważ spirala uniemożliwia zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki, a tym samym nie dopuszcza do zawiązania się ciąży). Powiedziała też, że stosowanie antykoncepcji „umniejsza wzajemny dar” i „dowodzi niedojrzałości w wymiarze seksualnym i prokreacyjnym”. Taki wybór minister Zalewskiej nie zaskakuje szczególnie po ostatnich wypowiedziach, w których dosadnie zaznaczyła, że miejsce edukacji seksualnej widzi przede wszystkim w domu – nie w szkole.

Kierunek, w jakim będzie zmierzać reforma podstawy programowej, w oparciu o powyżej przedstawione rewelacje rysuje się jasno. Dzieci w Polsce nie tylko nie będą miały dostępu do rzetelnej edukacji seksualnej i wiedzy na temat antykoncepcji (co już dziś jest powszechne), ale przede wszystkim będą narażone na dezinformację, mylące i szkodliwe opinie na temat seksualności oraz pełen uprzedzeń, ocen i stereotypów język. Będą również prawdopodobnie zmuszone wysłuchiwać podobnych jak wyżej wspomniane bzdur, które są tym bardziej niebezpieczne, że wygłaszane pod przykrywką teorii z zakresu psychologii i medycyny. Proponowane przez Dudziak „wychowanie do miłości” to w praktyce ideologiczna nagonka, która będzie dzielić na tych, które_rzy podporządkowują się forsowanym wizjom rodziny i seksualności oraz „całą resztę”. To kolejny krok, który pokazuje, że edukacja nie ma służyć uczniom_uczennicom i ich rodzicom, lecz wspiera uprawomocnienie państwowego aparatu ideologicznego.

Zespół CF

design & theme: www.bazingadesigns.com