W obronie wyzyskiwanych szwaczek – „podwójny” protest w warszawskim centrum handlowym

Akcje solidarnościowe ze szwaczkami z fabryki Trend Fashion nabierają impetu. W centrum handlowym Arkadia w Warszawie odbyły się kolejne protesty.

Chodzi o sprawę skandalicznych warunków pracy w fabryce Trend Fashion w Myślenicach, w której wytwarzane są ubrania dla luksusowych marek odzieżowych – Próchnika, Wólczanki i Vistuli. Szwaczki pracują za głodowe stawki w hali bez klimatyzacji, badania lekarskie są fikcją a urlopy zostały zakazane. Pracownice otrzymują niecałe 1,3 grosza za obrobienie marynarki na 2 maszynach. Ich dzienna pensja wynosi ok. 50 zł., a miesięcznie są w stanie zarobić od 1000 do 1100 zł. Kilka miesięcy temu podjęły walkę o lepsze warunki pracy, założyły związek zawodowy i zażądały podwyżki wynagrodzenia o 1 grosz (!) na minucie pracy. Reakcja firmy była brutalna. 7 pracownic zostało zwolnionych.

Organizatorzy piątkowego protestu, związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej zdecydowali się przeprowadzić akcje w zupełnie nowej konwencji. Dokładnie o godz. 19:00 w centrum handlowym Arkadia, kilkadziesiąt osób podzieliło się na dwie grupy, z których jedna rozpoczęła protest pod salonem marki Vistula, druga – pod sklepem Wólczanki. Zadziałał element zaskoczenia. Zdezorientowani ochroniarze nie wiedzieli jak zareagować. Podbiegli do grupy protestującej pod salonem Vistuli i próbowali zaatakować osobę, która przemawiała przez megafon. Inni uczestnicy otoczyli jednak mówcę aby zapewnić mu bezpieczeństwo. W tym czasie pod sklepem Wólczanki trwała druga pikieta.

Uczestnicy akcji rozdawali ulotki z informacjami o warunkach pracy w myślenickiej fabryce, przemawiali przez megafon oraz rozmawiali z klientami, z których wielu przerwało przedświąteczne zakupy aby przyjrzeć się niecodziennej akcji. W momencie, gdy ochroniarze próbowali zakłócić protesty, kilku z nich zdecydowanie stanęło po stronie związkowców.

Kierownictwo Trend Fashion wystosowało niedawno oświadczenie skierowane do pracowników, w którym informuje, że protesty pracownicze doprowadziły spółkę do bankructwa. Jednocześnie firma obiecuję pracownicom, które zwolnią się z pracy do 31.12, że uzyskają od nowego roku zatrudnienie w nowej spółce, która w tej samej hali produkcyjnej będzie wytwarzać ubrania dla tych samych marek. Skompromitowane przedsiębiorstwo najwyraźniej postanowiło odświeżyć swój wizerunek.

Piotr Nowak

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSCFot. Jakub Dymek

design & theme: www.bazingadesigns.com