Ulubieniec Trumpa sędzia Kanavaugh oskarżony o próbę gwałtu. Są zeznania trzech kobiet
Matylda Jonas-Kowalik
Brett M. Kavanaugh – kandydat na sędziego Sądu Najwyższego USA nominowany przez prezydenta Trumpa i profesor Christine Blasey Ford, która oskarżyła go o napaść seksualną na przyjęciu w szkole średniej, pojawili się 27 września przed komisją senacką. Złożyli emocjonalne i sprzeczne relacje.
– Wiedziałam, że mnie zgwałci. Ciężko mi było oddychać i bałam się, że Brett przypadkowo mnie zabije – tak Christine Blasey Ford relacjonowała komisji szczegóły napaści seksualnej sprzed lat. Kavanaugh zaprzeczył oskarżeniom. Profesor Blasey była pierwszą z trzech osób, która oskarżyła sędziego Kavanaugh’a o przemoc seksualną. W ostatnich dniach z zarzutami przeciwko niemu zgłosiły się także Deborah Ramirez i Julie Swetnick.
Na przesłuchaniu 27 września profesor Blasey Ford powtórzyła wcześniejsze oskarżenia – w czasie przyjęcia w liceum na początku lat 80. Kavanaugh próbował wbrew woli kobiety zdjąć jej ubranie i zakrywał jej usta, żeby powstrzymać ją od krzyku. Jak pisze New York Times, ponieważ liceum i lata college’u sędziego Kavanaugh’a zostały poddane dokładnej analizie, oskarżenia zyskały wspólny mianownik: intensywnego picia i kultury, którą charakteryzował brak szacunku dla kobiet. Profesor Blasey, która wykłada psychologię na Uniwersytecie Palo Alto, podkreśliła, że chociaż jest przerażona sytuacją (przed przesłuchaniem w Senacie dostawała groźby śmierci) mówi głośno o molestowaniu z poczucia obowiązku. – Jestem tutaj, ponieważ uważam, że moim obywatelskim obowiązkiem jest powiedzieć, co mi się przydarzyło, gdy Brett Kavanaugh i ja byliśmy licealistami – podkreśla.
Ewentualne nominowanie Kavanaugh’a na sędziego Sądu Najwyższego może mieć poważne konsekwencje. Mężczyzna ma konserwatywne i antyaborcyjne poglądy, a aktywistki i aktywiści zajmujący się prawami reprodukcyjnymi jeszcze przed oskarżeniami o molestowanie ostrzegali, że wybór Kavanaugh’a to zagrożenie dla praw kobiet. Prezydent Trump od dawna obiecywał, że wyznaczy sędziego, który zmieniłby decyzję w sprawie Roe vs Wade, pozwalając tym samym poszczególnym stanom na wprowadzenie własnej legislacji w sprawie legalności aborcji.
