Sześć sposobów mówienia o wieku nastoletniej dziewczyny

Pomysł, że nastolatka może być „starsza niż jej wiek metrykalny” jest niebezpieczny dla młodych dziewcząt.

american_beauty2-620x412
Thora Birch oraz Mena Suvari w filmie „American Beauty”

W zeszłym tygodniu sędzia rejonowy z Montany, G. Todd Baugh, uznał, że przeżywająca problemy nieżyjąca już 16-letnia dziewczyna jest odpowiedzialna za gwałt, którego na niej dokonano (dziewczyna miała zaledwie 14 lat, kiedy do niego doszło). Skracając wyrok wydany na jej gwałciciela z 15 lat do 30 dni, sędzia wyjaśnił, że ofiara była „starsza niż jej wiek metrykalny” i „panowała nad sytuacją tak samo” jak jej 49-letni nauczyciel, którego uznano za winnego gwałtu. Po pełnym oburzenia proteście i głosach domagających się pozbawienia go pełnionych funkcji, Baugh przeprosił i wyznaczył nową datę posiedzenia. Ta sprawa jest niezwykle podobna do przypadku, z którym mieliśmy do czynienia w Wielkiej Brytanii kilka tygodni temu, kiedy to 13-letnia dziewczynka została opisana (także przez sędziego) jako „drapieżnik seksualny”.

Zdarza się regularnie od wielu lat. Miesiąc temu adwokat obrony w Luizjanie posłużył się podobnym rozumowaniem w sprawie opiekuna ze schroniska dla nieletnich i 14-latki znajdującej się pod jego opieką. Argumentowano, że dziewczyna zgodziła się na seks z opiekunem, chociaż była o trzy lata za młoda, aby móc wyrazić zgodę na stosunek zgodnie z prawem obowiązującym w stanie Luizjana.

Język używany w tych sprawach pokazuje, jak gubimy się w kwestii wieku dziewcząt i co to oznacza.

Dorastającej dziewczynie nie pozwala się na bycie „w swoim wieku”. W rzeczywistości, nie ma ona jednego wieku, ale wiele różnych, codziennie nadawanych jej przez innych ludzi. Jeśli chodzi o napaść seksualną, wyrażenie zgody na seks i o sprawiedliwość, „wiek” konkretnej dziewczyny to kwestia konstruktu społecznego. Społeczeństwo konstruuje jej wiek co najmniej na sześć różnych sposobów:

Po pierwsze — wiek metrykalny. To sprawa najbardziej oczywista, wystarczy spojrzeć na datę jej urodzin. Nic prostszego.

Po drugie — wiek, na jaki wskazuje wygląd jej ciała, który najwyraźniej odgrywa rolę w przypadku gwałtu dla zbyt wielu osób pracujących w wymiarze sprawiedliwości oraz niezwiązanych z nim. W 2000 roku sędzia z Karoliny Południowej skrócił o połowę wyrok wydany na 27-letniego duchownego w związku z molestowaniem 14-latki, wyjaśniając, że ciało dziewczynki było „nadzwyczaj rozwinięte”. Co to niedorzeczne spojrzenie na „dojrzałość fizyczną” oznacza dla dziewczynek, które zaczynają dojrzewać coraz wcześniej? Że napaść na 10-latkę, która wygląda na starszą jest bardziej wybaczalna?

Po trzecie, jej wiek emocjonalny. Istnieją 12-latki zdolne prowadzić swobodną rozmowę, odczuwać silne uczucia i emocjonalną bliskość oraz wykazać się dojrzałą rozwagą bardziej niż niektórzy 30-latkowie. Nie oznacza to jednak, że są one w jakikolwiek sposób równe 30-latkom. Te cechy istnieją osobno i niezależnie od doświadczenia, różnic dotyczących sprawowanej kontroli, władzy oraz wyrażania zgody. Sędziowie zazwyczaj nie biorą pod uwagę dojrzałości emocjonalnej, gdy dorośli wciągają nieletnich w inne czyny niezgodne z prawem i nie powinni tego robić w sprawach o napaść seksualną. Emocjonalnie i intelektualnie dojrzała 15-latka nadal nie może głosować. Kiedy 49-latek podaje 13-letniemu dziecku alkohol, czy sędzia bierze pod uwagę, jak wiele chciało ono wypić albo czy ma mocną głowę? Nie możemy usprawiedliwiać nauczycieli, trenerów, księży i opiekunów, kiedy atakują dzieci znajdujące się pod ich opieką. Nie bez powodu w świetle prawa wiele kwestii związanych jest z określonym wiekiem.

Po czwarte, istnieje wiek „komercyjnych zysków”. To wiek, w którym dziewczyna staje się celem reklam produktów związanych z erotyką, często (ale nie zawsze) związanych z jej wyglądem. Ten wiek przygnębiająco się obniżył. Dziewczęta przesiąkają marketingowym przesłaniem dotyczącym produktów upiększających ciało oraz „fajnych” pomysłów na to, jak, wyglądać, ubierać się, stać, mówić, biegaćsiedzieć, jeść, chodzić, pracować, spać, głodzić się, układać włosy, golić się, wybielać, odcinać cośdodawać coś albo pozować tak, by być seksowną. Inaczej mówiąc, aby przypodobać się chłopcom i mężczyznom.

Po piąte, istnieje wiek medialny. To wiek, w którym dziewczęta zaczynają być pokazywane jako produkty seksualne, jako dozwolone cele erotyczne i nagrody dla mężczyzn-bohaterów. Często widzimy w mediach 12-latki, które „wyglądają doroślej” , a „wyglądanie doroślej” to coś pożądanego i wychwalanego. W filmach i telewizji coraz młodsze dziewczynki portretowane są jako poddane hipererotyzacji, seksualne drapieżniki lub współwinne przestępstw seksualnych, których ofiarą padły znacznie częściej niż chłopcy, których postacie odgrywają rolę w przedstawianej opowieści, są produktywne i nie są poddane erotyzacji. Panuje duże społeczne przyzwolenie na to, by dziewczęta wyglądały i zachowywały się jak laleczki.

Wreszcie, istnieje wiek, w którym dziewczęta są przedstawiane jako wystarczająco dojrzałe, by mogli interesować się nimi starsi mężczyźni. W mainstreamowych filmach starsi aktorzy regularnie występują ze znacznie młodszymi aktorkami. Starsze kobiety praktycznie znikają z mediów po przekroczeniu 40. roku życia, zwłaszcza jeśli chodzi o ich relacje z młodszymi mężczyznami, jednak widzowie nie zastanawiają się nawet nad łączeniem w pary starzejących się gwiazdorów jak Tom Cruise, Denzel Washington, Harrison Ford czy George Clooney z coraz młodszymi aktorkami. Ten podwójny standard gloryfikuje dwucyfrową różnicę wieku w związkach (nie mówiąc już o tym, że utrwala opartą na płci i trwającą całe życie aktorek dyskryminację odnośnie płac w tej branży).

Weźmy na przykład film „Idealne matki”, historię dwóch „starszych” kobiet, z których każda zakochuje się w synu tej drugiej, określaną mianem „dramatu erotycznego łamiącego tabu”. Film ten „wywołał najwięcej podziałów wśród widowni na Festiwalu Filmowym w Sundance w 2013 roku”. Oparty jest na opowiadaniu autorstwa Doris Lessing, które właściwie nosi tytuł „The Grandmothers” („Babcie”). Porównajmy to z „American Beauty,” filmem opartym na historii Amy Fisher, w której mężczyzna zakochuje się w nastoletniej przyjaciółce swojej córki. „American Beauty” nie poruszał „tematów tabu” i nie wywołał oburzenia widowni. Był opisywany jako „poetycki i ludzki”. Znany z „Lolity” Nabokova „narrator niewiarygodny” istnieje w naszych mediach i najwyraźniej przenika część naszego sądownictwa.

Kiedy popatrzymy na te różne rodzaje wieku nastolatek, staje się jasne, że nasze kulturowe wyobrażenia zachęcają chłopców i mężczyzn do patrzenia na młode dziewczęta jak na zdobycz. W wieku 12 lat dziewczynka nie jest nawet postrzegana jako stanowiąca całość istota ludzka, ale oceniana jest na podstawie części ciała. Jest „zakazanym owocem”, „kusicielką”, „pułapką na mężczyzn” i „sama się o to prosi”. Aby zostać obiektem seksualnym, wystarczy, że pójdzie na spacer. Jeśli nosi kusy strój, jest zbyt przyjazna w stosunku do nauczyciela, tańczy z pasją, zwłaszcza jeśli jest kolorowa, może sama zostać obwiniona o to, że została zaatakowana na tle seksualnym. To jest męska fantazja. I nie wspomniałam nawet jeszcze o pornografii wykorzystującej wizerunek uczennicy ani o modnych waginach.

Żadna z tych metod oceniania wieku młodej dziewczyny nie usprawiedliwia drapieżników i gwałcicieli — a jednak wielokrotnie są one wykorzystywane właśnie w ten sposób.

Soraya Chemaly, 4 września 2013

Tłumaczenie: Katarzyna Płecha

design & theme: www.bazingadesigns.com