Szef portalu GoWork.pl zachęca do ujawniania przypadków molestowania w firmach. Już 3000 zgłoszeń

Iga Dzieciuchowicz


Zero tolerancji dla mobbingu, krzyku, płaczu w firmie” – tak nazywa się akcja Adama Kosieradzkiego, szefa serwisu GoWork.pl, w którym pracownicy i pracowniczki mogą zostawiać opinie o swoich pracodawcach. W apelu Kosieradzki zapewnia o bezpieczeństwie i możliwości udzielenia pomocy prawnej. W krótkim czasie otrzymał 3000 zgłoszeń podpisanych imieniem i nazwiskiem – opisano w nich przypadki mobbingu i molestowania seksualnego. Są zarzuty dla osób z pierwszych stron gazet, GoWork już weryfikuje zgłoszenia o jednym z najbogatszych Polaków. Szef serwisu zapowiada, że wszystkie historie zostaną ujawnione.

Adam Kosieradzki w wywiadzie dla WP.pl przyznał, że wstrząsnęła nim historia księdza Stryczka i „Szlachetnej Paczki”. Postanowił wypowiedzieć wojnę molestowaniu i mobbingowi w firmach. Kosierdzki podkreśla, że nie boi się ewentualnych pozwów – jest do nich przyzwyczajony. W tej chwili przeciwko portalowi prowadzonych jest ponad 100 spraw dotyczących niepochlebnych komentarzy o pracodawcach – firmy żądają ich usunięcia.

– Uważam jednak, że problem mobbingu i poniżającego traktowania pracowników w firmach jest jeszcze bardziej warty podjęcia ryzyka – mówi Kosieradzki.

Byłam ofiarą mobbingu i wykorzystywania seksualnego przez osobę z listy najbogatszych Polaków. Firma zatrudnia setki młodych kobiet, najlepiej ładnych i bezdzietnych, więc pan prezes ma w czym wybierać. Chciałabym ostrzec …” – tak zaczyna swoją historię pracownica firmy kierowanej przez jednego z bohaterów rankingów o najbogatszych Polakach. W tej chwili zespół portalu weryfikuje też relacje innych kobiet, które dotyczą tego samego człowieka. Szef serwisu zamierza upublicznić całą historię, sprawą zainteresował dziennikarzy i dziennikarki.

By zgłosić przypadek molestowania lub mobbingu, należy wejść do specjalnego formularza, który dostępny jest w serwisie w zakładce „Opinie o pracodawcach”. Formularz jest prosty – wpisujemy komentarz, który będzie widoczny publicznie, portalowi pozostawiamy swoje dane (nie dotrą one do pracodawcy). Jeśli pracodawca zgłosi się o usunięcie wpisu, należy na piśmie potwierdzić nasz komentarz – dopóki serwis nie uzyska naszego potwierdzenia, wpis będzie niewidoczny. W następnym kroku serwis upublicznia komentarz bez możliwości jego usunięcia, a pracodawca może zgłosić się do sądu o jego usunięcie. Decyzja sądu będzie widniała na samej górze wątku.

Adam Kosieradzki apeluje do pracodawców: Nasz pomysł może budzić waszą nieufność. Zarządzanie zespołami to jednak wielka odpowiedzialność. Trzeba do tego pokory i szacunku dla drugiego człowieka. Wszyscy mamy prawo do błędów, ale im szybciej je dostrzeżemy, tym lepiej dla naszych organizacji. Potraktujcie, proszę, nasze narzędzie jako platformę dialogu z pracownikami. Nie bójcie się wchodzić z nimi w dyskusje, bo nie ma nic gorszego niż negatywna opinia pozostawiona bez reakcji”.


*Tekst według artykułu Tomasza Molgi „Jeden z najbogatszych Polaków molestował pracownice. GoWork zapowiada walkę ze złymi szefami”, opublikowanym na portalu wp.pl 29.10.2018.

design & theme: www.bazingadesigns.com