Rawłuszko: Świat, w którym rządzą kolesie [CYKL TEKSTÓW O KULTURZE GWAŁTU]

O elementach kultury gwałtu – Marta Rawłuszko, socjolożka i feministka odpowiada na reakcje dotyczące listu kobiet, które ujawniły przypadki molestowania i przemocy.

1. Dlaczego nie poszły na policję?

Bo podjęły inną decyzję w swojej sprawie i miały do niej prawo? Ale ta odpowiedź to jeszcze nie to, prawda? Decyzje kobiet same w sobie nigdy nie wystarczą w świecie, w którym rządzą kolesie. To może dlatego, że to bardzo racjonalny wybór. Bo działania policji i procesy sądowe w sprawach o przemoc nie mają wiele wspólnego ze sprawiedliwością. Bo prawo nie chroni ofiar. Brzmi sensownie czy wciąż nie?

Czyżby ofiary znów nie zrobiły tego co powinny? Powinny wysłuchać ekspertów i ekspertek? Czy ich decyzje należy poprzeć ogólnopolskimi danymi?

A może powinny wsłuchać się w głos molestanta, który na łamach popularnego portalu radzi nam, jak to jest załatwić sprawę „w sposób w pełni uczciwy”. Mrozi mnie jak to czytam i mrozi mnie myśl, że puszczono to dalej. I że przemocowy koleś, dla którego kobiety są po to by było „ruchane” właśnie nam zdefiniował, czym jest uczciwość.

2. Czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby śledztwo dziennikarskie?

Oskarżenia dotyczą dziennikarzy związanych z kilkoma warszawskimi redakcjami. W oskarżeniach opisane są zdarzenia, w których sprawcy przemocy działali w sytuacjach towarzyskich, w obecności innych osób. Mam pewność, że o zachowaniach obydwu kolesi wiedzieli inni: znajomi, znajomi znajomych i potencjalni „dziennikarze śledczy”. I właśnie dlatego nie zajęto się tym tematem. Przemoc trwała, było „macane”, redaktor „przyjebał” dziewczynie i żaden kumpel nie napisał tekstu. Naprawdę kogoś to dziwi?

3. Czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby śledztwo dziennikarskie? Cz. 2

Tak, róbcie śledztwo. Rzetelnie i starannie. Ruszajcie do pracy. Znajdźcie kolejnych gnoi w tym samych środowiskach, bo dobrze wiadomo, że są i nadal tam pracują. I jednocześnie ogarnijcie, że sugestia, iż tylko zdanie dziennikarza może uprawdopodobnić głos skrzywdzonej kobiet to sprzyjanie sprawcom i umacnianie ich władzy.

4. Co z karierą?

Troska o karierę sprawcy przemocy w reakcji na ujawnioną agresję to umacnianie kultury gwałtu. Kultury, która sprawia, że kolesie molestują i krzywdzą dziewczyny, i robią to bezkarnie przez lata. Czyż nie bardziej adekwatne jest zapytanie, jak to możliwe, że tacy kolesie w ogóle robią jakieś kariery? Jak oni tam doszli? Co to za instytucje, w których to możliwe?

Nie obchodzi mnie kariera kolesia, który broniąc siebie przed oskarżeniem o gwałt ujawnia intymne szczegóły na temat prywatnego życia swojej byłej partnerki. Nie ma skali hańby by adekwatnie opisać takie zachowanie.

5. Trzymam stronę kobiet

Podczas gdy jedni i jedne dopytują o krzywdę, której doznają sprawcy, w mojej głowie pytania: jak się czują dziewczyny? czy są bezpieczne? czy mają szanse choć trochę odpocząć? czy nikt nie pisze do nich jakiś obleśnych wiadomości? czy nikt im nie grozi?

Żyję w świecie, w których ludzi obchodzi kariera mężczyzn stosujących przemoc wobec kobiet i domniemanie niewinności tych, którzy dopiero postawieni pod ścianą są w stanie przyznać się do win. I przepraszając za nie, utrzymują, że było to „nietrzymaniem wysokich standardów”.

Niech zginie ten świat i się nigdy nie podniesie.


Telefon Niebieskiej Linii: 22 668 70 00.


Masz przemyślenia na temat kultury gwałtu? Chcesz się nimi podzielić w ramach cyklu? Wyślij tekst na adres: redakcja@codziennikfeministyczny.pl

design & theme: www.bazingadesigns.com