Strajk brytyjskich górnikow, kobiety i społeczność LGBT – solidarność wykuta w walce

30 lat temu w Wielkiej Brytanii toczyła się wielka bitwa między rządem Margaret Thatcher, zdecydowanym na likwidację krajowego przemysłu węglowego, i prawie 200 tysiącami górników i ich rodzin, walczących w obronie swoich miejsc pracy. Strajk podzielił społeczeństwo brytyjskie, ale zjednoczył społeczności górnicze, zwłaszcza żony, matki i córki górników, oraz inne grupy społeczne, które poparły górników, jak np. mniejszości etniczne, a także geje i lesbijki.

goooo

W całym kraju jak grzyby po deszczu wyrastały Miners’ Support Groups (Grupy Poparcia Górników), zorganizowane przez kobiety, czarną i azjatycką młodzież, studentów, ale również przez grupy LGBT. Przed strajkiem wielu górników było seksistami, homofobami i czasami rasistami, ale strajk zmusił ich do przemyślenia wielu spraw, np. kim są ich prawdziwi przyjaciele i wrogowie.

Trzydzieści lat później, strajk górników nadal jest inspiracją i światłem nadziei. Pokazuje on, że poprzez zjednoczoną walkę o swoje interesy klasowe, klasa robotnicza może dokonać głębokich przeobrażeń w swojej dotychczasowej świadomości, odrzucić stare idee i uprzedzenia oraz skupić pod swoim sztandarem inne uciskane warstwy społeczeństwa.

 Wielkie reformy po Drugiej Wojnie Światowej

Po Drugiej Wojnie Światowej przez całą Europę przeszła rewolucyjna fala. Nawet w Anglii wracający do domu żołnierze oraz kobiety, które podczas wojny poświęcały się, pracując w przemyśle ciężkim na rzecz gospodarki wojennej, nie chcieli wracać do starego, przedwojennego układu.

 Dlatego też brytyjska klasa rządząca zdecydowała się na dalekosiężne reformy, aby zapobiec potencjalnej rewolucji. Utworzono państwo opiekuńcze, którego jednym z najważniejszych elementów był NHS (Krajowy System Zdrowotny). W górnictwie i innych strategicznych branżach przemysłu przeprowadzono nacjonalizację i utworzono National Coal Board (Krajową Radę Węglową). W górnictwie nastąpił wzrost inwestycji, co przyczyniło się do poprawy bezpieczeństwa pracy.

 Pomimo tych reform, stopa życiowa górników nadal jednak pozostawała niska. Dlatego w latach 70-tych górnicy przystąpili do walki o podwyżki. Dwa razy strajkowali przeciwko rządowi Partii Konserwatywnej i dwa razy odnieśli zwycięstwa (w roku 1972 i 1974).

 W roku 1974, z powodu braku węgla w elektrowniach, strajk doprowadził do paraliżu całego państwa.  Codziennie miały miejsce kilkugodzinne przerwy w dostawie energii elektrycznej, aż w końcu musiano wprowadzić 3-dniowy tydzień pracy z powodu braku prądu! Rząd musiał podać się do dymisji, a wyborcy mieli szansę wypowiedzieć się, kto ma rację – rząd czy górnicy. Partia Pracy wygrała wybory, a rząd Partii Konserwatywnej poniósł upokarzającą klęskę.

Nowa strategia thatcheryzmu – brutalny konflikt klasowy

Ale 5 lat później, w r.1979, do władzy doszła Margaret Thatcher. Reprezentowała ona nową strategię klasy panującej, odrzucającą dotychczasową politykę pojednania i kompromisów ze związkami zawodowymi. Zamiast próby łagodzenia napięć klasowych, zdecydowano się na frontowy atak na wszystkie reformy zdobyte podczas długiego powojennego boomu.

Strategia Thatcher doprowadziła do brutalnego konfliktu klasowego, opierającego się na likwidacji państwa opiekuńczego. Państwowe przedsiębiorstwa miały zostać sprywatyzowane, a te, których nie dało się uczynić atrakcyjnymi dla prywatnych inwestorów – zlikwidowane. Wprowadzono ostre cięcia w wydatkach socjalnych i służbie zdrowia. Szpitale miały być zamykane, ale równocześnie rząd wspierał prywatną służbę zdrowia dla bogatych. Tą politykę, dzisiaj znaną jako neoliberalizm, nazywano thatcheryzmem.

Thatcher wiedziała, że musi dążyć do zniszczenia związków zawodowych, aby zrealizować swój plan. Dobrze pamiętała, że to górnicy obalili poprzedni rząd Konserwatystów, więc wiedziała, że w celu złamania oporu wśród związków zawodowych i zniszczenia ich zdolności do obrony reform, musi najpierw zniszczyć potęgę National Union of Mineworkers – NUM (Krajowy Związek Zawodowy Górników).

Gdy tylko doszła do władzy w roku 1979 Thatcher zaczęła przygotować się do przyszłego konfliktu. Zwiększono zapasy węgla i jego import. Wiele elektrowni przestawiono na produkcję energii elektrycznej z ropy naftowej. Wprowadzono ustawy utrudniające przeprowadzenie legalnego strajku.

Gdy 1 marca 1984 Krajowa Rada Węglowa oświadczyła, że zamierza zamknąć 20 kopalni i zwolnić 20.000 pracowników, wiadomo było, że to jest początek zniszczenia całej branży. W odpowiedzi, górnicy natychmiast rozpoczęli strajk. NUM rozesłał górników po całym kraju na tzw. lotne pikiety, aby rozszerzyć strajk na te kopalnie, w których górnicy wciąż pracowali, a także na elektrownie.

Akcje solidarnościowe i zdrada liderów ruchu robotniczego

Sukces strajku zależał od możliwego wsparcia ze strony związków zawodowych reprezentujących inne sekcje klasy robotniczej w kluczowych gałęziach gospodarki. Ale związki zawodowe w branży energetycznej były pod kontrolą prawicowej biurokracji. Zaleciły one swoim członkom ignorowanie pikiet górników i nie przerywanie pracy. Odmowa przejścia przez linię pikiety przez pracownika energetyki oznaczałoby natychmiastową utratę pracy bez poparcia swojego związku.

Natomiast związki zawodowe kolejarzy i pracowników transportowych zgodziły się zablokować wszelki transport węgla wewnątrz kraju. Szeregowi kolejarze i marynarze udzielali górnikom wsparcia przez cały okres trwania strajku, często ryzykując utratę pracy. Niestety, liderzy tych związków zawodowych też nie zapewnili adekwatnego poparcia dla górników. Lider związku zawodowego hutników, Bill Sirs, nie dotrzymał obietnicy poparcia i otrzymał później tytuł szlachecki za zasługi na rzecz establiszmentu.

Ale pomimo zdrady liderów ruchu robotniczego, pomimo kłamstw wszystkich mediów o górnikach (zwłaszcza w brukowcach typu The Sun), strajkujący otrzymali ogromne wsparcie od klasy robotniczej, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i za granicą. W kwietniu 1984 roku badania opinii publicznej wykazały 68-procentowe poparcie dla strajku.

Ale w sytuacji, gdy oficjalny ruch robotniczy nie popierał strajku, kluczowe znaczenie miały wszelkie nieformalne akcje na rzecz wspierania górników. Miners’ Support Groups (Grupy Wsparcia Górników) pojawiły się w każdym dużym mieście i w każdej społeczności lokalnej, w której istniały kopalnie. Grupy te tworzone były przede wszystkim przez żony strajkujących górników, ale również przez studentów, grupy młodzieżowe, czarną młodzież, gejów i lesbijki. Niewątpliwie, bez ich poparcia, strajk górników nie przetrwałby niemal 12 miesięcy.

Kobiety występują po stronie górników

Thatcher uważała, że strajk górników szybko się skończy z powodu presji ze strony żon górników. Ale żony górników stworzyły Women Against Pit Closures (Kobiety Przeciwko Zamykaniu Kopalń), aby zapewnić niezbędne poparcie dla strajku. Dzięki tej inicjatywie kobiety odegrały podczas strajku kluczową rolę. Izolowanym i pozbawionym oficjalnego poparcia ze strony innych związków zawodowych, górnikom nigdy nie udałoby się przetrwać całego roku, gdyby nie niestrudzone poparcie tych kobiet.

Na początku kobiety organizowały jadłodajnie dla strajkujących. Zbierały pieniądze, ale również uczestniczyły w pikietach obok mężczyzn.

Na tych pikietach strajkujący górnicy doświadczali brutalnej przemocy ze strony policjantów, którzy nie byli typowymi brytyjskimi „bobby”, widzianymi na ulicach Londynu przy udzielaniu pomocy turystom. Policja otrzymała bowiem z okazji strajku specjalne uprawnienia i dodatkowy sprzęt od rządu.

gorr

Konflikt bardziej przypominał brutalną wojnę klasową z elementami wojny domowej. Thatcher nazywała nawet górników „the enemy within” (wewnętrznym wrogiem). Przed kopalniami i elektrowniami odbywały się masowe pikiety. Kilkuset górników stało przed tysiącami dobrze wyposażonych policjantów. Bitwy, które przypominały bitwy w średniowieczu, były nierówne. Wielu policjantów atakowało bezbronnych górników konno.

Kobiety też uczestniczyły w pikietach, doświadczając brutalnej przemocy i seksizmu ze strony policji. Policjanci nazywali kobiety na pikietach „dziwkami Scargilla” (Scargill – lider związku zawodowego górników). Przykład policyjnej brutalności jest uwieczniony na słynnym zdjęciu, na którym Lesley Boulton zostaje uderzona przez policjanta, który szarżuje na nią konno i uderza jej głowę pałką, gdy pomaga ona rannemu górnikowi.

Pomimo tego, żony, partnerki i córki górników rzuciły się w wir walki przeciwko rządowi Margaret Thatcher. Ich odwaga, zaangażowanie i determinacja – często większe, niż u mężczyzn – oraz pomysłowość i wyobraźnia kwestionowały stare założenia dotyczące ról płciowych, które wcześniej mieli górnicy, związkowcy, ale czasami również same kobiety.

Kobiety udowodniły górnikom, że są im równe. Zostawały aresztowane na pikietach, przykuwały się do bram kopalni, były bite przez policję. Kobiety z klasy robotniczej, które wcześniej nie miały żadnego doświadczenia w działalności politycznej i żyły w cieniu swoich mężów, jeździły po kraju, przemawiając na zjazdach i demonstracjach.

Nie tylko kobiety ze społeczności górniczych angażowały się w działalność solidarnościową. Kobiety z regionu Midlands ze społeczności azjatyckiej zbierały pieniądze dla strajkujących, gdy zobaczyły, jak policyjne represje wobec górników odzwierciedlały ich własne doświadczenia jako mniejszości etnicznej. Gdy później zastrajkowały kobiety ze społeczności azjatyckiej w fabryce odzieżowej Kewal Brothers, 150 kobiet i górników przyjechało, aby wesprzeć je na pikiecie przed fabryką.

Ruch LGBT popiera górników – „zwycięstwo górników to zwycięstwo dla wszystkich”

Inne grupy też zapewniły wsparcie dla górników. Grupy ze społeczności czarnej i azjatyckiej zbierały pieniądze i pomagały przełamać rasistowskie stereotypy i uprzedzenia. Również studenci zbierali pieniądze dla górników. Ale tymi, które zebrały najwięcej pieniędzy dla strajkujących, były właśnie grupy pochodzące z ruchu LGBT.

Wielu gejów i lesbijek już wcześniej, od początku strajku, było zaangażowanych w działalność solidarnościową ze względu na przynależność do lewicowych organizacji lub związków zawodowych. Jednak w czerwcu 1984 r., jako pierwsze oficjalne wsparcie dla górników z tego środowiska, działacze i działaczki przeprowadzili zbiórkę pieniędzy na demonstracji Gay Pride w Londynie. W filmie dokumentalnym All out! Dancing in Dulais jeden z działaczy podsumowuje, dlaczego trzeba popierać górników – „zwycięstwo górników to  zwycięstwo dla wszystkich”.

Następnie na uniwersytecie w Londynie zorganizowano spotkanie z górnikiem z Walii Południowej, na którym powstał Lesbian and Gays Support the Miners – LGSM (Lesbijki i Geje Popierają Górników). Regularnie zbierano pieniądze w pubach i klubach, w księgarniach, na ulicach, przed supermarketami, ale działacze LGSM brali również udział w pikietach.

Zorganizowane zostały dwa koncerty benefitowe, pierwszy w Camden w Londynie, z udziałem zespołu Bronski Beat, a drugi w legendarnym klubie Hacienda w Manchesterze.

Przełom nastąpił we wrześniu, po skonfiskowaniu pieniędzy z konta związku zawodowego górników, gdy w odpowiedzi na ten atak, każda grupa LGSM „adoptowała” jedną kopalnię i budowała bezpośrednie powiązania z lokalną społecznością. Grupy LGSM organizowały wyjazdy do kopalni, aby spędzić czas wśród górników i ich rodzin.

„Nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać – może bandy dziwaków,” przyznała jedna  z żon górników w filmie All out! Dancing in Dulais. „Ale tylko w przeciągu tego ostatniego roku mieliśmy okazję poznać gejów i lesbijki, ponieważ ich walka jest podobna do naszej. My doświadczyliśmy w ostatnim roku tego, co oni doświadczają przez całe życie i prawdopodobnie dalej będą doświadczać, chyba, że my coś z tym zrobimy.”

Górnicy, pytani co myślą o wsparciu ze strony gejów i lesbijek odpowiadali emocjonalnie „fantastyczne!” lub „słowa nie mogą tego opisać”.

Jedna z działaczek Women Against Pit Closures wyjaśniła swoją postawę w stosunku do ruchu LGBT: „Wsparcie ze strony LGBT przyszło w najlepszej chwili, wtedy, kiedy naprawdę potrzebowaliśmy pomocy. Nie było to tylko wsparcie finansowe– zyskaliśmy wgląd w ich sposób życia, w seksualność innych ludzi, w inne problemy. Przez wiele lat wyłączaliśmy się lub współczuliśmy im przez kilka minut, ale potem, gdy to my zostaliśmy celem ataku ze strony przemocy państwowej, dowiedzieliśmy się, jak to jest, byliśmy następni w kolejce po lesbijkach i gejach, po czarnych mężczyznach i czarnych kobietach… Nie można naprawdę współczuć z uciskaną grupą, dopóki sam nie stałeś się takim.”

„Nigdy nie będziemy tacy sami”

Strajk zmienił wszystkich, którzy brali w nim udział. Kobiety, które poparły strajk wyszły z cienia swoich mężczyzn i odnajdywały siłę i pewność siebie, stając się nieustraszonymi bojowniczkami swojej płci i swojej klasy.

Po zakończeniu strajku, kobiety z Women Against Pit Closures postanowiły kontynuować swoją działalność. Popierały one liczne strajki i protesty, min. strajk drukarzy w Wapping i strajk dokerów w Liverpoolu. Wiele z tych kobiet poszło później na studia. Do dzisiaj wiele kobiet, które angażowały się w strajk górników, są aktywne politycznie i dalej walczą, np. w kampaniach przeciwko cięciom.

gor

Ale również udział grupy LGBT w popieraniu strajku górników miał ogromne znaczenie. Z jednej strony, wniosło to politykę walki i politykę klasową do grupy ludzi w społeczności LGBT, którzy do tej pory nie zostali jeszcze upolitycznieni. Z drugiej strony, wniosło to politykę seksualności do ważnej części klasy robotniczej i do działalności związków zawodowych. Przede wszystkim, każda ze społeczności dowiedziała się o istnieniu drugiej i o istnieniu wspólnych walk.

Po zakończeniu strajku, powiązania i przyjaźń trwały dalej. Dzięki temu, ruch LGBT osiągnął jeden z największych przełomów politycznych w latach 80-tych. W roku 1985 na demonstracji Gay Pride w Londynie pojawiła się wielka delegacja górników z rodzinami. Później, kiedy konferencja Partii Pracy debatowała nad rezolucją, która miała zobowiązywać Partię Pracy do walki o prawa LGBT. Kierownictwo Partii Pracy było przeciwko tej rezolucji, ponieważ uważało, że partia straci z tego powodu poparcie i głosy wśród wyborców. Ale dzięki głosom górników ze związku zawodowego NUM rezolucja wygrała. Gdyby nie górnicy, którzy odwdzięczyli się ruchowi LGBT za wsparcie podczas strajku, prawicowemu kierownictwu partii udałoby się zablokować tę rezolucję.

David Donovan, górnik z Walii Południowej podsumował uczucia górników, gdy przemawiał podczas koncertu benefisowego: „Nosiliście naszą odznakę „Coal not Dole” [Węgiel, nie Zasiłek] i wiecie, co to znaczy prześladowanie, tak jak my wiemy. Teraz my będziemy nosili waszą odznakę i będziemy was popierać. To nie zmieni się w ciągu jednej doby, ale teraz 140,000 górników wie, że istnieją inne walki i inne problemy. Wiemy teraz o Czarnych i gejach i o rozbrojeniu nuklearnym, i nigdy nie będziemy tacy sami.”

design & theme: www.bazingadesigns.com