Poznań: Sprzątaczki – razem jesteśmy silniejsze!
Zaproszenie na spotkanie:
13 sierpnia, środa, godz 19:30, Klub Zemsta, ul. Fredry 5, Poznań (centrum)
W ostatnich miesiącach w Poznaniu miały miejsce skandaliczne przypadki – firmy podwykonawcze nie zapłaciły wynagrodzeń sprzątaczkom pracującym w budynkach uniwersytetu i sądu.
Jako personel sprzątający mamy wiele problemów: jedna firma przekazuje nas drugiej, mamy coraz więcej powierzchni do sprzątania, nikt nam nie płaci za nadgodziny, brakuje nam środków do czyszczenia, nie opłacają nam ZUS-u.
Nasza praca pozostaje najczęściej niewidzialna, choć instytucje, gdzie sprzątamy, nie mogą bez nas funkcjonować. Mało kto wie jednak o naszych problemach, sami nie wiemy nawet, kiedy koleżanki mają kłopoty. Chcemy to zmienić, zjednoczyć się i przeciwstawić złym warunkom pracy!
Chcemy założyć grupę (komisję środowiskową) przy związku zawodowym Inicjatywa Pracownicza i wspierać się wzajemnie. Chcemy ostrzegać się przed oszustami, którzy nie płacą albo płacą mniej, niż obiecywali, bo takich nie brakuje. Chcemy zawalczyć o umowy o pracę. Mamy wiele wspólnych problemów, które musimy razem podnosić.
Jeśli sprzątasz i chcesz spróbować zmienić warunki pracy na lepsze – dołącz do nas! Przyjdź na pierwsze spotkanie organizacyjne bez względu na to, czy pracujesz u firmy, czy bezpośrednio, na zlecenie czy na etat.
Razem jesteśmy silniejsze!
Głosy poznańskich sprzątaczek:
„Sprzątam od wielu lat. Pracowałam w tym czasie dla kilku zewnętrznych firm, które wygrywały przetargi. Każdy pośrednik zwiększał metraż rejonów. Jednocześnie spada liczba pracowników technicznych. Chciałabym się dowiedzieć, kto obecnie ustala normy i na jakiej podstawie?”
„Wciąż brakuje nam środków do czyszczenia. Dostawałyśmy jedynie uniwersalny płyn do czyszczenia, ewentualnie do ubikacji i podłóg. Brakowało środków na kamień, płynów i kostek zapachowych. Raz jak kupili kostki do ubikacji, mieliśmy podzielić 5 sztuk na 8 osób sprzątających toalety.”
„Wszyscy boją się, że od razu zostaną wykopani. Jak zgłaszamy uwagi to od kierownictwa słyszymy: Jak się wam nie podoba to bierzcie manatki i do widzenia”.
„Pracujemy teoretycznie cztery godziny. Jeśli jednak zaczynamy rano to musimy oddać klucze przed godz. 8, mamy więc mniej czasu na samo sprzątanie. Z kolei wieczorem często zostajemy dłużej, oczywiście za darmo.”
„Problemem jest to, że zakres rejonów, które musimy sprzątać przygotowany jest na pełen etat. My musimy go posprzątać w trakcie połowy etatu. To prawie niewykonalne.”
„Za pracę w nocy powinien przysługiwać dodatek, nigdy go jednak nie dostałyśmy.”
„Większość z nas albo pracuje w dwóch miejscach, albo ma małe dzieci. Dodatkowo pracujemy na dwie zmiany i na pół etatu. Nie mamy przerw. Musimy naprawdę się uwijać, żeby ze wszystkim zdążyć, a następnie od razu biegniemy do drugiej pracy.”
„Obecnie mamy umowy o dzieło. Za każdym razem dostajemy je z dużym opóźnieniem, przez co do końca nie możemy być pewni, za ile pracujemy.”
„Pracowałam już dla kilku pośredników. Za każdym razem jest coraz gorzej. Wymagań jest coraz więcej, a płace spadają. Dodatkowo warunki pracy stają się coraz bardziej niepewne.”
„Co chcemy zmienić? Obecnie głównie warunki pracy – umowy o dzieło na umowy o pracę, żeby była bardziej stabilna, ale też żebyśmy mogły brać płatne urlopy. Teraz nie mamy ani wakacji, ani chorobowego, a ile człowiek może pracować, naprawdę opadamy z sił. Poza tym wyższe płace oraz zmiana metrażu rejonów na mniejszy. No i ludzie mogliby być inni, bardziej życzliwi i solidarni, a mniej zestresowani i skupieni tylko na sobie.”
„Pracownicy powinni się zjednoczyć i przeciwstawić takim warunkom!”