„Kiedy do ataku dochodzi w Londynie, to jest to również atak na mnie” – solidarnościowa akcja muzułmanek po zamachu

Tłumaczenie: Matylda Jonas-Kowalik

W ostatni weekend muzułmanki trzymając się za ręce ustawiły się w rzędzie na moście Westminsterskim, by okazać solidarność z ofiarami ataku terrorystycznego, który miał miejsce w ostatnim tygodniu w Londynie.

londynfot. elainea emmott photography

W ataku zginęły 4 osoby, a 50 zostało rannych. Khalid Masood najpierw wjechał samochodem w pieszych spacerujących na moście Westminsterskim, następnie po opuszczeniu pojazdu próbował wejść do budynku brytyjskiego parlamentu. Podczas próby dostania się do środka zaatakował policjanta w cywilu, którego śmiertelnie ranił nożem. Napastnik został zastrzelony przez ochroniarza Michaela Fallona, ministra obrony Wielkiej Brytanii.

Akcja została zorganizowana przez londyński Women’s March i zgromadziła osoby wielu narodowości i z różnych grup społecznych. Uczestniczki założyły niebieskie elementy ubioru jako symbol nadziei i trzymały się za ręce przez pięć minut, gdy zegar na wieży Big Ben wybijał godzinę 4 po południu.

 

londyn4fot. elainea emmott photography

Sarah Waseem, muzułmanka z Surrey, która była obecna podczas akcji powiedziała gazecie The Independent: „Kiedy do ataku dochodzi w Londynie, to jest to również atak na mnie. To jest atak na nas wszystkich. Islam potępia jakakolwiek przemoc. To co się wydarzyło jest okropne”.

londyn3fot. elainea emmott photography

Dla innej uczestniczki, Ayeshy Malik, akcja była okazją do okazania wsparcia dla demokracji. „Jako „widoczna” w przestrzeni publicznej muzułmanka uważam, że to bardzo ważne, by okazywać wsparcie dla wartości, które są dla nas wszystkich ważne – pluralizmu i różnorodności”.

design & theme: www.bazingadesigns.com