Parodia najpopularniejszych sesji narzeczeńskich
Gdy blogerka Marian Schembari i jej narzeczony Elliot się zaręczyli, nie planowali żadnej sesji zdjęciowej. Ale gdy zaczęli przeglądać Internet w poszukiwaniu pomysłów na zaręczynowe fotografie, z rozbawieniem zauważyli, że w setkach sesji pojawiają się wciąż te same ujęcia i pozy.
1. Kobieta czule i łagodnie wpatrująca się w swego wybrańca podczas gdy on, zamyślony, patrzy przed siebie
2. Para trzymająca się za ręce w niewygodnej i dziwacznej pozycji tylko po to, żeby uwydatnić pierścionek na palcu
3. Para całująca się na plaży, z przyszłą panną młodą unoszącą zalotnie nóżkę
Dla żartu Marian i Eliot postanowili więc sparodiować wszystkie te sesje poprzez zamienienie się na zdjęciach „rolami” (np. gdy to on, a nie ona, unosi nogę) lub wykonanie ekstremalnej wersji niektórych poz (gdy – zamiast prowadzić ją delikatnie po kwietnej łące – on brutalnie ciągnie ją za nadgarstek do lasu).
Autorką sesji jest Malia, przyjaciółka pary, która na co dzień zajmuje się fotografią ślubną.