Seksistowska promocja Pyrkonu i Q-Workshopu
Pyrkon jest największym w Polsce konwentem fantastycznym. Z roku na rok zwiększa się liczba uczestników/ek (w zeszłym roku ponad 12 000 osób), 800 godzin programu, polskie i zagraniczni goście/nie – twórcy/czynie gier, autorzy/rki komiksów i książek: John Wick, Grzegorz Rosiński, Anna Kańtoch, Graham Masterton, żeby wymienić choćby kilka nazwisk – oraz ogromna ilość innych atrakcji… Samą ofertą broni się sam, nie ma potrzeby reklamować się słabym filmikiem z przedmiotowo przedstawionym kobiecym ciałem. Te same zarzuty odnoszą się również do Q-Workshop – kostki produkowane przez tę firmę są rozpoznawane i doceniane na całym świecie (współpraca z Paizo: Munchkin, Pathfinder) – skąd pomysł, żeby reklamować się seksizmem na 10-lecie firmy.
[Zamiast linku streszczenie filmiku: Kamera ogląda/podgląda wchodzącą do pomieszczenia kobietę, która zaczyna się rozbierać. Po zrzuceniu stanika kobieta wchodzi do łazienki i zrzuca majtki. W ostatnim ujęciu leży w wannie całkiem przykryta kostkami. Logo Pyrkonu. Logo Q-Workshopu].
Rozebrana kobieta jest zupełnie nieadekwatna do sprzedawanego produktu. Gdyby nie napisy końcowe (i podpisy), trudno byłoby się domyślić, że chodzi o konwent i dodawanie kostki do wejściówki.
Sam spot w oczywisty sposób powiela powszechne w reklamie #szczuciecycem. Oczywiście to kobieta (a nie mężczyzna) jest rozbierana, to oczywiście na nią się patrzy. Znamy podobnych reklam mnóstwo, a kilka takich samych. Dla jasności: mój sprzeciw budzi wykorzystanie kobiecego ciała, nie nagość sama w sobie – reklama prowokuje wręcz do bezmyślnych i uprzedmiotawiających komentarzy w stylu: „Kij z kośćmi, ja chcę tą dziewczynę jako dodatek do biletu”.
To oczywiście nie pierwsza wtopa Pyrkonu na tym polu. W zeszłym roku na grupie Erpegi są dla dziewczyn zwracałyśmy organizatorkom Pyrkonu uwagę, że niektóre z ówczesnych plakatów były nieco problematyczne i apelowałyśmy o większą różnorodność i mniejszą stereotypowość przedstawień osób na plakatach. Najwidoczniej były za mało seksistowskie.
Od kilku lat pyrkonowi wolontariusze (po. ochrony) witają na bramkach uczestniczki konwentu hasłem „opaska albo cycki” i najwyraźniej po samym tym haśle konwent jest rozpoznawalny. Choć organizatorki i organizatorzy zdają sobie z tego sprawę, nadal nie podjęli żadnych kroków zmierzających do wyeliminowania tego typu incydentów, nie mówiąc o przeszkoleniu wolontariuszek i wolontariuszy. Wciąż (podobnie jak w przypadku innych konwentów) nie ma przyjętych sposobów postępowania w przypadku molestowania, także seksualnego, ani żadnych zapisów w regulaminie na ten temat. Więcej: kiedy zgłosiłam jednej z organizatorek, że słyszałam o dziewczynie, która była obmacywana podczas tego samego konwentu, usłyszałam, że „skoro tego nie zgłosiła, to nie ma problemu” (nie było osoby, do której można by taki incydent zgłosić), a moją sugestię wprowadzenia tzw. „anti-harassment policy” (w USA zostały wypracowane standardy w tym zakresie) skwitowała, że „to byłby zły PR”.
Podczas spotkania z Raportem Obieżyświata, jedna z organizatorek imprezy, wypowiedziała się następująco na temat spotu (podkreślenia moje):
Tworząc ten spot byliśmy przygotowani na to, co się wydarzy. To nie było tak, że to jest zaskoczenie po naszej stronie, że o boże, wszyscy się oburzają. Nie, my byliśmy przygotowani na to, natomiast… powiem wam jedną istotną rzecz: ten film nie jest filmem reklamowym Pyrkonu. To jest film opowiadający, rozszerzający tak naprawdę informację na temat newsa – o kostkach, które… które będą dla wszystkich dostępne. Wydaje mi się… że nastąpiła jakby taka… nadinterpretacja tego, że to jest reklamówka Pyrkonu, bo ten news… znaczy inaczej: gdybyśmy chcieli stworzyć filmik reklamujący Pyrkon, to wypuścilibyśmy go już dawno temu, a nie dopiero na tydzień przed po prostu,tak? Więc tyle w tym temacie. […] Aha, jeszcze odpowiadając na to pytanie, czy zamierzamy wypuścić oficjalne oświadczenie? Nie. Po prostu nie, bo… no… bo to nie jest film, to nie jest promówka Pyrkonu, to jest informacja rozszerzająca, to jest jakby ozdoba do newsa na temat kostek. Tyle.
Tego nie ma już jak skomentować.
Aleksandra Sontowska
PS. linki:
Oświadczenie Mad Artisans
Niemiecka prowincja lat dziewięćdziesiątych
Kiedy kobieta wchodzi do wanny
Pornkon czyli o tym, jak spieprzyć PR dobrej imprezy