Łazarczyk: Prawa kobiet a dyplomacja – szwedzka ministra przeciwko Arabii Saudyjskiej

Nic dziwnego, że w polskiej prasie nie było zbyt głośno o ostatnich napięciach pomiędzy Arabią Saudyjską a Szwecją, skoro poza szwedzkimi i niektórymi anglojęzycznymi mediami mało kto zainteresował się tą polityczną konfrontacją.

Margot_Wallstrom_b9dn603_4949Margot Wallström

O co poszło? O feminizm, demokrację, a tak naprawdę o granicę pomiędzy sztuką dyplomacji, a hipokryzją zachodnich rządów demokratycznych. Ci sami politycy, którzy są orędownikami demokracji u siebie, przymykają oko na jawne pogwałcenie praw człowieka w krajach, z którymi po prostu opłaca się robić interesy. Szwedzka ministra spraw zagranicznych Margot Wallström, która obiecała prowadzenie polityki zagranicznej zgodnej z duchem feminizmu, przerwała międzynarodową zmowę milczenia i odważyła się otwarcie skrytykować dyktatorską władzę Arabii Saudyjskiej oraz nierówne traktowanie kobiet i dysydentów w tym kraju. Szwedzka ministra potępiła wyrok sądu skazujący saudyjskiego blogera Raifa Badawiego skazanego na dziesięć lat więzienia i karę tysiąca batów za prowadzenie witryny internetowej promującej świeckie państwo i wolność słowa. W odpowiedzi na jawną krytykę organizacja Państw Ligii Arabskiej odwołała przemówienie, które Wallström miała wygłosić na łonie forum zrzeszającym dwadzieścia dwa państwa muzułmańskie. Ponadto, Arabia Saudyjska postanowiła zablokować wydawanie wiz biznesowych szwedzkim obywatelom oraz wycofała na krótki okres swojego ambasadora ze Sztokholmu. Szwedzki rząd nie pozostał bierny i nie odnowił memorandum, zgodnie z treścią którego szwedzkie firmy miały wesprzeć rozwój rodzimego przemysłu zbrojeniowego w Arabii Saudyjskiej.

Powyższa wymiana ciosów wywołała niemały skandal w niewielkim skandynawskim państewku liczącym około 9 milionów mieszkańców. Podczas gdy szwedzkie społeczeństwo raczej popiera działania podjęte przez Wallström, właściciele takich firm jak Ikea, H&M, Ericsson, Volvo, Scania, Electrolux oraz Saab, których zyski pochodzą w dużej mierze z eksportu do Arabii Saudyjskiej, wywołują presję na elity polityczne w celu zmiany stanowiska. Szwecja zajmuje dwunaste miejsce na liście największych eksporterów broni na świecie, natomiast Arabia Saudyjska jest jednym z odbiorców broni, którą zresztą potem przekazuje do pobliskich krajów, takich jak na przykład Irak, gdzie opozycja dzięki uzyskanej broni utworzyła Państwo Islamskie – kolejny fakt, o którym raczej się nie wspomina ani w zagranicznych, ani polskich mediach. 

To już nie pierwszy raz, kiedy Margot Wallström, była Komisarz Unijna oraz była Specjalna Przedstawicielka ONZ ds. Przemocy Seksualnej w Konfliktach Zbrojnych, zajęła stanowisko niewygodne dla większości zachodnich demokracji. W październiku zeszłego roku niedługo po nominacji Wallström na ministrę spraw zagranicznych z ramienia Socjal Demokratów, Szwecja jako pierwsze państwo Unii Europejskiej, uznała państwowość Palestyny, zaostrzając stosunki z Izraelem. Z jednej strony, pojawiają się głosy poparcia wobec szwedzkiej ministry, która nie boi się „iść pod prąd” podejmując politycznie kontrowersyjne decyzje. Z drugiej jednak strony, w wyniku konfliktu dyplomatycznego zarówno z Izraelem, jak i światem arabskim Wallström naraża Szwecję na alienację polityczną, czego jednym z przejawów może być nieuzyskanie przez Szwecję miejsca okresowego członka w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Dylemat związany z postawą Wallström doskonale podsumowuje The Guardian nazywając szwedzką ministrę spraw zagranicznych „świetnie niedyplomatyczną dyplomatką”, natomiast The Spectator pisze o tzw. „nie-aferze”. Faktycznie, kroki podjęte przez Wallström nie wywołały skandalu politycznego na szerszą skalę ani nie zachęciły wspólnoty międzynarodowej do wyrażenia poparcia dla stanowiska Szwecji przeciwko niedemokratycznemu reżimowi traktującemu kobiety jako obywateli drugiej kategorii. Na zakończenie nie ciśnie się na usta nic więcej ponad banalne stwierdzenie, iż  interesy biznesowe okazały się jak zwykle ważniejsze niż szerzenie wolności słowa czy walka o prawa kobiet.

Nina Łazarczyk

design & theme: www.bazingadesigns.com