„Przeproś Kasię!”. Protest przeciwko Michalkiewiczowi, który obraził kobietę skrzywdzoną przez księdza pedofila. Protestujące popychane i wyzwane

Iga Dzieciuchowicz


W Poznaniu pod księgarnią Sursum Corda odbył się pokojowy protest przeciwko Stanisławowi Michalkiewiczowi, prawicowemu publicyście, który przyjechał na spotkanie autorskie promujące jego książkę. Grupa protestujących skandowała „Przeproś Kasię!”. O Michalkiewiczu zrobiło się głośno, gdy publicznie obraził Katarzynę, która w dzieciństwie została skrzywdzona przez księdza pedofila. Kobieta wygrała sprawę o odszkodowanie za doznane ze strony księdza krzywdy wytoczoną Towarzystwu Chrystusowemu – otrzyma od Kościoła milion złotych i 800 zł dożywotniej renty. Michalkiewicz skomentował: „No to żadne kurwy nie są tak wynagradzane na całym świecie”.

fot. Dawid Majewski Foto\Video

Podczas spontanicznie zorganizowanego protestu pod księgarnią, grupa protestujących była szarpana, bita i wyzywana przez gości spotkania autorskiego. Jeden z uczestników spotkania, zaatakował dziennikarza TVN24 i próbował zasłonić kamerę, inną uczestniczkę w trakcie przepychanek dotykano w intymne miejsca. Na miejsce przyjechała policja – sześć radiowozów zablokowało drogę, wylegitymowało uczestników protestu.

Historię Katarzyny po raz pierwszy opisała Justyna Kopińska w „Dużym Formacie”. Po publikacji wstrząsającego reportażu, z którego wynikało, że ksiądz pedofil nadal odprawia msze i ma kontakt z dziećmi, kobieta otrzymała sporo wsparcia ze strony obcych ludzi, potem wytoczyła proces przeciwko Towarzystwu Chrystusowemu, do którego należał ksiądz Roman. Sąd przyznał Katarzynie milion zł. odszkodowania – to werdykt bez precedensu, który nie wszystkim się spodobał. Prawnicy zatrudnieni przez Towarzystwo Chrystusowe przekonywali, że Kościół nie może odpowiadać za czyny księdza, pojawiły się też inne komentarze, niektóre skandaliczne m.in. Janusza Korwina-Mikkego i Stanisława Michalkiewicza. Ten ostatni stwierdził, że „Wiele pań za mniejsze pieniądze spódniczki podciąga, a tu milion złotych i dożywotnia renta. Zleciłbym przebadanie sędzi przez konsylium weterynarzy – mówi w internetowym nagraniu Michalkiewicz. I dalej:

– Jestem pewien, że jedna panienka przez drugą będą sobie przypominać, jak to były molestowane (…). Miliona złotych to taka panienka jedna z drugą przez całe życie może nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. No to żadne kurwy nie są tak wynagradzane na całym świecie”. Komentarz wywołał oburzenie wśród opinii publicznej i środowisk kobiecych.

fot. Dawid Majewski Foto\Video

Agnieszka Ziółkowska mówiła: Katarzyna kiedy została zgwałcona, porwana, molestowana miała 13 lat. Dzisiaj jest bardzo drobną dwudziestokilkulatką. Kiedy się na nią patrzy, wydaje się, że ledwo skończyła szkołę średnią. Katarzyna nigdy nie będzie mogła pracować. Jest pod stałą opieką terapeuty, psychiatry. Ostatnio podupadła bardzo na zdrowiu. Odszkodowanie dla osób, które doświadczyły tak gigantycznej traumy to jest czysta, minimalna ludzka sprawiedliwość i przyzwoitość. Nie możemy stać bezczynnie, kiedy widzimy, że słabszym dzieje się krzywda.

Michalkiewicz siedzi teraz w księgarni, ukrywa się przed nami, boi się i słusznie, bo wspiera katów i oprawców. Jesteśmy tutaj w pokojowym proteście, krzyczymy głośno, bo czujemy gniew. Nie możemy dopuścić do tego, by takie osoby były legitymizowane w przestrzeni publicznej. Krzywda Kasi jest realna. Krzywda dziesiątek osób, które zostały skrzywdzone przez pedofilów w sutannach jest realna. Krzywda kobiet, które doświadczyły przemocy seksualnej, co pokazała zeszłoroczna akcja #metoo, jest ogromna. Jak wynika z raportu Fundacji STER, ponad 20% Polek doświadczyło gwałtu. Niemal 90% z nas było molestowane albo doświadczyło jakiejś formy przemocy seksualnej. Nie ma na to zgody! Musimy być solidarni i solidarnie zawsze stawać po stronie osób, które doświadczają przemocy.

fot. Dawid Majewski Foto\Video

Maja Staśko domagała się, by nie legitymizować ludzi, którzy stają po stronie sprawców przemocy seksualnej: Nie chciałabym, by takie osoby, które mówią takie rzeczy były stawiane w pozycji autorytetów publicznych. Nie chciałabym, by sprawcy przemocy uchodzili bezkarnie i byli bronieni przez ludzi, którzy występują w mediach i mają autorytet publiczny. Nie chciałabym, żeby dziewczyny, które są molestowane i gwałcone, były w ten sposób stygmatyzowane, żeby czytały o sobie takie wiadomości, żeby słyszały coś takiego. My jesteśmy po stronie osób skrzywdzonych, będziemy je wspierać niezależnie od tego, jak ludzie będą się o nich wypowiadać, jak będą nas obrażać i pozywać. Będziemy po ich stronie, bo one potrzebują wsparcia. Domagamy się sprawiedliwości społecznej!

fot. Dawid Majewski Foto\Video

Atak na dziennikarza TVN24:



Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/razempoznan

design & theme: www.bazingadesigns.com