Popieramy strajk górników, bo nie ma mowy o planie naprawczym bez konsultacji ze związkami

W lipcu pracę rozpoczął rządowo-związkowy zespół, który miał wypracować rozwiązania dla górnictwa i energetyki. Jednak przed tygodniem związkowcy negatywnie ocenili postępy prac zespołu i reaktywowali Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy (MKPS) ogłaszając pogotowie strajkowe. W poniedziałek minął termin, jaki związkowcy dali premierowi Mateuszowi Morawieckiemu na podjęcie rozmów z jego udziałem.

Rozpoczęty 21 września po porannej zmianie podziemny protest zgromadził 65 górników w kopalniach „Ruda” i „Wujek”. W projekcie tzw. planu naprawczego dla Polskiej Grupy Górniczej właśnie te dwie kopalnie miały być zlikwidowane jeszcze w tym roku.

W następnych dnia do górników z „Rudy” i „Wujka” dołączyli też górnicy z „Halemby” w Rudzie Śląskiej. W środę strajk rozpoczęło osiem kolejnych kopalń: „Bolesław Śmiały”, „Mysłowice-Wesoła”, „Murcki-Staszic”, „Sośnica”, „Piast” w Bieruniu i „Ziemowit” w Lędzinach.

To walka o wszystko. Strajk ma potrwać do skutku – napisali przedstawiciele związku Sierpień’80.

Według informacji podanych przez śląsko-dąbrowską „Solidarność” w podziemnych protestach bierze udział ponad 400 górników. Jeden z nich zasłabł i został przewieziony do szpitala.

Związki chcą rozmawiać z przedstawicielami rządu o tempie i zasadach transformacji górnictwa i energetyki oraz o przyszłości Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.

„Na pierwszym miejscu stawiam gwarancję zatrudnienia dla górników. To jest naturalne, że my oczekujemy alternatywy przed tym, gdy stracimy pracę, prawda? Nam trzeba dawać konkretne propozycje, a takich nie ma. Mowa jest tylko o likwidacji i tyle” – mówi szef śląskiego OPZZ w wywiadzie na łamach Kultury Liberalnej.

W lipcu pracę rozpoczął rządowo-związkowy zespół, który miał wypracować rozwiązania dla górnictwa i energetyki. Jednak przed tygodniem związkowcy negatywnie ocenili postępy prac zespołu i reaktywowali Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy (MKPS) ogłaszając pogotowie strajkowe. W środę minął termin, jaki związkowcy dali premierowi Morawieckiemu na rozpoczęcie rozmów z jego udziałem.

Dzisiaj do protestu mają się przyłączyć kolejne kopalnie. W piątek po południu w Rudzie Śląskiej odbędzie się manifestacja górników, hutników i przedstawicieli innych zagrożonych branż.

Związkowcy co jakiś czas przypominają, że pod koniec lat 90. rządzący obiecywali utworzenie w miejsce wygaszanych kopalń nowych miejsc pracy m.in. w nowoczesnym przemyśle. Jak pokazują ostatnie dni, przedstawiciele rządu planowali wprowadzić tzw. plan naprawczy bez konsultacji ze związkami zawodowymi. Dlatego też całym sercem popieramy strajk górników.

design & theme: www.bazingadesigns.com