Paryskie muzułmanki chcą dostępu do głównej sali modlitw

Kobiety modlące się w największym muzułmańskim ośrodku we Francji – Wielkim Meczecie w Paryżu – buntują się przeciwko decyzji meczetu o przeniesieniu miejsca modlitwy z dala od głównej sali modlitw. Do tej pory, zgodnie z tradycją kobiety modliły się w głównej sali, choć oddzielone były od mężczyzn kotarą. 

grandWejście do Wielkiego Meczetu w Paryżu

W zeszłą środę grupa protestujących kobiet próbowała wedrzeć się do głównej sali modlitw, jednak została zatrzymana przez strażników i innych modlących się. Po decyzji o przeniesieniu ich do osobnego pomieszczenia znajdującego się pod główną salą modlitewną kobiety wystosowały list do rektora Wielkiego Meczetu z prośbą o pozwolenie na powrót do sali modlitw. List jednak pozostał bez odpowiedzi, więc kobiety zdecydowały się na próbę szturmu sali modlitw, która została udaremniona.

Kobiety mają za złe, że decyzja podjęta została bez żadnych konsultacji, a wyproszenie kobiet z głównej sali modlitewnej to objaw dyskryminacji.

Z drugiej strony jednak wiele członków i członkiń lokalnej społeczności muzułmańskiej krytykuje protestujące za to, że zakłócają spokój w miejscu, które powinno być wolne od kontrowersji i nieporządku.

Ponadto, jak twierdzi rzecznik meczetu, kobiety zostały przeniesione do dużego pomieszczenia, w którym zapewniony jest większy komfort. Co prawda nie mogą widzieć imama, ale wcześniej też znajdował się on za kotarą.

Paryskie muzułmanki zdecydowały się walczyć dalej o powrót do sali modlitewnej i pracują nad pozwem o dyskryminację. Wystosowały też petycję skierowaną przeciwko „niewidzialności kobiet w miejscach religijnych”.

Opracowanie: Katarzyna Siemasz

design & theme: www.bazingadesigns.com