Oświadczenie Codziennika Feministycznego ws. wydarzeń z 11 listopada

984081_209581435855979_219222847_n8

Kolejny raz 11 listopada przez Warszawę przeszła fala nacjonalistycznej nienawiści pod sztandarem pokojowego Marszu Niepodległości. Organizatorzy z arogancją odnosili się do rozwiązania zgromadzenia przez Ratusz, gdy marsz zaczął zagrażać porządkowi publicznemu. Bilans tego „narodowego święta” to: 72 zatrzymanych, 12 rannych, podpalona tęcza na pl. Zbawiciela, zaatakowane dwa squaty oraz zniszczenia miasta oszacowane na 120 tys. złotych.

Solidaryzujemy się z brutalnie zaatakowanymi w trakcie Marszu skłotami Przychodnią i Syreną. Wierzymy, że był to zaplanowany i odbywający się za przyzwoleniem organizatorów i policji akt agresji na miejsca będące ważnymi ośrodkami walki z wykluczeniem społecznym. Solidaryzujemy się także ze wszystkimi mniejszościami, które zostały symbolicznie znieważone przez sam fakt, że faszystowskie i ksenofobiczne hasła rozbrzmiewały tego dnia na ulicach.

Walka z faszyzmem, rasizmem, ksenofobią i seksizmem trwa w całej Europie.

Faszyści rozpowszechniają radykalne hasła w celu zapewnienia sobie jednoczącej ideologii – nacjonalizmu, rasizmu, fanatyzmu religijnego i homofobii. Starają się zbudować ruch, który atakuje, terroryzuje, zastrasza i nęka.

Rosnąca w siłę skrajna prawica tj. Obóz Narodowo-Radykalny, Wielkopolscy Patrioci, Autonomiczni Nacjonaliści, Młodzież Wszechpolska, Narodowe Odrodzenie Polski są poważnym zagrożeniem dla mniejszości etnicznych, seksualnych, osób o poglądach lewicowych i związkowców/czyń.

Mając na uwadze coraz bardziej agresywną postawę narodowców, ataki na Krytykę Polityczną i inne lewicujące organizacje, publiczne nawoływanie do “wytępienia”, “spalenia” i “powieszenia” mniejszości, można wnioskować, że neofaszyści czują się coraz bardziej bezkarni. Jeśli dziś nie zaczniemy działać, jutro obudzimy się w kraju, w którym faszyzm jest normą a nie patologią.

Nie wierzmy w próby zbagatelizowania wydarzeń w stolicy i załagodzenia wizerunku nacjonalistów przez obecne władze. W tym roku nie odbyła się równolegle antyfaszystowska blokada, co oznacza, że nikt nie sprowokował narodowców. Filmy kręcone w trakcie ataku na skłot Przychodnia są materiałem dowodowym w sporze o to, z której strony wyszła agresja i kto zaatakował (sporze skądinąd będącym hipokryzyjną taktyką narodowców próbujących pozbyć się zarzutów).

Czas oczyścić ulicę z faszystowskiej ideologii zanim ta zakorzeni się w polskiej przestrzeni na stałe. Podobnie jak nasi koledzy i koleżanki nie wierzymy, że państwo instytucjonalnie jest w stanie stawić skuteczny opór rodzącej się fali ruchów faszyzujących, dlatego musimy wziąć sprawy w swoje ręce i kolektywnie zwalczać wszelkie formy rasizmu i ucisku. Każdy rodzaj oporu jest dobry: aktywny sprzeciw w formie sztuki, muzyki, publicystyki, marszów, inicjatyw skłoterskich i spontanicznych akcji antyfaszystowskich, jak również codzienne zwalczanie mowy nienawiści w sieci i w najbliższym otoczeniu.

Wzywamy wszystkich pracowników i pracownice, młodzież, studentów i studentki, społeczności imigrantów i imigrantek, mniejszości, związki zawodowe, bezrobotnych i bezrobotne do oceny realnego zagrożenia i czynnego oporu. Wszyscy musimy odegrać swoją rolę w tej walce. Nie pozostańmy bierną masą!

Nigdy więcej!

Redakcja Codziennika Feministycznego:
Kamila Kuryło
Justyna Kowalska
Aleksandra Kamińska
Zuzanna Janisiewicz
Dominika Wróblewska
Mateusz Romanowski
Katarzyna Siemasz

design & theme: www.bazingadesigns.com