Mx.Enigma: W Nowym Jorku spotykam się z dyskryminacją zarówno od osób z zewnątrz, jak i wewnątrz społeczności LGBTQ

Wywiad z Mx.Enigma, osobą transfemme, artystką, autorką krótkich filmów dokumentalnych. Rozmawia Matylda Jonas Kowalik.

fot. Mx Enigma

Matylda Jonas-Kowalik: Jesteś osobą zajmującą się sztuką, mieszkasz w Nowym Jorku i niedawno skończyłaś* Brooklyn College. Powiedz mi więcej o sobie.

Mx.Enigma: Identyfikuję się jako osoba transfemme. Od 21 roku życia używam zaimków they/their. Niedawno zaczęłam brać estrogen i jestem w trakcie tranzycji. Męczy mnie życie w patriarchalno-binarnym świecie, który wymaga ode mnie, żebym ze względu na moją płeć ubierała się, wyrażała i prezentowała w określony sposób. Zawsze skłaniam się w stronę kobiecości – ekspresji i przedmiotów, i zawsze byłam z tego powodu zawstydzana i zmuszana do dostosowania się sztywnych zasad męskości, które nigdy nie były dla mnie naturalne i autentyczne. Nawet w Nowym Jorku ludzie oceniają mnie i są rozczarowani, gdy widzą, że wyrażam się w sposób niezgodny z tym przypisanym do męskich ciał. Dorastałam w ortodoksyjnej społeczności żydowskiej, złożonej głównie z białych osób z wyższej klasy średniej, bardzo amerykańskich – jednocześnie sama pochodzę z rodziny o jemeńskich korzeniach, zdecydowanie mniej uprzywilejowanej ekonomicznie.

Czym inspirujesz się, gdy tworzysz swoje filmy i sztukę?

Reprezentacja, reprezentacja, REPREZENTACJA! Jestem strasznie zmęczona tym, że nigdy nie widzimy osób queer z różnych grup etnicznych (queer people of color), czarni Żydzi czy Żydzi arabscy (Jews of color) nie są obecni w mainstreamowych mediach, sztuce, kulturze itd. Jesteśmy częścią tego świata i nasza narracja i punkt widzenia muszą być obecne. Chciałabym, żebyśmy mieli dostęp do takich środków, kontaktów i platform, by nasza narracja była równie silnie reprezentowana, jak osób białych. Chociaż startuję z mniej uprzywilejowanej pozycji, ciągle sama sobie przypominam, że w dalszym ciągu mogę krytykować normy społeczne, używając do tego mojej sztuki i reprezentując moją społeczność przez artystyczną ekspresję.

Która z queerowych społeczności jest najbliższa Twemu sercu?

Jestem bardzo oddana nowojorskiej społeczności osób queer, pochodzących z różnych grup etnicznych. Większość moich przyjaciół i przyjaciółek to osoby zajmujące się sztuką, spirytualnością, zaangażowanych w walkę o sprawiedliwość społeczną i aktywizm, które poświęcają swój czas, by zapewnić naszej społeczności środki, bezpieczeństwo, miłość i źródła utrzymania.

Odkąd się poznałyśmy, dużo rozmawiamy o przeszkodach, z którymi osoby queer muszą się na co dzień mierzyć. Opowiadałaś mi, że mimo, że mieszkasz w Nowym Jorku uznawanym przecież za dobre miejsce do życia dla osób nieheteronormatywnych, w dalszym ciągu borykasz się z dyskryminacją.

W Nowym Jorku spotykam się z dyskryminacją zarówno od osób z zewnątrz, jak i wewnątrz społeczności LGBTQ. Są osoby, które nie chcą uszanować mojego wyboru dotyczącego zaimków, trudno mi znaleźć bezpieczne miejsce by móc w pełni wyrazić samą siebie. W wielu miejscach w Nowym Jorku jeśli jesteś transkobietą, twój wygląd może niestety narazić Cię na nieprzyjemne sytuacje – są mężczyźni, którzy będą Cię zaczepiać, możesz nawet zostać zaatakowana.

Kolejnym problemem jest dla młodych osób queer w Nowym Jorku jest znalezienie mieszkania. Jest bardzo mało schronisk, mieszkań w rozsądnych cenach i, wbrew pozorom, bezpiecznych dzielnic dla nieheteronormatywnych osób. Dużo młodych osób queer jest narażonych na bezdomność, świadczenie usług seksualnych, czy handel narkotykami. Są skazani na łamanie prawa, by przetrwać.

Osoby trans i osoby niebinarne maja problemy ze znalezieniem pracy, poza queerowymi organizacjami zajmującymi się aktywizmem, w której mogłyby swobodnie i bez dyskryminacji wyrażać siebie ubiorem i zachowaniem. Pomimo regulacji prawnych, które mają chronić osoby trans/queer przed dyskryminacją w miejscu zatrudnienia ze względu na ich tożsamość, dyskryminacja ciągle jest obecna. Jako osoba transfemme, odczuwam lęk przed pójściem na rozmowę o pracę ze względu na moją tożsamość i to, jak wyrażam siebie. Jeśli ubiorę się w kolczyki, sweter, spodnie, włożę eleganckie buty i pomaluję paznokcie – tak jak wiele kobiet – przez pracodawcę jestem obierana jako „nieprofesjonalna”. Zawsze boję się, że ponieważ jestem osobą trans, pracodawcy będą na mnie patrzeć przez pryzmat stereotypów i uprzedzeń, co sprawi, że nie dostrzegą we mnie osoby, którą naprawdę jestem.

Inną kwestią jest fakt, że nowojorska policja naprawdę nie radzi sobie z ochroną osób queer na ulicach, w szkołach i innych miejscach publicznych. Wiele osób queer jest opresjonowanych przez uprzedzenia i nadużycia władzy ze strony NYPD. Często stereotypy prowadzą do tego, że osoby queer są automatycznie uznawane za sprawców wykroczeń. Nowy Jork – zarówno miasto jak i stan – dalej nie ma cel dla osób trans. To oznacza, że transkobieta jest narażona na zamknięcie w więzieniu dla mężczyzn, zamiast w więzieniu dla kobiet albo takim dedykowanym osobom trans.

Kolejną kwestią jest zdrowie psychiczne. Młode osoby ze społeczności LGBTQ+ mierzą się często ze strachem, nienawiścią i uprzedzeniami zarówno w szkołach, grupach rówieśniczych, jak i w domach, co może prowadzić do wyższego zagrożenia samookaleczaniem i myślami samobójczymi. Młode osoby queer są sześć razy bardziej narażone na odczuwanie symptomów depresji niż reszta populacji. (statystyki National Allience of Mental Illness www.nami.org). Dodatkowo mierzą się z coming-outami przed rodziną, przyjaciółmi, nauczycielami.

Przed jakimi wyzwaniami stoją osoby z Twojej społeczności? Co dla Ciebie jest wyzwaniem w tej kwestii?

Mierzę się z dysforią płciową, zespołem stresu pourazowego (PTSD), traumą związana z religijnym wychowaniem, które dla mnie wiązało się ze uczuciem wstydu ze względu na moją tożsamość, zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi. Nawet w Nowym Jorku nie jest łatwo znaleźć terapeutę/terapeutkę – specjalistę/specjalistkę od dysforii płciowej i leczenia trans osób. Terapia powinna być dostępna dla wszystkich.

Większość osób queer mierzy się z różnymi problemami związanymi ze zdrowiem psychicznym – bez względu na pochodzenie, klasę społeczną, rasę – winę ponosi opresyjny system, który nas otacza. Osoby w naszej społeczności, mają doświadczenia związane z przemocą domową, przemocą seksualną i dodatkowo na co dzień muszą walczyć z miastem, w którym trudno się utrzymać.

Jak radzisz sobie z tymi problemami? Czy tworzenie sztuki pomaga?

Jestem naprawdę fatalna, jeśli chodzi o dbanie o siebie, zwłaszcza, kiedy mam na głowie problemy związane ze zdrowiem psychicznym, problemy ze znalezieniem mieszkania, bezpieczeństwem w moim mieście – szybko wpadam w sidła internalizowanej opresji. Jednocześnie staram się o wsparcie od silniejszych psychicznie osób z mojej społeczności i staram się pomagać innym. Sztuka jest dla mnie błogosławieństwem, sprawia że moja egzystencja ma sens – zapewnia mi zdrowie psychiczne w świecie, który uciska mnie ze względu na moją tożsamość.

Jak inne osoby ze społeczności LGBTQIA i osoby, które wspierają te społeczności mogą pomóc?

Dzielcie się swoimi zasobami! Powiedzmy, że jesteś osobą która wspiera osoby trans i na przykład masz piekarnię czy inny biznes. Możesz nie zdawać sobie sprawy jak ważnym i budującym doświadczeniem jest (dla osób trans) dostęp do zatrudnienia, gdzie w miejscu pracy mogą być naprawdę sobą, ale tak naprawdę jest! Wiele młodych osób queer w NYC potrzebuje wsparcia w zbieraniu doświadczeń, które pomogą im w budowaniu CV, portfolio, znalezieniu pracy itd. Znam dużo bezdomnych osób bez rodziny, które potrzebują właśnie takiego wsparcia i kogoś, kto sprawi że ich życie wypełni trochę miłości i zrozumienia.

Ważny jest też research. Pomyśl, jak możesz sprawić, że Twoje środowisko – szkoła, miejsce kultu, biuro, społeczność –  będzie bardziej przyjazne dla osób queer. Czy są tam chociażby neutralne łazienki, które są komfortowe w użytkowaniu dla osób trans? Czy są tam miejsca, w których osoby queer będą się czuć bezpiecznie? Może możesz zaoferować przestrzeń lub nawet zorganizować zajęcia z samoobrony, pieczenia ciast czy rysowania dla osób ze społeczności queer, które pomogą im w budowaniu poczucia wspólnoty? Nawet naklejka, flaga czy trochę tęczy mówi innym „jestem sojusznikiem” albo „to bezpieczna przestrzeń”, co pozwala osobom nieheteronormatywnym na to by być sobą. Jest tyle ważnych problemów społecznych, z którymi społeczności queer muszą się mierzyć na świecie. Trzeba jednak pamiętać, że każda i każdy może angażować się w aktywizm, walkę o równe prawa i polepszanie świata, kawałek po kawałku.


https://www.instagram.com/mx.enigma
https://www.behance.net/MxEnigma

* Mx.Enigma używa w języku angielskim zaimków they/their, ale na rzecz polskiego tłumaczenia zgodziła się na używanie żeńskich form


Korekta: Iga Dzieciuchowicz

design & theme: www.bazingadesigns.com