Mit „porządnego faceta”

Dzisiaj na Facebooku natknęłam się na popularny, „lajkowany” setki razy obrazek, na którym napisano:

„Drogie ‘kobiety’: mam dość. Koniec. Kropka. Ciągle słyszę historie o tym, jak dziewczyny nie mogą zaufać facetom, bo je zdradzili, źle traktowali albo bili. Ciągle słyszę dziewczyny mówiące o tym, że nie chcą być z facetami z powodu doświadczeń z poprzednich związków.  Mówicie, że czekacie na porządnego faceta itd. Ale dlaczego, kiedy wreszcie spotykacie ŚWIETNEGO, porządnego faceta, to go, k*****, ignorujecie? Nazywacie go swoim najlepszym przyjacielem albo coś w tym stylu, a kiedy on się w was zakocha, wciskacie mu kit o tym, że nie jesteście gotowe na związek… a po dwóch godzinach pieprzycie się z jakimś dupkiem, który przedtem miał was gdzieś. Drogie kobiety… ciągle zastanawiacie się, gdzie są ci porządni faceci. Oni istnieją… Chcę, żebyście wiedziały, że to wy sprawiacie, że jest nas niewielu. Z poważaniem, Porządny Facet… albo raczej Nowoodkryty Dupek”. (sic)

PA-Valentijns-2012-Lichtenstein-stel-horizontal-doek-300dpi

Jestem zapracowaną osobą i nie mam czasu, żeby wyliczać wszystko, co jest nie tak z tym tekstem, począwszy od dziwacznie użytego cudzysłowu przy słowie „kobiety”, a kończąc na utrwalaniu stereotypów i struktur społecznych, które stworzyły to porąbane myślenie. Ale poruszę kilka ważniejszych problemów. Zastanawiałam się nad tym już od jakiegoś czasu.

Parę lat temu facet, którego nie uważam już za swojego przyjaciela, uraczył mnie dwugodzinną analizą jego przyjaźni z kobietą, która mu się podobała, ale nie odwzajemniała jego zainteresowania. On nie dostrzegał faktu, że dziewczyna była, delikatnie mówiąc, pod wieloma względami poza jego zasięgiem i ciągle powtarzał „ale ja jestem porządnym facetem!” oraz „dziewczyny zawsze narzekają, że na świecie nie ma porządnych facetów!”.

Jego ględzenie sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać, co przywiodło go do takiego wniosku.  Czy mówiąc o swojej „porządności”, odnosi się do swoich wspomnień z tego, jak traktował własną babcię?  Jak dawał napiwki kelnerom/kom?  Jak mijając szczeniaczka, powstrzymywał się od kopnięcia go? Bo znam wiele osób, które robią naprawdę ohydne i wstrętne rzeczy i jestem pewna, że żadna z nich nie powiedziałaby „jestem okropną osobą”. Psychologia pokazuje, że ze wszystkich sił staramy się przekonać samych siebie o swojej dobroci i ignorujemy lub usprawiedliwiamy złe rzeczy, które robimy.

Tak więc, „porządni faceci”, weźcie pod uwagę, że może wcale nie jesteście tacy doskonali. Pewnie, może nie jesteście agresywni, a niektórzy agresywni mężczyźni i tak mają dziewczyny i żony – ale czy naprawdę powiedzielibyście to kobiecie, która jest ofiarą przemocy? Zamiast próbować pomóc jej i wszystkim innym kobietom zrozumieć, że zasługują na coś lepszego, powiedzielibyście nam, że zasługujemy na przemoc, bo przeoczyłyśmy was, mężczyzn tak cudownych i wspaniałych?  Zamiast jak zwykle wygłaszać bzdury typu „kobiety kochają dupków (bo nie ustawiają się do mnie w kolejce)”, spróbujcie dać dobry przykład męskiego zachowania kiedy macie do czynienia z kobietą, bez względu na to, czy to wasza dziewczyna, przyjaciółka, siostra czy nieznajoma, tak aby związki pełne przemocy stały się nieakceptowalne.

Ale przede wszystkim przestańcie myśleć, że to, co ludzie z taką nienawiścią określają mianem „friend zone”, to jakiś czyściec, do którego kobiety zsyłają „miłych facetów”.  Moja przyjaźń to nie gówniana nagroda pocieszenia, którą dostajesz, jeśli odmówię uprawiania z tobą seksu – a moje ciało nie jest nagrodą za dobre zachowanie. Myślenie, że bycie „porządnym facetem”, cokolwiek to znaczy, upoważnia was do nieograniczonej ilości seksu z wybraną przez was dziewczyną pokazuje, że tak naprawdę nie uważacie, iż kobiety powinny posiadać pełnię kontroli i władzy nad swoim ciałem; pokazuje to, że waszym zdaniem powinnyśmy używać go jak psich smakołyków, które dostaniecie wykonując ludzki odpowiednik aportowania. Jeśli traktujecie nas jak ludzi, to wspaniale, ale nic się wam za to nie należy.

Jednym z najgorszych skutków fenomenu „ale ja jestem porządnym facetem” jest to, że przez niego zapomina się o istnieniu wielu mężczyzn, którzy nie myślą w ten sposób i rozumieją, że jeżeli nie chcemy się z nimi umówić, to jest to nasz wybór i najprawdopodobniej mamy ku temu dobry powód, nawet jeśli go nie zdradzamy. Słowo „friend zone” wkradło się do słownika nawet najbardziej szanowanych, oświeconych mężczyzn i uważam, że powinniśmy i powinnyśmy zareagować. Czemu nie nazwać tego bardziej poetycko i adekwatnie, na przykład „nieodwzajemnioną miłością” albo „jednostronnym uczuciem”? Jeśli tak zrobicie, będziecie wiedzieć, że przynajmniej w kwestii kompetencji językowych jesteście lepsi niż „Nowoodkryty Dupek”, który upowszechnił swoje prymitywne przemyślenia na Facebooku.

Taylor

Tłumaczenie: Katarzyna Płecha

  1. Pingback: Miscellaneous | Annotary

Prosimy używać nowych komentarzy

design & theme: www.bazingadesigns.com