Mehl: Czy zabijanie ludzi jest dobre dla zabijanych?

Elan Mehl

W środę 27 stycznia o godz. 18:00 będzie można w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie dowiedzieć się, czy kolonializm był dobry, czy zły dla osób kolonizowanych. Jak informują organizatorzy debaty, spotkanie wyjdzie od „prostej i kontrowersyjnej” tezy, że kolonializm był zjawiskiem pozytywnym. Paneliści (biali mężczyźni bez wyjątku) delikatnie rozważą wszystkie za i przeciw, a prawda zostanie ostatecznie ustalona przez członków widowni.

COLLECTIE_TROPENMUSEUM_Bestuursambtenaar_van_Seram_tijdens_een_reis_bij_de_Talsetibaai_TMnr_10001632

Ciekawy motyw, biali mężczyźni ustalający, jak wygląda los grup innych niż oni często się pojawia. Na przykład, gdy biali mężczyźni wydają sądy moralne na temat uchodźców, którzy „powinni zostać w kraju i walczyć”, gdy mówią kobiecie, co ma nosić, by nie zostać zgwałconą, gdy mówią osobie trans*, jaka jest jej prawdziwa płeć, gdy mówią kasjerce w Lidlu, że sama wybrała taką pracę i powinna być bardziej przedsiębiorcza, jeśli chce więcej osiągnąć. Teraz powiedzą ludom skolonizowanym przez euroamerykańskie imperia, jak na tym wyszły.

Organizatorzy bronią się, pisząc, że „oni sami są przeciwko kolonializmowi” i że chcą jedynie uczciwej debaty, korzystając z prawa wolności słowa. Przypominają się średniowieczne dyskusje teologiczne na temat tego, czy dusza kobiety jest taka sama, jak mężczyzny, czy może jest jednak nieco mniej warta (a może kobieta nie ma duszy?). Trzeba oddać sprawiedliwość: wielu oświeconych mężów broniło dusz kobiecych, twierdząc, że jak najbardziej są one stworzone na Boże podobieństwo na równi z duszami mężczyzn.

Niektórzy nawet uważali, że kobieta w ogóle jest równa mężczyźnie; dyskutowano o tym na kazaniach, na uniwersytetach, w traktatach filozoficznych i komentarzach do klasyków. Tymczasem, miliony kobiet pracowały nieprzerwanie od świtu do zmierzchu, a na ich niewolnictwie opierał się cały ład społeczny.

Na gruncie naukowym, zarówno socjologii (I. Wallerstein), jak i kulturoznawstwa (H. Bhabha) znamy już odpowiedź: tak, oczywiście, że kolonializm był zły dla ludzi kolonizowanych. Debata w SGH nie jest jednak debatą naukową. Zaproszono jedynie historyków zajmujących się XIX wiekiem i Afryką, żadnej zaś socjolożki czy ekonomistki. Skąd mają wiedzieć o długofalowym wpływie tak wszechogarniającego zjawiska, jak kolonizacja, na ludność kolonizowaną, od początku imperializmu do dziś?

Debata jest więc czysto światopoglądowa. Pamiętam taką scenę z liceum: tablica, na tablicy rozrysowana tabelka podpisana „Kolonializm”, po lewej stronie plusy, po drugiej minusy. Plus: rozwój infrastruktury. Minus: morderstwa. Plus: rozwój szkolnictwa. Minus: wyzysk. Ostateczna konkluzja była taka, że prawda leży pośrodku.

Ale w rzeczywistości prawda zwykle nie leży pośrodku, zwykle to jedna strona ma rację. Rację ma ofiara, a nie gwałciciel. Rację ma osoba trans*, a nie ktoś, kto myśli, że jej płeć jest inna. Rację ma kasjerka, a nie neoliberalny ekonomista. Rację ma kolonizowany, a nie kolonizator.

Szkoda, że nie spytano go o zdanie. Szkoła Główna Handlowa, Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego i inne instytucje bezpośrednio lub pośrednio zaangażowane w tę farsę powinny po prostu przeprosić.

[aktualizacja: wydarzenie na fb zostało usunięte, zamieszczamy zrzut ekranu]

Zrzut ekranu 2016-01-21 o 21.47.34

Zrzut ekranu 2016-01-21 o 21.47.45

design & theme: www.bazingadesigns.com