Lokatorem o bruk, czyli o rządowej ustawie „Mieszkanie plus”

Robert Nowak – związany z Warszawskim Stowarzyszeniem Lokatorów i portalem lokatorzy.pl, współautor książki Wszystkich nas nie spalicie”.

Rządowy program mieszkaniowy nazywany potocznie „Mieszkaniem plus”, a znany jako „Ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości” wprowadza niebezpieczne dla ochrony praw lokatorów i lokatorek pojęcie najmu instytucjonalnego. Czym jest najem instytucjonalny? 

dachnadglowa 2

W chwili, gdy najemca podpisuje umowę z właścicielem mieszkania, notarialnie zrzeka się wszystkich praw i wypadku eksmisji. Oznacza to, że eksmisji będzie można dokonać bez wyroku sądu wprost na ulicę, nie bacząc na to, jak przedstawia się sytuacja materialna i życiowa dotychczasowego najemcy. Co to oznacza w praktyce? Jeśli lokatorowi wynajmującemu mieszkanie w ramach „Mieszkania plus” z powodu różnych przypadków losowych (choroby, utraty pracy czy popadnięcia w długi) pogorszy się sytuacja materialna,  prędzej czy później bez wyroku sądowego może on przy asyście policji wylądować na bruku. Według polskiego prawa wystarczą trzy nieopłacone czynsze, aby skierować do sądu sprawę o eksmisję. W tym przypadku takiego niepłacącego lokatora będzie można od razu usunąć z mieszkania.

Pamiętać należy, że mieszkania w ramach rządowej ustawy będą realizowane wyłącznie przez firmy deweloperskie, bez udziału państwa. Sytuacja lokatorów i lokatorek jest więc z góry przegrana. Realizacją ustawy będą się zajmować firmy, które w większości funkcjonują od lat na wolnym runku mieszkaniowym i uczyniły mieszkanie zyskownym towarem, niedostępnym dla wszystkich. Lobbing deweloperów doprowadził jesienią 1994 roku do przeforsowania przez ówczesny rząd koalicyjny SLD-PSL najbardziej haniebnej ustawy o eksmisjach, która wpędziła w nędzę wielu Polaków.

W toku dyskusji o programie „Mieszkanie plus” pojawiła się propozycja powrotu do dawnego prawodawstwa, co oznacza likwidację grupy osób, którym w wypadku eksmisji z urzędu przysługiwało mieszkanie socjalne. Strona rządowa zrezygnowała jednak z tak daleko idącej zmiany i zaproponowała najem instytucjonalny. Dodatkowo dała deweloperom możliwość zawierania z lokatorami umów na czas określony, a więc zwiększenia rotacyjności mieszkań, co tylko zwiększa poczucie niepewności wśród lokatorów. Najem instytucjonalny to rozszerzenie wcześniejszego najmu okazjonalnego, z którego korzystały osoby fizyczne wynajmujące mieszkania lokatorom i lokatorkom, ale nie traktujące tego jako głównego źródła zarobków. Najem okazjonalny miał chronić ludzi dorabiających poprzez drobny wynajem i skłaniać ich do zgłaszania dodatkowego źródła dochodu w urzędzie skarbowym. Teraz z tego wyjątkowego przywileju uczyniono regułę, rozszerzając go na prywatne firmy.

Trudno uwierzyć, aby spółki deweloperskie, wynajmując lokale tańsze od mieszkań z wolnego rynku w ramach „Mieszkania plus”, kierowały się dobrem najemcy. W majestacie prawa będzie można wyrzucać osoby starsze, chore, z niepełnosprawnościami, kobiety w ciąży, rodziny z małymi dziećmi lub osoby samotne wychowujące dzieci. Pogłębi się w ten sposób zapaść mieszkaniowa, a bieda i głód mieszkaniowy będzie nadal problem społecznym. Młode osoby, które uważnie wczytają się w warunki skorzystania z tego programu raczej ominą go wielkim łukiem, a decyzja o posiadaniu dzieci oddali się w odległą przyszłość. Rząd skonstruował tę ustawę pod lobby deweloperskie, a prezydent podpisał ją ze szkodliwym dla lokatorów i lokatorek punktem o wynajmie instytucjonalnym.

Rząd PiS mówi o godności człowieka i poszanowaniu prawa nienarodzonych, a funduje lokatorom i lokatorkom (niezależnie od wieku) antyludzki program mieszkaniowy. Uzależnia w ten sposób kolejne pokolenia od tych samych instytucji, które doprowadziły do zapaści mieszkaniowej i zniszczyły wielu ludziom życie, zmuszając ich wraz z bankami do zaciągania kredytów na 20-30 lat, z brakiem pewności, czy kiedykolwiek ten kredyt spłacą. Państwo po raz kolejny skapitulowało przed siłą pieniądza, a nazywanie Prawa i Sprawiedliwości partią „socjalną” jest mocno przesadzone. Prezydent Andrzej Duda nie odważył się sprzeciwić potężnemu lobby deweloperskiemu i postępuje jak poprzednicy, którzy zbudowali III RP, wykluczając ogromne grupy społeczne.


Korekta: Iga Dzieciuchowicz

design & theme: www.bazingadesigns.com