Kupił dziewczynie tabletki poronne. Odpowie przed sądem za pomoc w przerwaniu ciąży

Iga Dzieciuchowicz


W Opolu ruszył proces Sebastiana B., który dla swojej dziewczyny zamówił w internecie tabletki poronne. Do przerwania ciąży doszło 28 lipca 2018 r. Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia. Według polskiego prawa oskarżony popełnił przestępstwo z artykułu 152 § 2 kodeksu karnego – zakupił leki poronne w sieci i podał je kobiecie, w wyniku czego doszło do przerwania ciąży. Proces mężczyzny właśnie ruszył. 

W sądzie oskarżony tłumaczył, że początkowo cieszył się, ze jego partnerka jest w ciąży, jednak ona zdecydowała, że nie urodzi dziecka. Po wielu rozmowach zaproponował jej pomoc w przerwaniu ciąży, kobieta znalazła lek w internecie – z opisu wynikało, że sprzedawał je lekarz.

Sprawa wyszła na jaw, gdy kobieta zaczęła narzekać na złe samopoczucie – czuła się osłabiona, krwawiła, miała dreszcze. Mężczyzna zadzwonił pod wskazany numer, lekarka uspokoiła, że dolegliwości są naturalnym skutkiem zastosowania leku. Kobieta nadal źle się czuła, więc jej partner wezwał karetkę pogotowia – tam przyznał, że kobieta zażyła leki poronne. Sprawą zajęła się policja.

Raport Instytutu Gutmmachera podaje, że legalizacja aborcji zwiększa bezpieczeństwo kobiet, a nie ilość zabiegów. Według polskiego prawa mężczyzna, który chciał pomóc bliskiej kobiecie, jest przestępcą. Tabletka poronna jest dostępna w 70 krajach na świecie, nie zawsze jednak „od ręki” – w wielu krajach można ją otrzymać od personelu medycznego w placówce lekarskiej. Polska jest jednym z niewielu krajów europejskich, gdzie nie jest ona w ogóle zarejestrowana.

Ważne! Aborcja farmakologiczna wykonywana w domu jest całkowicie bezpieczna – krwawienie jest naturalnym stanem, mogą zdarzyć się też bóle, wymioty, biegunka czy gorączka.

Z artykułu Aborcja farmakologiczna jest w Polsce tematem tabu. „My jesteśmy dla kobiet, które podejmują decyzję. To ich decyzja” opublikowanego 15.02.2018 r. w „Wysokich Obcasach”:

„Jak bierzesz tabletki na poronienie, to lepiej sprzątać, niż leżeć. Najlepiej chodzić lub prasować. Gdy się ruszamy, szyjka macicy szybciej się rozszerza. Gdy weźmiesz tabletki wywołujące skurcze macicy, możesz zacząć gorączkować, mogą zdarzyć się wymioty lub rozwolnienie. To standardowe reakcje. Gdy wydalisz płód, ból ustąpi. Reszta objawów mija po kilku godzinach. Ile krwawienia to za dużo? Gdy zużywasz więcej niż dwie podpaski maxi na godzinę.

– (…) Kobieta, która w Polsce robi aborcję, nie podlega kodeksowi karnemu. Przeprowadzanie aborcji w domu za pomocą środków poronnych jest legalne. Prawo farmaceutyczne zezwala na przywóz z zagranicy leków na własny użytek. Nawet gdy są to leki niedopuszczone do obrotu w Polsce, można przywieźć lub zamówić do pięciu opakowań. Przywóz obejmuje też zamówienie leków do domu drogą pocztową. Prokuratura i policja o tym wiedzą. Wezwania są więc próbą zastraszenia – mówi Karolina Więckiewicza z Aborcyjnego Dream Teamu.

– W aborcji farmakologicznej stosuje się leki, które z jednej strony hamują produkcję progesteronu, z drugiej – wywołują skurcze macicy. Efekt jest zbliżony do naturalnego, spontanicznego poronienia. Wydalany jest płód i łożysko, następuje krwawienie, które może trwać od kilku do nawet kilkudziesięciu dni. Na ogół całe postępowanie wymaga jedynie minimalnego zaangażowania lekarskiego, można je przeprowadzić praktycznie wszędzie, a ewentualne powikłania stanowią od 2 do 5 proc. – komentuje prof. Krzysztof Łukaszuk, kierownik Klinik Leczenia Niepłodności INVICTA, członek Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu i Embriologii.

Podstawowym dokumentem potwierdzającym, że aborcja farmakologiczna jest bezpieczna, oraz oferującym protokoły przyjmowania tabletek jest „Safe Abortion: Technical and Policy Guidance for Health System”, dokument wydany przez Światową Organizację Zdrowia.

Przeczytamy tam, że:

  • Rekomendowaną metodą aborcji farmakologicznej dla ciąży do 12 tygodnia jest metoda łączona, czyli tabletka poronna plus tabletki zawierające składnik wywołujący skurcze. Skuteczność – 98 proc.
  • Powyżej 12. tygodnia użycie tabletek nadal jest rekomendowane. Zmienia się dawkowanie.
  • W sytuacji gdy tabletka poronna jest niedostępna, ciąże przerywane są samym lekiem zawierającym składnik wywołujący skurcze macicy. Zdaniem WHO jego działanie jest mniej wydajne, czas aborcji wydłużony, proces bardziej bolesny, ale skuteczność utrzymuje się na poziomie 84 proc.

Z kolei dokument „Health Worker Roles in Providing Safe Abortion Care and Post-abortion Contraception”, również wydany przez WHO, wskazuje, że kobiety są w stanie same przeprowadzić aborcję medyczną, a konsultacje osób odpowiednio wyszkolonych, choć bez dyplomu medycznego, są wystarczające”.

design & theme: www.bazingadesigns.com