Komentarz CF ws. podpalenia wozu straży miejskiej dla portalu gazeta.pl
W związku z dużym zamieszaniem po opublikowaniu przez nas komunikatu grupy Queer Meinhof i FAI (Nieformalna Federacja Anarchistyczna) zdecydowałyśmy napisać komentarz do sprawy, który zamieściła na swojej stronie gazeta.pl.
Komunikat grupy Queer Meinhof i FAI (Nieformalna Federacja Anarchistyczna) opublikowałyśmy informacyjnie, jako że rozumiemy frustrację grupy, a różne społeczności mają różne metody reagowania na nadużycia służb mundurowych. Jest wiele prawdy w twierdzeniu, że straż miejska i inne służby bezwstydnie wykorzystują swój autorytet, a więc niektóre grupy, doprowadzone do granic frustracji brakiem reakcji na zniewagi dokonywane przez służby mundurowe, sięgają po przemoc, bo sądzą, że najlepszą metodą zwrócenia uwagi grup stosujących przemoc jest właśnie konfrontacja fizyczna. W manifeście opisane są przypadki bezsensownego użycia przemocy przez straż miejską, takie jak „rutynowe interwencje” dotyczące bezdomnych czy wagarującej młodzieży, kończące się nierzadko brutalną przemocą – praktyki te uderzają w najsłabszych i tych, którzy nie potrafią się bronić.
Publikowanie tekstu nie jest równoznaczne z aprobatą wszystkich zawartych w nim treści. Jednak może warto przy okazji tego tekstu odwrócić pytanie. Zamiast pytać, dlaczego Codziennik Feministyczny popiera nawoływanie do przemocy, spytajcie, dlaczego, skoro jesteśmy przeciwko przemocy, tak łatwo godzimy się na to, by stosowało ją państwo? Dlaczego jeden post, jednej anonimowej grupy nawołującej do przemocy oddolnej, wywołuje większe oburzenie niż opisane w nim przypadki przemocy odgórnej? Dlaczego fakt spalenia samochodu straży miejskiej wydaje nam się zagrożeniem dla ładu społecznego, a wyrzucanie ludzi siłą z mieszkań – nie?
Redakcja Codziennika Feministycznego
