Jak uczę 6-letniego syna bycia feministą

Każda dobra feministka wie, jak nauczyć swoją córkę walki z patriarchatem, ale jak wychować naszych synów, aby nie stali się częścią tego problemu?

MTI0ODc0Nzk1MTc4MjczNDEx

Kiedy dziesięć lat temu urodziłam córkę, moja wewnętrzna feministka zobowiązała się wychować ją na silną, pewną siebie kobietę, która nie pozwoli, by ograniczały ją stereotypy związane z płcią lub polityka seksualna.

Dekadę później widzę, że całkiem dobrze sobie radzi. Ale kiedy kilka lat temu przyszedł na świat jej braciszek, uświadomiłam sobie, że mój syn będzie potrzebował tej wiedzy jeszcze bardziej niż jego siostra. O ile bardzo chcę ochronić moją córkę przed bólem uprzedmiotowienia i dyskryminacji płciowej, o tyle jeszcze bardziej pragnę uchronić syna przed dupkami, którzy będą chcieli, aby ich naśladował.

Każda dobra feministka wie, jak nauczyć swoją córkę walki z patriarchatem, ale jak wychować naszych synów, aby nie stali się częścią tego problemu? Długo o tym myślałam, zwłaszcza teraz, kiedy mój syn wkracza w bezlitosny świat systemu edukacyjnego, i oto kilka rzeczy, które robię, aby mój słodki sześciolatek wyrósł na dobrego mężczyznę, z którego będę dumna:

1. Naucz go, że płeć to pojęcie względne.

Chcę, żeby mój syn pamiętał, że choć dziewczyny i chłopcy różnią się (nie będę go uczyć, że świat jest bezpłciowy, bo tak nie jest), to te różnice nie dotyczą w taki sam sposób każdego chłopca i każdej dziewczyny. Tomek lubi bawić się lalkami? Świetnie. Zuzia chce pójść z nami na film o superbohaterach? Bardzo dobrze.

Jeśli macie przyjaciół, którzy są trans, a wasze dziecko pyta o ich płeć, odpowiedzcie. Jeśli syn stwierdza, że nie chce czegoś robić, bo to jest niemęskie, potraktujcie to jak wyzwanie. A jeśli chce zapuścić włosy i nosić różowe trampki, zastanówcie się nad własnymi ograniczeniami, jeśli poczuliście chęć zanegowania takiego życzenia.

2. Zachęcaj go, by miał duże grono różnych przyjaciół.

Kayia, najlepsza przyjaciółka mojego syna, prawie zawsze nosi sukienki i ma kokardki we włosach, ale lubi też bawić się w błocie i kolekcjonuje insekty. Choć znali się od niemowlęctwa, nie pchałam go umyślnie do tej przyjaźni. Ich relacja nauczyła mojego syna nie skupiać uwagi na płci, kiedy szuka osoby do wspólnej zabawy. Znoszę (choć i sama czasem opowiadam) żarty o tym, że ta dwójka skończy jako małżeństwo, ale ogólnie rzecz ujmując, ich przyjaźń opiera się na wspólnych zabawach, dokładnie takich samych, w jakie mój syn angażuje się z innymi chłopcami.

3. Pozwól mu zobaczyć Twój feminizm w akcji.

Nie waham się w obecności dzieci brać udziału w płomiennych dyskusjach nt. feminizmu z moim mężem, przyjaciółmi, a nawet z obcymi. Wiedzą, że jestem pisarką,  żyję z tego, że wyrażam własną opinię i wnoszę wkład finansowy, by zapewnić dobrobyt rodzinie. Tak, ja gotuję, ale mój mąż robi pranie. Nie dzielimy obowiązków domowych w tradycyjny sposób, więc mój syn nie wie nawet o istnieniu takiego podziału.

4. Naucz go wyrażania własnej woli.

Kiedy moje dzieci były malutkie, ktoś mi powiedział, że ich  mottem w relacjach ze starszymi dziećmi powinny być słowa “Twoje ciało, twój wybór”. Często im powtarzam to zdanie. Nie chcesz, by cię łaskotano? Twoje ciało, twój wybór. Nie lubisz ktoregoś ze swoich ubrań? Twoje ciało, twój wybór. Nie chcesz uściskać przyjaciela rodziny, którego nie znasz zbyt dobrze? Twoje ciało, twój wybór.

Mój syn jest zbyt mały, żeby mówić mu o istnieniu gwałtu, ale mam nadzieję, że gdy pierwszy raz usłyszy dziewczynę (lub chłopaka) mówiącą „nie”, jego natychmiastową reakcją będą słowa „Twoje ciało, twój wybór.”

5. Używaj popkultury jako zrozumiałych dla niego przykładów.

Nie chcę psuć zabawy ani pozbawiać moich dzieci konktaktu z popkulturą, ale nigdy nie jest zbyt wcześnie, by zacząć rozmowę o tym, co na temat płci dana piosenka lub program starają się przekazać. Moja córka odkryła straszną rzecz, jaką jest mainstreamowe radio z muzyką pop i choć wolałabym, żeby słuchała płyt Pati Smith albo Bikini Kill, pozwalam jej słuchać „jej” stacji, których przy okazji slucha jej młodszy brat.

Całą trójką rozmawiamy o tym, dlaczego Lorde jest prawdopodobnie lepszym wzorem do naśladowania niż Katy Perry (drugą ulubioną piosenką wszechczasów mojego synka jest „Team” Lorde, zaraz po przeboju dzieciaków roku 2014 „Happy” Pharrell’a Williams’a). Niektóre piosenki śpiewane przez artystów płci męskiej sprawiają, że wszyscy troje czujemy się niekomfortowo. (Cieszę się, bo choć dzieci nie wiedzą dokładnie dlaczego, ale oboje mówili, że przy niektórych piosenkach czują się „dziwacznie”).

Czy mój syn wyrośnie na zagorzałego feministę? Mam taką nadzieję, ale wiem też, że nie mogę kontrolować jego osobowości i priorytetów. Wiem, że jako sześciolatek, szanuje mnie, szanuje swoją siostrę, szanuje swoich nauczycieli i swoich przyjaciół. I to jest dobry początek.

Elizabeth Chorney-Booth

Tłumaczenie: Agata Szczyrbowska

design & theme: www.bazingadesigns.com