Francja: grzywna za „panią prezydent” zamiast „pani prezydentki”

Francuski poseł Julien Aubert dostał karę grzywny za użycie niewłaściwego sformułowania wobec przewodniczącej Zgromadzenia Narodowego Sandrine Mazetier. Aubert jest członkiem UMP (Unii na rzecz Ruchu Ludowego), parti chrześcijańsko-konserwatywnej, której przez długi czas przewodził były prezydent Francji, Nicolas Sarkozy.

1280px-Panorama_de_l'hémicyle_de_l'assemblée_nationale (1)Palais Bourbon, siedziba francuskiego Zgromadzenia Narodowego, zdjęcie: Richard Ying i Tangui Morlier

Aubert zwracając się do przewodniczącej Mezetier użył zwrotu „Madame Le President”. Posłanka z ramienia partii Socjalistycznej sprzeciwiła się jednak takiemu nazewnictwu, stwierdzając, że jako kobieta chciałaby być tytułowana „Madame La Presidente”, co nie spodobało się Aubertowi. Poseł upierał się bowiem, że ten zwrot oznaczałby żonę prezydenta. Mazetier zwróciła uwagę koledze ze Zgromadzenia Narodowego, a po tym jak prośbę konsekwentnie ignorował, został ukarany grzywną oraz oficjalnie upomniany.

Sytuacja rozpętała wojnę na Twitterze, na którym uznana feministka Caroline De Haas skomentowała zajście słowami: „kobieta na czele Zgromadzenia Narodowego zdaje się przeszkadzać UMP. Cóż, w końcu to tylko 2014 rok”. Media już skontaktowały się z Akademią Francuską, która za jeden z celów stawia sobie czuwanie nad poprawnością języka francuskiego, ta jednak potrzebuje kilku dni na sformułowanie opinii.

design & theme: www.bazingadesigns.com