Gender to spectrum, którego nie da się opisać pastelowymi kolorami czy sprowadzić jedynie do genitaliów. Fotografie Maggie West

Anton Ambroziak

Maggie West zmusza obserwatora do wytężonej pracy. W jej kadrach kwiaty wyglądają jak kolejdoskop, płyny ustrojowe jak kolorowe chemikalia, a pocałunki jak puzzle. 

maggie4

Przed wydaniem kolejnego albumu, „23„, West trenowała swoje oko na znanej artystycznej muzie: nagości. Tym razem na 50 stronach przygląda się ciałom, które reprezentują całe spectrum ludzkiego doświadczenia i seksualności. Fotografie 23 osób cispłciowych, transmężczyzn i transkobiet budują intymny krajobraz, w którym rozpływa się binarny podział na dwie płcie. 

Oglądałam wiele albumów z nagimi ciałami i czułam, że wszystkie odwołują się do tego podziału. Są tylko męscy mężczyźni i kobiece kobiety. Mając z tyłu głowy refleksję nad tym, co dzieje się współcześnie z tożsamością, seksualnością i ekspresją, absurdalna wydałaby mi się decyzja o niewłączeniu w projekt transmężczyzn, transkobiet czy osób, które nie definiują się zgodnie z obowiązującymi normami”. 

maggie9

Katalog zdjęć nie jest posegregowany. Żadna z fotografii nie jest podpisana tytułem, imieniem czy wyznacznikiem płci lub tożsamości płciowej. Wszystkie osoby są przedstawione wspólnie jako „migawka z ludzkości”. 

West tłumaczy, że jej projekt jest nie tyle o polityce, ile o szczerości. „Nie uważam, że inkluzywność koniecznie musi być rozumiana jako akt polityczny. To wcale nie musi być radykalne. Wydaje się, że znacznie silniejszym politycznym gestem jest ciągłe pomijanie tych wszystkich osób, które istnieją”.

Wszyscy modele i wszystkie modelki projektu „23” dostali wolną rękę w przedstawieniu siebie. Byli zachęcani do eksperymentowania z mową ciała, by pokazać coś autentycznego. „Interesująco było patrzeć finalnie na zdjęcia i nie móc rozpoznać kto jest osobą trans, a kto nie. Cały album sugeruje, że więcej nas łączy, niż różni. To był mój upragniony efekt”. 

maggie8

Gender to spectrum, którego nie da się opisać pastelowymi kolorami czy sprowadzić jedynie do genitaliów” – mówi jeden z modeli, transaktywista Arisce Wanzer. „Jeśli jesteś osobą nienormatywną, radykalnym aktem jest bycie widzialnym. Uwilebiam te zdjęcia, bo przypominają mi, że wszystko, a przede wszystkim nasze ciała i to, co z nimi robimy, nie jest ograniczone prostymi liniami, lecz raczej funkcjonują jako gradient”. 

Nie uważam, że rozwiążę kryzys tożsamości czy seksualności. Mam tylko nadzieję, że ludzie przestaną operować stereotypami wobec grup, o których nic nie wiedzą” – mówi West. 

maggie6


Korekta: Iga Dzieciuchowicz

design & theme: www.bazingadesigns.com