Facebook blokuje post Aborcyjnego Dream Teamu o bezpiecznej aborcji. „Nie wycofamy się” – mówią działaczki
Facebook blokuje post o bezpiecznej aborcji i prywatne konto jednej z działaczek Aborcyjnego Dream Teamu. „Zostałyśmy poinformowane, że post taki nie tylko nie spełnia standardów Facebooka, ale jest z nimi sprzeczny. Post usunięto, a jedna z nas, która go udostępniła, ma również ma zablokowany profil prywatny. Jesteśmy tym zniesmaczone. Okazuje się, że treści faszystowskie, seksistowskie, ksenofobiczne i rasistowskie spełniają te standardy i atakują nas na Facebooku z każdej strony. Prawdziwa solidarność to pomoc wzajemna, a nie kapitalistyczne zarabianie na mówieniu o równości – piszą działaczki w oświadczeniu.
OŚWIADCZENIE
22 lipca opublikowałyśmy na naszym fanpage’u (Aborcyjny Dream Team on tour) na Facebooku post z informacją o aborcji farmakologicznej. Była to grafika przedstawiająca zestaw składający się z mifepristonu i misoprostolu, czyli leków służących wywołaniu poronienia. Zrobiłyśmy to nie pierwszy i nie ostatni raz.
Informowanie o tym, że aborcja medyczna jest bezpieczna i możliwa do przeprowadzenia samodzielnie w domu, kiedy ma się odpowiednie leki, a także szerzenie rzetelnej informacji na temat ich zastosowania to jeden z podstawowych celów naszej działalności. W sytuacji, gdy w internecie roi się od nieprawdziwych informacji czy serwisów wykorzystujących niewiedzę i sprzedających niepełne zestawy lub placebo, naszą misją jest informowanie o tym, jakie leki naprawdę działają, a także o tym, które serwisy są rzetelne i są po to, żeby pomagać i wspierać, a nie zarabiać na niewiedzy i determinacji osób, które chcą przerwać ciążę.
Szerzenie informacji na temat leków służących aborcji jest rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia. Nie tylko umieszczono mifeproston i misoprostol na liście kluczowych leków, które powinny być wszędzie dostępne, ale także zaleca się, by informacja o bezpiecznej aborcji była dostępna, szczególnie tam, gdzie dostęp do niej jest ograniczony. Wygląda na to, że standardy WHO jednak nie spotkały się ze zrozumieniem Facebooka. Zostałyśmy poinformowane, że post taki nie tylko nie spełnia standardów Facebooka, ale jest z nimi sprzeczny. Post usunięto, a jedna z nas, która go udostępniła, ma również zablokowany profil prywatny. Jesteśmy tym zniesmaczone. Okazuje się, że treści faszystowskie, seksistowskie, ksenofobiczne i rasistowskie spełniają te standardy i atakują nas na Facebooku z każdej strony. Same wielokrotnie zgłaszałyśmy takie treści, często bezskutecznie. A teraz okazuje się, że rzetelna informacja o bezpiecznym przerwaniu ciąży te standardy narusza.
Uważamy to za kuriozalne, zwłaszcza, że w naszym kraju aborcja jest praktycznie niedostępna, a aborcja farmakologiczna jest bezpieczną i dosyć tanią alternatywą dla korzystania z zabiegów w gabinetach prywatnych. Dzięki naszej prawie dwuletniej działalności wiemy, że zapotrzebowanie na rzetelną i wiarygodną informację jest ogromne, a wiele osób nam ufa i docenia to, co robimy. Zakazywanie publikowania takich treści jest policzkiem dla wszystkich osób, które potrzebują aborcji i właśnie w tej chwili, tak jak codziennie, poszukują informacji o bezpiecznej aborcji, na którą będzie je stać. Jesteśmy rozczarowane tym, że portal, który promuje się jako równościowy, blokuje naszą stronę za takie treści.
To nie jest równość i nie zmienią tego żadne tęczowe flagi z okazji parad równości, ani inne fałszywe wyrazy solidarności z grupami mniejszościowymi. Prawdziwa solidarność to pomoc wzajemna, a nie kapitalistyczne zarabianie na mówieniu o równości. Nasza działalność jest ważna i potrzebna. Nie przyjmujemy do wiadomości, że może być sprzeczna ze standardami portalu, który powinien sprzyjać realnym zmianom społecznym. Nie wycofamy się z tego, co robimy i będziemy walczyć o to, by zostało to uznane za pożyteczne również w ramach Facebooka.
