De Arana: Kto się boi konwencji o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet?

Przemoc wobec kobiet w Polsce i na świecie ma rozmiary prawdziwej epidemii. W Polsce co trzecia dorosła kobieta doświadczyła przemocy fizycznej, 11,5% kobiet doznało przemocy seksualnej, w tym 5% ze strony męża lub partnera. Co roku w Polsce przemocy doświadcza od 700 do 950 tysięcy kobiet, a 30 tysięcy jest gwałconych. Rokrocznie 150 kobiet w naszym kraju ginie w wyniku przemocy domowej.

W obliczu tej skali problemu zwalczanie przemocy wobec kobiet i zapobieganie jej powinno być jednym z priorytetów w działaniach polskiego państwa. Niestety, politycy i polityczki – zamiast poszukiwać rozwiązań prawnych i instytucjonalnych, które dostarczyłyby kobietom doświadczającym przemocy realnej pomocy i wsparcia – wolą postraszyć wyborców dżenderem, promocją homoseksualizmu lub zorganizować nam olimpiadę zimową w Krakowie (kosztem funduszy na politykę społeczną).

Przemoc domowa, gwałty oraz molestowanie seksualne dzieci nie są obszarem realnych działań państwa, ponieważ według naszej klasy politycznej oraz ściśle z nią związanej kasty duchownych każde działanie mające zapobiegać przemocy wobec kobiet i dzieci jest zamachem na rodzinę i tradycję, które doprowadzi do masowych rozwodów oraz katastrofy demograficznej. Zdaniem naszych konserwatystów i konserwatystek przemoc wobec kobiet i dzieci jest warunkiem niezbędnym do przetrwania tradycyjnej polskiej rodziny…

Zgodnie z zapowiedziami rządu w ciągu kilku tygodni ma się odbyć w Sejmie głosowanie nad ratyfikacją Konwencji Rady Europy o zwalczaniu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Nawet jeśli parlament ratyfikuje Konwencję, to droga do zbudowania systemu skutecznej pomocy i wsparcia dla kobiet doświadczających przemocy jest daleka. Konserwatyści i kościół katolicki zrobią wszystko, aby odciąć fundusze i zablokować zmiany ustawowe, które mogłyby zmniejszyć skalę przemocy wobec kobiet w Polsce. O kampaniach społecznych, ustawowym zakazie zbliżania się sprawców przemocy do ofiar, edukacji antyprzemocowej oraz o sposobie prowadzenia postępowań przez policję wobec sprawców gwałtu w dalszym ciągu będą decydować rząd i parlament. Dlatego musimy cały czas trzymać rękę na pulsie i pilnować, aby podejmowane przez nich decyzje wzmacniały pozycję kobiet i dzieci doświadczających przemocy.

Kluczową metodą zapobiegania przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej wobec kobiet i dziewcząt jest edukacja równościowa, która będzie dostarczać dziewczynkom i chłopcom rzetelnej wiedzy o przemocy w związkach i w rodzinie. Dla agresywnych mężczyzn przemoc nie jest celem samym w sobie. Sprawcy stosują przemoc po to, aby zdobyć i utrzymać władzę nad kobietami i dziećmi w swojej rodzinie. Dlatego aby zmniejszyć skalę przemocy w społeczeństwie, musimy pracować nad stereotypami męskości i kobiecości, które mimowolnie przekazujemy chłopcom i dziewczynkom. Egalitarna edukacja jest szansą na to, aby dziewczęta nie były wychowywane na przyszłe ofiary przemocy, a chłopcy przestali być uczeni, że władza i uprzedmiotawianie kobiet są wyznacznikami „prawdziwej męskości”.

Sergio de Arana, Głosy Przeciw Przemocy

1922639_10203538671695333_1464018702_n

design & theme: www.bazingadesigns.com