Chińskie feministki uwolnione

W poniedziałek 13 kwietnia piątka chińskich działaczek feministycznych, aresztowanych ponad miesiąc wcześniej za przygotowywanie protestów przeciwko przemocy wobec kobiet, wreszcie odzyskała wolność. Jest to niewątpliwe zwycięstwo protestów solidarnościowych, które odbyły się zarówno w samych Chinach, jak i wielu innych krajach na całym świecie. „W pewnym sensie jest to pierwsze poważne pęknięcie w murze państwowych represji rządu Xi Jingpinga” – ocenia Vincent Kolo, redaktor portalu chinaworker.info.

22409_10206667797274022_6540886240416816701_n

Wang Man, Zheng Churan, Wu Rongrong, Wei Tingting oraz Li Tingting są członkiniami Women’s Rights Action Group, która walczy o poszanowanie praw kobiet i organizuje akcje przeciwko dyskryminacji ze względu na płeć. Niektóre działały też na rzecz praw mniejszości seksualnych. Wszystkie zostały aresztowane tuż przed 8 Marca – Międzynarodowym Dniem Kobiet. Tego dnia zamierzały w kilku miastach zorganizować protesty oraz rozklejać w komunikacji miejskiej wlepki przeciwko przemocy wobec kobiet. Wraz z nimi zatrzymanych zostało kilka innych działaczek, które zostały po kilku dniach uwolnione. Piątce aresztowanych, znanych z wcześniejszych akcji na rzecz praw kobiet i przeciwko przemocy domowej, groziło zaś oskarżenie o „zakłócanie spokoju, wywoływanie kłótni i prowokowanie problemów”, często wykorzystywane jako bicz na organizacje społeczne i zagrożone nawet pięcioma latami więzienia. W szkołach i na uniwersytetach w Chinach rozpoczęto zbieranie podpisów pod petycją o uwolnienie działaczek, jednak działania te zostały stłumione przez władze, które zagroziły dalszymi represjami. Zablokowano również strony internetowe solidaryzujące się z zatrzymanymi.

Jest to kolejny przypadek narastania represji w Chinach. W ciągu ostatnich dwóch lat, od czasu objęcia władzy przez Xi Jingpinga, znacząco wzrosła ilość aresztowań działaczy na rzecz praw mniejszości narodowych czy przedstawicieli strajkujących robotników. Tym razem jednak aresztowanie wywołało szok w społeczeństwie chińskim, zwłaszcza wśród młodych ludzi, wcześniej niespecjalnie interesujących się polityką.

Protesty odbyły się w wielu krajach na całym świecie, w tym również pod ambasadą Chin w Warszawie, gdzie uwolnienia zatrzymanych domagało się ponad dwadzieścia osób, m.in. z redakcji Codziennika Feministycznego, Amnesty International Polska, Kolektywu Syrena, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza i Alternatywy Socjalistycznej. Seria pikiet na rzecz uwolnienia „feministycznej piątki” miała miejsce również w Hong Kongu, gdzie organizowały je grupy kobiece, jeden z nielicznych niezależnych związków zawodowych – Hong Kong Confederation of Trade Unions i organizacje lewicowe, takie, jak Socialist Action.

Niestety, oskarżenia wobec działaczek nie zostały całkowicie wycofane, ale mają być przedmiotem „dalszego dochodzenia” – oznacza to, że mogą one zostać ponownie aresztowane. Będą również monitorowane przez władze, ograniczono im także możliwość podróżowania.  Niewykluczone więc, że zajdzie potrzeba organizowania kolejnych protestów w ich obronie.

W ciągu ostatnich 20 lat, podczas których w Chinach wprowadzano brutalny kapitalizm, nastąpiło pogorszenie sytuacji kobiet w tym kraju. Różnice w płacach między mężczyznami a kobietami zwiększyły się o ponad 10 procent na niekorzyść tych ostatnich. Wzrosła również ilość seksistowskich treści w kulturze popularnej czy dyskryminacyjnych, stosujących kryterium urody, ofert pracy. Zarówno w biurach, jak i w fabrykach powszechna jest również przemoc seksualna szefów wobec pracownic (w badaniu z 2013r. 70 procent robotnic fabrycznych z Kantonu powiedziało, że doświadczyły molestowania seksualnego). Nawet New York Times (20 lutego 2015) zauważył, że „w biurach egalitaryzm ery socjalistycznej został zastąpiony otwartym seksizmem, w niektórych przypadkach wspieranym przez prawo”.

W ciągu ostatnich kilku lat nastąpił jednak również wzrost ilości protestów przeciwko temu stanowi rzeczy. W Chinach pojawiła się nowa generacja feministycznych aktywistek, które nie zgadzają się na przemoc domową i dyskryminację na rynku pracy. Jednocześnie gwałtownie wzrasta też liczba strajków, w których wiodącą rolę coraz częściej odgrywają kobiety. Przykładem tego jest choćby największy od trzydziestu lat w Chinach strajk w fabryce obuwia Yue Yuen w kwietniu zeszłego roku, podczas którego kobiety stanowiły ogromną większość strajkujących.

Wojtek Orowiecki

design & theme: www.bazingadesigns.com