Przemówienie CF na demonstracji „Stop torturowaniu kobiet”
Przemówienie wygłosiła Kamila Kuryło
W imieniu Codziennika Feministycznego pragniemy wyrazić oburzenie z powodu informacji o możliwym uniewinnieniu prof. Chazana i jego powrocie do szpitala św. Rodziny. W zeszłym roku w tym właśnie szpitalu lekarz przymusił pacjentkę do donoszenia ciąży, wiedząc, że płód kobiety pozbawiony jest mózgu. Jest to tylko jeden z głośniejszych przypadków pokazujących, jak terroryzowane i torturowane są kobiety w Polsce, nawet gdy przysługuje im legalny zabieg.
Państwo polskie ma obowiązek zapewnić swoim obywatelkom możliwość przeprowadzenia aborcji w przypadku ciąży będącej wynikiem przestępstwa, ciąży zagrażającej życiu lub zdrowiu matki oraz w przypadku nieodwracalnych wad płodu. Jednak zgodny z prawem dostęp do legalnej, bezpiecznej aborcji w praktyce często okazuje się niemożliwy.
Mitem jest przekonanie, że polskie społeczeństwo jest absolutnie przeciwne aborcji: wg badań CBOS z 2012 r. już 78% Polek i Polaków popiera prawo do przerwania ciąży będącej wynikiem gwałtu. Powoli upada też mit o tym, że zwolenniczkom i zwolennikom przestrzegania praw rozrodczych zależy, by rodziło się jak najmniej dzieci. Jednocześnie rośnie świadomość społeczna dotycząca odpowiedzialnego rodzicielstwa, potrzeby wprowadzenia polityki prorodzinnej zapewniającej godziwe życie kobietom, które zdecydują się urodzić, rzetelnej edukacji seksualne oraz ogólnodostępnej, taniej antykoncepcji. W krajach, w których aborcja jest legalna ciąże przerywa się trzynastokrotnie rzadziej niż w Polsce. Jeśli zarazem w tych krajach, jak w Wielkiej Brytanii czy Niemczech, działa jeszcze prawo pracy i opieka społeczna, Polki rodzą wówczas dzieci chętniej, niż w Polsce. Takie dane mówią same za siebie.
Ubolewamy nad tym, że retoryka prawicowa nadal manipuluje opinią publiczną, narzucając nam język, w którym zarodek lub płód staje się „dzieckiem”. Ubolewamy nad tym, że w Polsce prowadzi się krucjaty, wymierzone przeciw wyimaginowanym mordercom i morderczyniom płodów, kosztem zdrowia i życia kobiet i kosztem dobrostanu prawdziwych dzieci. Ubolewamy nad tym, że zaniedbywane są rzeczywiste problemy polskich dzieci: bieda, niedożywienie, niskie świadczenia socjalne, przemoc, molestowanie, ciąże nastolatek, wynikające z braku edukacji seksualnej, brak perspektyw.
W każdym kraju ciąże są przerywane – nie istnieje opcja braku aborcji, a jedynie braku bezpiecznych aborcji. Żadne obostrzenia nie odwiodą potrzebujących aborcji kobiet od jej dokonania, spowodują tylko ich niepotrzebne cierpienie i rozrost podziemia aborcyjnego: kobiety będą zapożyczać się na niebezpieczne zabiegi, zażywać niesprawdzone specyfiki, bądź rodzić niechciane dzieci i próbować się ich potem pozbyć – albo rodzić i walczyć o przetrwanie od pierwszego do pierwszego. Przypomnijmy, że w Polsce w 2014 r. ściągalność alimentów wynosiła 8 proc. Nadal wielu mężczyzn nie poczuwa się do odpowiedzialności za własne dzieci, istnieje też społeczne przyzwolenie na porzucanie rodzin przez mężczyzn. Kobiety takiej ulgi nie dostają.
Wyraźmy swój sprzeciw wobec prawa, które w praktyce oznacza zgodę na torturowanie kobiet.